Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Disia

Chciałabym porozmawiać z kimś o swoich problemach

Polecane posty

Gość Disia

Witam szukam osób które chciałyby mi pomóc, podnieść psychicznie na duchu. Czuję się strasznie i od dłuższego czasu mam głupie myśli.. Mam 21 lat marlena.macka@onet.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marlcia? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Disia
Marlcia? nie wiem o co chodzi ? Jestem tutaj nowa i najzwyczajniej w świecie szukam pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o czym konkretnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Disia
Nie dogaduję się z mamą, wykańcza mnie psychicznie. Wyrzuca mnie z domu nie odzywa się do mnie, wszystko mam przedzielone w mieszkaniu.. co moje co jej.. Wyzywa mnie i dręczy.. A ja jestem zwyczajną dziewczyną.. pracuję, nie piję nie imprezuję, nie palę Wszystkich ustawia na swoją stronę.. ja nie mam nikogo.. nie mam do kogo się odezwać.. mam jedynie psa z którym spędzam większość czasu. W pracy nikt nie wie o mojej sytuacji, nikt nawet by mi pewnie nie uwierzył ponieważ jako kelnerka muszę zakładać maskę być miła uśmiechnięta. Pracuję na pół etatu i nie stać mnie na wynajem. Codziennie śni mi się jak robie coś głupiego, coś co przerwie moją męczarnie Z ojcem nie mam kontaktu, ma swoją rodzinę i nie mieszka w Polsce. Nie mam sił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciężka sprawa. Z niektórymi osobami najzwyczajniej ciężko się żyje pod jednym dachem. Powinnaś dążyć do wynajęcia czegoś na własną rękę, choć rozumiem że masz 21 lat i w tym wieku nie jest łatwo z pewnymi sprawami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wygarnij jej , postaw się , wytknij jej co robi źle . Zasugeruj jej że jest głupsza niż Ty , oczywiście w łagodny sposób. Ja zrobiłem podobnie z ojcem z tym że wiedziałem że nie odważy się wyrzucić mnie z domu. Może na początku było nerwowo ale później nabrał do mnie dystansu i dał se siana i skończyły się prostackie odzywki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Disia
Nie pomagały moje odzywki więc najzwyczajniej w świecie zamykam się w pokoju i mam tutaj swój własny świat, spaceruję także z psem.. i nie mam siły ani jakichkolwiek pomysłów co dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Postaraj się znaleźć coś na cały etat, tak żeby wystarczyło, żeby wynająć coś. Póki co polecam zagryźć zęby i robić swoje. Może wynająć coś wspólnie z kimś? Studiujesz czy tylko praca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo powinny być wypowiedziane w złości , takie szczere które by wpłynęły na Twoją matkę , że się odezwiesz czy też będziesz głupio pyskować to nic nie pomoże. Trzeba konkretnie pojechać po kimś żeby zrozumiał że nie ma racji czy też robi źle. Ona podświadomie czuje że ma nad Tobą władzę a Ty się podporządkowujesz jej bo to matka więc nie powinno się z nią dyskutować . Ale tak nie jest, trzeba zdecydowanie postąpić no chyba że chcesz się dalej tak męczyć .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Disia
Jestem po liceum, ukończyłam staż i zostałam przyjęta na miesiąc. Szefowa powiedziała, że bardzo mnie lubi i podoba jej się to jak pracuję, że jestem punktualna itd. Chciałaby mnie przyjąć na cały etat. Więc zobaczymy. Ale czy starczy mi z najniższej krajowej na wynajem, opłaty i wyżywienie? Boję się, przeraża mnie odejście z domu w niewiadome.. wtedy będę całkiem sama. Teraz niby mama jest obok w pokoju, ale jest. To jest chore.. z jednej strony nienawidze jej podejścia do mnie a z drugiej.. nie potrafiłabym jej aż tak odrzucić jak ona mnie. A co jeśli pójdę na wynajem i stracę pracę ? nie będę miała gdzie wrócić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze możesz wtedy wrócić do domu. Dlatego nie powinnaś robić sobie wroga z matki. Oczywiście daj jej znać w zdecydowany sposób, że nie może Tobą rządzić tak jaj jej się podoba, ale nie pal za sobą mostów. Tak w ogóle to czego oczekuje od Ciebie mama, że masz z nią kosę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Disia
Twierdzi, że jestem dorosła i mam się wynosić. Nie interesuje ją gdzie i za co. Uważa, że jest dla mnie za dobra..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykre. Zapytaj jej czy zastanawiała się kiedyś jak się poczuje jak na starość usłyszy to samo od Ciebie? Nie masz wyjścia Disia. Bierz się w garść i do przodu. Da się, jeśli nie tutaj to za granicą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale nic w niej dobrego nie ma i tylko Cię gnębi ? Bo jeśli tak jest to rzeczywiście zbyt ostro nie postępuj. Ale jeśli czujesz że w głębi nie jest aż tak podła to nie musisz aż tak się hamować .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Disia
Na wszystko ma jakąś odpowiedż. a ja poprostu już dłużej tego nie wytrzymam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Disia
Nie ma nic, przysiegam nic. Zero uczucia matczynego-bo uważam, że takie powinno być zawsze do nawet dorosłego dziecka. Nie interesuje ją gdzie idę o której wracam i czy w ogóle wrócę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie każdy problem ma ŁATWE rozwiązanie ale musisz walczyć o swoje. Masz kogoś w charakterze "oparcia w trudnych czasach"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hipolit
p*********e Hipolicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd jesteś jeśli można wiedzieć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Disia
wloclawek, nie mam nikogo takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janosik i sik
z d**y Maryny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Disia
Nie potrzebuję tutaj takich wypowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakby nie było myślę że tutaj nikt Ci nie pomoże ale wyżalić się można może to nie pocieszające ale musisz liczyć sama na siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Disia z gimbazą nie wygrasz. Kretynów najlepiej ignorować. Co do tematu, to... serio nie masz żadnych dobrych przyjaciół chłopaka? Wywnioskowałem, że jesteś raczej sympatyczną osobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Disia
poprostu szukam oparcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Disia
Niestety może to śmieszne ale mam tylko psa. Na którego przelewam swoją miłość Wierna, mała, przygarnięta suczka, która jest zawsze ze mną i mnie wysłucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślałaś może o poszukaniu współlokatora i wynajęciu czegoś na spółkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w pracy nie masz nikogo znajomego zaufanego kto by Ci mógł pomóc. Można wywnioskować że fajna z Ciebie dziewczyna więc też pewnie długo samotna nie będziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Disia
Trudno pewnie byłoby dobrać kogoś odpowiedniego, ale to dobry pomysł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×