Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Strata dziecka a nowy członek rodziny

Polecane posty

Gość gość

Witam , chciałam Was o coś spytać , bo interesuje mnie pogląd innych w tym temacie . Niecały miesiąc temu ktoś z mojej rodziny stracił dzieciątko ( żyło kilka minut ) w drodze w naszej rodzinie jest też drugie dziecię . Czy myślicie , że przechwalanie się brzuchem ( tym bardziej , iż wcześniej się tego nie robiło na portalu społecznościowym - zdjęcia ) przez drugą szczęśliwszą mamę jest na miejscu w obliczu tego co się zdarzyło pierwszej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przechwalanie się nigdy nie jest na miejscu. Radość jest na miejscu. Dzieciątko to było Jezus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co w tym zlego? To, ze ktos w rodzinie stracil dziecko nie znaczy, ze ta druga ma ubrac sie w przescieradlo, ukryc brzuch i nie wychodzic z domu do konca ciazy. Czemu uwazasz, ze ona chce zrobic na zlosc tej, ktorej dziecko zmarlo? Moze sie po prostu cieszy, nie sadze, ze ktos bylby az tak okrutny, aby robic to celowo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja bym tak nie robiła, po pierwsze że nie ranić, po drugie z pokory. Sama np. nie afiszowałam się brzuchem przy niepłodnej parze krewnych....zresztą z dzieckiem też ich unikam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwódkaaaa
unikanie to trochę kiepski pomysł, ale faktycznie należy wykazac się delikatnością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to znaczy "nie afiszowałam się z brzuchem"? Ja się przez dwie ciąże nie afiszowała przy nikim, to nie wiem o co ochodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Założycielka tego tematu
jesteśmy nietypową rodziną, bo wielu ma za sobą pobyty w szpitalu psychiatrycznym lub zakładach karnych, więc u mnie nie jest tak prosto i potrafimy się o byle co posprzeczać tak że aż policja przyjeżdzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"jesteśmy nietypową rodziną, bo wielu ma za sobą pobyty w szpitalu psychiatrycznym lub zakładach karnych, więc u mnie nie jest tak prosto i potrafimy się o byle co posprzeczać tak że aż policja przyjeżdzą" a jak to sie ma do tematu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W takim razie nie powinniście się rozmnażać, bo przekazujecie chorobę dalej. Co za nieodpowiedzialność!! Patologia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obie rozmawiały tylko o dziecku , różnica w ciążach była około 6 tygodni . Znaja się , mają w znajomych na społecznościówce . Ja rozumiem radość , bo to dwie krewne i życzę im dobrze , ale też wydaje mi się to mało delikatne , że tak powiem , chcę poznać opinie innych w temacie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam foto z rzuchem na fb, nje głaskałam brzucha akurat przy tych ludziach, nie wzdychałam/ nie narzekałam na ciążowe dolegliwości, nie opowiadałam jak dziecko kopie itp.. Długo walczyłam z niepłodnością i wiem jak to boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
te założycielka kłamczucho :P ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Założycielka tego tematu
tak się to ma do tematu że lepiej z nimi uważać i nie prowokować bo można skonczyć z wybitymi zębami albo gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiszikola
22:58 i 23:06 to ja Z tym unikaniem chodzi o to, że para o której pisze prowadzi butik w CH w którym często robię zakupy, po prostu jak jestem z maluszkiem to nie zaglądam do nich. Narazie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"tak się to ma do tematu że lepiej z nimi uważać i nie prowokować bo można skonczyć z wybitymi zębami albo gorzej" to faktycznie patologia jak juz ktos wyzej zauwazyl... wybijac komus zeby za zdjecia ciazowego brzucha! Moze dziewczyna nawet nie pomyslala o tej drugiej, kiedy te zdjecia wstawiala... dobrze, ze ja sie urodzilam w normalnej rodzinie, gdzie nikt nikomu siekiery nie wbija w placy, jesli cos idzie nie tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
mysle ze nie ma nic w tym złego. mojje córeczki ojcem chrzestnym jest mój kuzyn,którego siostra ( a moja kuzynka) straciła niedużo wczesniej swoje dziecko (równiez żyło po porodzie pare minut).oczywiscie było mi troche głupio ale ostatecznie to nie moja wina i przeciez nie mogę z tego powodu unikac tych osób. oczywiscie -NIE jakies złosliwe przechwalanie się.ale radosc z powodu ciąży owszem dlaczego nie. z tym,ze ja bedac w ciaży byłam ostrożna w przeżywaniu radosci (miedzy innymi z powyzszych powodów),nie epatowałam brzuszkiem. dla mnie złoty czas zaczał się gdy urodziłam zdrowe sliczne i kochane dziecko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×