czy się obrazić na koleżankę

byłysmy umówione ja wczoraj na 19.00 a ona mi o 19.20 przysyła smsa że nie przyjdzie bo nie jest w nastroju, a wczesniej sama proponowała spotkanie, przynajmniej mogła napisać że żle się czuje lub nie da rady, bo troche czuje nie smak bo staram sie zawsze ugoscic gościa z honorami, mieszkanie na błysk coraj wysprzątałam, ciacho nie mówiąc już o tym że caly dzien pod to ustawiłam po pracy prosto do domu by ogarnąć itp., już drugoi raz mi tak zrobiła to nie jest fajne i żeby jeszcze wczesenij dała znać że jej nie bedzie a na ja jak ta głupia czekałam do ostatniej chwili

up

Ja miałam taka "przyjaciolke", potrzebowala mnie tylko gdy byla poklocona ze swoim facetem, potrafila mnie wiec tak wystawic jak ta twoja, bo nagle sie pogodzili. Az nie wytrzymalam, juz nie jestesmy przyjaciółkami.