Nigdy nie bylam i nie bede na zadnej silowni i fitnesie a wy

najlepiej cwiczyc w domu samemu

joge albo pilates zadnej biezni czy rowera

ale w domu mam ciezarki, biegam, chodze na joge i karate, poza tym mam rower ;)

dla mnie wszelkie sprzety do cwiczen sa odpychające - kocham joge -ona zadnych sprzetów nie wymaga-po co sie meczyc na biezni i rowerze czy na czyms innym/?

po co tracic czas i kase na cwiczenia poza domem?

Mam rower do jezdzenia po lesnych drogach!!! :)

ja nie uznaje zadnej aktywnosci fizycznej poza gimnastyka w domu -rozumiem z e ludzie jeżdza na rowerze z koniecznosci bo komunikacja jest denna, nie maja kasy na bilety ale zeby jezdzic na rowerze dla przyjemnosci? tego nie rozumiem-spacery to dla mnie durne łazenie bez sensu i celu strata czasu

najlepiej cwiczyc w domu bo wszelkie silownie fitnesy baseny karnety ubranie i sprzet do cwiczzen to sa drogie rzeczy

a ja duzo chodze bo mam psa i nie jest to bez sensu ze łaze sobie uwielbiamy spacery ja i moj pies, :)

spacery to idiotyzm

Uwielbiam dużo chodzić po lesie. :D

a ja uwielbiam jazdę na rowerze,spacery i nording walking

j a jestem domatorka i zadne spacery rowery bieganie nordik walking sa nie dla mnie

I co to kogo obchodzi? To ze dla ciebie aktywność jest bez sensu nie znaczy ze tak jest. Na siłowni jest super klimat, chce się ćwiczyć. Można poznać wielu ludzi i ogólnie to super spędzony czas.

najlepiej cwiczyc w domu bo cwiczenie poza domem oznacz a kontakt z innymi ludzmi

nie ma to jak gimnastyka w domu

nie rozumiem czemu ludzie chodza na fitnesy i silownie uprawiaja sporty zespolowe na wolnym powietrzu

w domu najlepiej

kiedyś chciałam się zmusić i iść na siłownie, kupiłam karnet, na 28 wejść, bez ograniczenia czasowego, wydałam kupę kasy, poszłam 3 razy i już nic nigdy nie byłoby w stanie zaciągnąć mnie tam żadnym sposobem! Myślałam że wydana kasa mnie zmotywuje, niestety to tak nie działa:D Chcę jeszcze spróbować basenu, ale się wstydzę, dużo obcych ludzi a tam się jest prawie nago;/ wiem że nikogo raczej nie interesowałoby ocenianie i komentowanie mojego ciała ale jednak czułabym się skrępowana, pływam więc tylko latem, kiedy mam okazję wyskoczyć nad jezioro. Biegania nie czaję, nie rozumiem, ale obiecałam sobie że na wiosnę spróbuję. Póki co ćwicze w domu, to mi odpowiada najbardziej :) Nikt nie patrzy, nikt mi nie przeszkadza, nic mnie nie rozprasza, sama wybieram rodzaj treningu, tempo, muzykę... czuję się swobodnie, jak muszę za przeproszeniem z wysiłku puścić bąka to nie muszę uciekać do kibla :D

To zależy. Ja wolę ćwiczyć z terenerem, bo samemu to można sobie czasami zrobić krzywdę. Warto pochodzić nawet na zajęcia indywisdualnie, zeby sie nauczyć podstawowych prawidłowych ćwiczeń. Ja tak miałam z nord walkingiem. Niby prosta sprawa, ale to nie chodzi o spacerowanie z kijami, a o technikę. No i tej nauczyłam się pod okiem trenera (http://www.nordwalk.pl/) i teraz mogę smiegać sama.