Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kafeteriankagość

Ratunku Teść

Polecane posty

Gość kafeteriankagość

Problem polega na relacjach między teściem. Kiedy jeszcze nie byłam żoną a z moim przyszłym mężem się spotykaliśmy przyszły teść wydawał mi się całkiem w porządku człowiekiem. Kiedy zaszłam w ciąże i przyszliśmy pokazać zdj USG powiedział, że nie chce oglądać, obrączki też go nie obchodziły jak wyglądają. Przez całą ciąże nie zapytał jak się czuje a tydz przed planowanym porodem, kiedy powiedziałam, że wnuczek już za tydz będzie na świecie, on z wielkim zaskoczeniem ' To juz??' Ostatnie miesiące ciąży wypadły na lipiec-sierpień. Były upały mnie puchły nogi, nigdy się nikomu nie skarżyłam, nie robiłam z siebie 'świętej krowy'. Od teścia za to usłyszałam, że sama tego chciałam więc niech się teraz męczę w tę pogodę. Teść, który jest wdowcem udostępnił nam mieszkanie. On sam przeprowadził się do kobiety, z którą się spotyka. Oczywiście byliśmy wdzięczni, za mieszkanie ale z drugiej strony w takiej sytuacji gdzie mieszkanie miałoby stać pustę to nienormalne byłoby gdybyśmy mieli coś wynając. Sprawy więc ułożyły się tak, że teść mieszkał ze swoją kobietą a my z mężem i dzidziusiem w mieszkaniu teścia, które również jest mojego męża. Wszystkie rachunki naturalnie my płaciliśmy. Jednak relacje teścia ze swoją kobietą pogorszyły się i od miesiąca mieszkamy razem. Teść jednak nie poczuwa się do obowiązku żeby dokładać się chociaż po połowie do rachunków. Mieszka od miesiąca za darmo. Czynsz, prąd, gaz wszystko płacimy my. Ugotowałam obiad z produktów, które ja kupiłam, wyszłam do sklepu wracam, obiadu praktycznie nie ma. Je za nasze pieniądze, do rachunków złotówki nie dołoży. Za to znosi mi koszulę, żebym mu uprała i uprasowała. Stanie obok mnie i palcem rozkazuję co mam posprzątać. Ostatnio rozzłoszczonym tonem miał pretensje, że dywan u niego jest brudny więc mogłabym sama wpaść na pomysł i mu odkurzyć. Sam chwili się, ze latem 30 km w jedną stronę robi rowerem a przychodzi co do czego i nie ma siły żeby ziemniaki obrać. Jego dzień wygląda tak: wstanie rano, zje, wypiję kawe, położy się, prześpi sie troche. Wstanie zapyta mnie kiedy ugotuje obiad, pochodzi po domu i pójdzie spać. Wstanie na obiad, zje. obejrzy telewizje, położy się i śpi. Wstanie, pomarudzi, że jest duszno, że mogłabym placek upiec.... Wyjdzie na dwór, przyjdzie i idzie spać. Nie robi nic prócz, spania, jedzenia i marudzenia a na mnie mówi, że jestem próżniak bo jego bratanica jak była w zaawansowanej ciąży to po drabinie chodziła i jabłka zbierała a ja nie chciałam. Dochodzi przez to do sprzeczek miedzy mężem a ojcem, między mną a mężem. Najlepszym rozwiązaniem byłaby przeprowadzka ale na ten moment nasza sytuacja finansowa nie pozwala. Zaraz się wyleje JAD, że mieszkam u teścia i jeszcze narzekam. Narzekam bo owszem, mieszkam u teścia ale w tym momencie to my utrzymujemy teścia, ja mu gotuje za nasze pieniądze, do rachunku jak powiedzieliśmy, żeby na pół zapłacić to pretensje, że jeszcze kase wołamy. Przecież razem z mediów korzystamy. Jego zdaniem to jeszcze my powinniśmy mu płacić bo jest starszy i mu się coś należy. Na ten moment, teść ma sytuacje idealną. Przychodzi do czystego, ciepłego domku, zawsze obiad gotowy, o rachunki martwić się nie musi bo my płacimy, Mieszka za darmo. Gdyby był osobą schorowaną, albo gdyby jego emerytura w połowie szła na leki to oczywiście gdyby było nas stac to i finansowo byśmy mu pomogli tyle, że dzięki Bogu, teść zdrowy, jedyne lekarstwo jakie kupuje to maść na piętę i to wszystko. Co tu robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z tego co napisałaś-może chorować na cukrzyce, nie schudł ostatnio? Co do rachunków to z jakiej paki po połowie? On 1/4 wy 3/4 was jest troje on sam. My mieliśmy podobną sytuacje: Mogliśmy zamieszkać w kawalerce teściowej, ona miała się wyprowadzić do swojego faceta. I od razu powiedziałam NIE!!! Po 1 chciała mieć swój klucz (jeszcze dziecka nie było, ja bym w bieliźnie, czy nago po domu chodziła, a ona by sobie właziła kiedy by chciała) Po 2 wiedziałam, że w życiu jest różnie i może w każdej chwili wrócić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czemu teść ma płacić połowę??? was jest dwoje plus dziecko on sam. Albo podzielcie to sprawiedliwie, albo się nie czepiaj i wynajmij coś swojego. Trzeba było myśleć wcześniej zanim zajęliście to mieszkanie co będzie, gdy teściowi z tą kobietą się nie ułoży. Pewnie go pogoniła, jeśli zachowywał się tak samo jak w domu. Sama bym w domu takiego nie trzymała. Nie jesteście bez winy autorko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyprowadźcie się na swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeteriankagość
Może źle napisałam, że rachunki na pół. Oczywiście nas jest 4. Ja, mąż i synek ale to nie oznacza, że teść nie powinien choć w minimalnej kwocie do rachunków się dołożyć, skoro mieszkamy razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a powiedzialas mu czas czas dokladac sie do rachunkow/jedzenia? Jak zareagowal? Czy wiesz jaka ma emeryture?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale w zasadzie to przecież wcześniej się sam utrzymywał więc nie sądzę aby teraz nagle nie było go stać na dokładanie 1/4 samych rachunków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
narazie upłynłą miesiac a ty juz masz takie pretensje jakby ze 2 lata mieszkał na wasz koszt juz żałujesz mu garnuszka zupy o co ci chodzi mieszkasz za wynajem nie płacisz jak ugotujesz dla 3 osób i ta czwarta sie pożywi nie wiem w czym masz zachłanna kobieto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeteriankagość
emerytury ma prawie 2 tys. plus to co sobie dorobi u kolegi. Czy na miesiąc wychodzi jakies 2300. Wspomniałam, raz żartem robiąc sos, czy mógłby kupić smietane. Powiedział, że nie bo ostatnio nam jajka przyniósł.... Sos oczywiście zjadł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chodzi jej o to ze musi obskakiwac cudzego chlopa, a nie ma takiego obowiązku. wez mnie nie strasz, bo moj ojciec to tez dwie lewe rece jakby zostal sam to bede skakac wokół wszystkich bo nienawidze balaganu.dopoki jest mama, dopóty jest dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może teść uważa że zrobił wam przysługę udostępniając mieszkanie choć nie musiał więc teraz uważa że wszystko się mu należy w ramach podziękowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Śmieszna jesteś. Chłop przygarnął golaskę bez niczego pod swój dach, a ta ma jeszcze pretensje. Jak tak źle to się wyprowadź. Ciesz się, że za wynajem nie kasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sprzątania ani gotowania go nie nauczysz, bo to stary chlop, kulawy i uposledzony przez mamusie i zone. mozesz jednak zapowiedziec, ze jezeli nie bedzie dokladal sie do rachunków i zakupów to sie wyniesiecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeteriankagość
Może ale gdyby nam nie udostępnił wtedy mieszkania płaciłby rachunki za puste mieszkanie. Z własnej woli i ochoty przeprowdził się. Tak jak wczesniej napisałam z mieszkaniem udało się i nam i teściowi. On mieszkał gdzie indziej. Mieszkanie miał opłacane, wiedział, że nic złego sie nie stanie. Na również było to na ręke. Nie zmienia to faktu, że teraz do końca będzie mieszkał za darmo. DO kogos kto napisał, że żałuje garnuszka zupy. Gdybym żałowała tej zupy bym nie robiła. Mówisz, ze dopiero miesiąc a ja sie zachowuje jakby 2 lata mieszkał za darmo. Póki co z rozmów z nim wychodzi, że on nie czuje potrzeby płacenia za cokolwiek. Więc wychodzi na to, że czy miesiąc, dwa czy 3 lata dla niego nie ma to znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeteriankagość
Może ale gdyby nam nie udostępnił wtedy mieszkania płaciłby rachunki za puste mieszkanie. Z własnej woli i ochoty przeprowdził się. Tak jak wczesniej napisałam z mieszkaniem udało się i nam i teściowi. On mieszkał gdzie indziej. Mieszkanie miał opłacane, wiedział, że nic złego sie nie stanie. Na również było to na ręke. Nie zmienia to faktu, że teraz do końca będzie mieszkał za darmo. DO kogos kto napisał, że żałuje garnuszka zupy. Gdybym żałowała tej zupy bym nie robiła. Mówisz, ze dopiero miesiąc a ja sie zachowuje jakby 2 lata mieszkał za darmo. Póki co z rozmów z nim wychodzi, że on nie czuje potrzeby płacenia za cokolwiek. Więc wychodzi na to, że czy miesiąc, dwa czy 3 lata dla niego nie ma to znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyprowadz sie od tego chorego starca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ja Cie bardzo dobrze rozumiem,nie potrafilabym tak zyc,wychodzi na to,ze twoj tesc znalazl sobie darmowa sluzaca.Rozumiem,ze nie stac was na wyprowadzenie sie,ale musicie to zrobic bo na dluzsza mete nie dasz rady tak zyc.te co mowia,ze powinnas byc wdzieczna bo masz gdzie mieszkac,nie wiedza widocznie jak to jest w takich sytuacjach.Mowie Ci jedyne rozwiazanie to sie wyprowadzic,bo nawet jesli twoj tesc zacznie sie dokladac do oplat i jedzenia,to zawsze bedzie Ci wypominal,ze jestes u niego a nie u siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to pogadaj z teścia kobietą żeby się pogodzili bo mieszkanie z nim Cię irytuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie te kobiete tescia rowniez mieszkanie z nim irytowalo,dlatego go pogonila :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko, ale ja nie mowie zebys powiedziala, ze tesc ma kupic smietane, tylko usiadzcie w 3, Ty, maz i tesc****orozmawiajcie o Waszej nowej sytuacji. Spytaj sie tescia czy moglby dokladac sie do rachunkow i dawac czesc kasy na jedzenie! Powiedz mu to wprost w rozmowie i poczekaj na JEGO REAKCJE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to mieszkanie tescia i on ma prawo wymagac od Ciebie. taka prawda, on moglby jeszcze czynszu zazadac. Takze albo wyprowadzka, albo skulic lepek. wybieraj. tylko nie gadaj ze nie ma kasy,. jak sie na dziecko zdecydowalas, znaczy sie ze mas zpieniadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i co z racji że to mieszkanie teścia to autorka ma mieszkanie oraz teścia utrzymywać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też myślę, że aluzjami i 'dawaniem do zrozumienia' nic się nie wskóra, trzeba usiąść we trójkę i pogadać, jasno powiedzieć czego oczekujecie i jak widzicie rozwiązanie sytuacji-gotowe propozycje przygotujcie i może coś się wyjaśni współczuję sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam koleżankę którą wziął do siebie wujek ,ją męża i dziecko mają 3 pokoje oni zrobili sobie mały remont i płacą za wszystko sami ,wujek się nie dokłada ma swoje pieniądze dla siebie i na leki . Ale koleżanka moja jest mu wdzięczna sama powiedziała talerz zupy więcej ,mam to daje bo gdyby nie on to po obcych by się tułali a tak mieszkają już 4 lata i wujek mieszkanie im zapisał ale ze sobą w razie czego i oni się zgodzili ,wujek też raz jest ,raz u swojej kobiety pomieszkuje .Koleżanka mówi oni płacą bo oni więcej wszystkiego zużywają i tak ,to podobnie jak u was bo jest was 3 a teść jak sama piszesz naje się i spi i tak w kółko ,możecie owszem rozpisać sobie rachunki ile wy ile teść ,a żebyście nie wylądowali z ręką w nocniku bo może was każdej chwili wywalić i podejrzewam że byście wiecej płacili jak byście musieli wynająć .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego co zrozumiałam to nie jest tylko mieszkanie teścia ale też twojego męża tzn gdy twoja teściowa umarła to jej połową mieszkania się podzielili czyli twój mąż ma 1/4 a twój teść 3/4 chyba, że twój mąż ma jeszcze jakieś rodzeństwo. Ale do rzeczy on już do końca życia będzie Ci wypominał, że ty u niego mieszkasz a tak poza tym to ty jesteś głupia skoro pierzesz mu te koszule, ja bym w życiu mu niczego nie wyprała ani nie posprzątała w jego pokoju!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wez zobacz co jest tansze czy jego brak platnosci do waszych rachunkow czy brak twojej kasy za najem mieszkania....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Więc skoro mieszkanie jest także twojego męża to on was wyrzucić nie może ale obrał sobie taki plan, że będzie tak upierdliwy aż w końcu nie wytrzymacie i sami się wyprowadzicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej ja tez mam podobna sytuacje dostalismy dom od tesciów i mieszkamy razem mój tesc niestety nie chce sie dokłaac do rachunków bo twierdzi że dostalismy dom wiec pownnismy płacić, w moim przypadku to jest juz 8 lat jedynie co udało się wynegocjować to dwa lata temu kupuje też opał ale inne rachunki go nie obchodzą jak przyjdzie co do czego to twierdzi ze on z niczego nie korzysta nie musi płacić.Powiem tylko że bardzo ci współczuje bo sama wiem jak to jest ja wyprowadzic sie niestety nie moge za duzo włożyliśmy do tego domu kasy i szkoda by było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×