Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy mężczyzni sie zmieniają

Polecane posty

Gość gość

pytanie domądrych kobiet, znacie przypadki kiedy facet np. cham, ktos kto traktuje kobiety niezbyt fajnie, zmienil sie dla innej?? mam kolezanke 37 lat ktora poznala okolo 2 lat chlopaka chyba ze 4 lata mlodszego i on znika czy raczej wylacza tel co jakis czas, raz na 2 tygodnie, raz na miesiac, albo np nie mieli kontaktu przez pol roku, a potem jakby nigdy nic dzwoni, teraz sa na etapie znajomosci, bo sie pojawil i sie spotykaja jakies 3 miesiace, ja jej mowilam ze on znowu ucieknie, ale nie da sobie wytlumaczyc, nie ma 15 lat a tak sie zachowuje, zreszta on jej kiedys powiedzial ze jej nie kocha, niechce z nia byc wylacza tel i go nie ma, dalam sobie spokoj, ale moze w koncu sie zmienil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety nie, wiem z wlasnego doswiadczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgsdfnhfsrhtr
Nie znam...miałam takiego kolegę, psa na baby. W sumie ciekawy w towarzystwie, ale co do związku, lepiej trzymać się z dala (cham i żigolo, wszystkie kobiety zdradzał i wykorzystywał). Jego związki były raczej krótkie, max rok - aż tu bach! i są z kobietą 5 lat. Myślę więc sobie, że się zmienił...aż tu bach! dramat! zdradził ją z inną, z dnia na dzień się spakował i później z nią był. Więc myślę sobie (po 3 latach bycia z nią),że może w końcu to TO... ale okazało się, że ją też zdradzał. Nadal są razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czasem sie zmieniaja ale jak poznaja naprawde inteligentą i porządną kobiete, przyklad mojej kolezanki: 10 lat w zwiazku, bil ja, zdradzal, co roku chodzil z kims na studniowke bo byl zapraszany przez sporo mlodsze kobiety, ama teraz 40 lat, ona go zostawila, on poznal dziewczyne, pare lat mlodsza od mojej kolezanki, prawniczke a raczej radce prawnego, piekna, zadbana, wyksztalcona porzadnie kobiete, z dobrego domu i sie zastanawiam czy ja tez tak traktuje, dodam ze moja kolezanka do piet nie dorasta tej nowej swojego ex, byla bez celu w zyciu, pasji, pracy, jedyne zajecie to plotkowanie na wszystkie rodziny, a szczegoglnie jego, jest wredna zazdrosna baba, nie dbajaca wogole o siebie, wiem ze to nie usprawiedliwienie, ale byc moze nic nie byla warta, ja sama czasem jak widzialam zachowanie kobiet to moglabyl pieprznac jedna z druga....i mysle ze sie zmienil...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×