To juz koniec Biore sie za siebie Z nieudacznika na szczyt ja im pokaze

Jestem już bardzo zmotywowana. Moją najwiekszą bolączką jest moja waga, w ciąglu roku przytyłam 10 kg, Wazyłam 52 kg, a teraz 62. Zle się czuję, nigdy cellulitu nie miałam a teraz już się pojawia. Nie wiem, jak mogłam się tak zaniedbac. Od dziś zdrowa żywnośc i cwiczenia. Tak się stało w moim życiu, ze nie poszłam ta studia, bo nie zdałam matury. Matematyka- to jest moja zmora, bo resztę mam zaliczoną. brak wykształcenia, czy po prostu nie podjecie go jest dla mnie cięzkie do zniesienia. Kolejna sprawa- siostra mojego faceta-wielka damulka, ktora za kazdym razem pokazuje swoją wyższośc, bo skonczyła jakies tam studia, jej mąz ma firme wybudowali domek. Co prawda jest starasza ode mnie o 6 lat a dla całej rodziny jest chodzacym bostwem, bo studia ma. Nie przemawia przeze mnie zazdrośc, tylko to wywyzszanie się, to ,że wszyscy patrza na nia i na meza jak kolejny cud swiata. Zapisałam się na maturę, aby poprawic, ruszyłam z korepetycjami, chce się zapisac do szkoly policealnej i teraz podjac jakies zatrudnienie chocby na kase do sklepu. Miesiac temu skonczył mi się staz i muszę jak najszybciej stanac na nogi. Ja im pokaze wszystkim ( mam na mysli rodzine mojego faceta) pewnie sobie mysla, niewykształcona. Ale zobaczymy. Mam motywacje i chce iśc do przodu.

studia teraz nie gwarantuja pracy

trzymam kciuki, ale opierając się na tym, jak Cię odbierają innych generujesz złą energię. myśl o Sobie;)

Wiem, ale w tych czasach studia to wykształcenie podstawowe bez tego ani rusz. Chce się uczyc, chce coś wiedziec teraz czuję się zablokowania. Może to snieszne, ale nawet kupuje sobie prase w stylu: wprost, czy gazeta prawna. Nie chce nic nikomu udowadniac, ale niech sobie nie mysla a mnie to bardzo interesuje. Matka mojego mena gada ze mna o jakis plotkach ciuchach zakupach ogolnie o zyciu a jego siotra zaraz o rachunkowosci o swoim domku i jak rodzicom pita rozliczac

no spoko. ja bez determinacji płynącej ze mnie samej nie dałabym rady pokonać pewnych rzeczy, takie myślenie "ja WAM pokażę" ma krótkie nóżki. no ale może Ty masz inaczej;) dokształcać się można na rózne sposoby. czytaj książki, artykuły, zainetersuje się swoimi zainteresowaniami:-P

Ja za długo stałam w miejscu, jak pomyśle o efekcie mojego odchudzania i jak bedą gadac: ale Ty schudłas , super wygladasz- to mam siłe

fajnie:) odpuść sobie soki i gotowe żarcie tudzież żarcie, którego składu nie znasz. to już samo dużo daje:) pij dużo wody i ruszaj się, gdy jest okazja, nie musisz koniecznie ćwiczyć codziennie - można się tylko zniechęcić. znajdź sobie sport, który lubisz:)