Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak odczuwacie kryzys w UK

Polecane posty

Gość gość

????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brak pracy, rosnace ceny, zamrozone wyplaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie strasz nie strasz- ja wlasnie dom kupilam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taka prawda, a nie straszenie. Rozejrzyj sie dookola to zobaczysz...Ten kraj coraz bardziej podupada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kryzys w uk? Ja dostałam podwyżkę a maz restauracje otwiera. Jak ktoś jest nierobem i na zasiłkach siedzi to moze odczuwa kryzys jak mu kolejny benefit zabierają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a gdzie te zamrozone wyplaty bo pierwsze slysze? Obserwujac rynek nieruchomosci zgodze sie, ze czynsze znowu poszly w gore ale nie zauwazm zbytnio innych podwyzek. Generalnie po 5 latach w UK u mnie coraz lepiej od 1,5 roku mieszkam sama, skonczylam studia podyplomowe (w calosci oplacone przez firme), 2 raz w przeciagu 5 mcy jade na egzotyczne wakacje Nie jestem wciaz do konca zadowolona z zarobkow i obecnego stanowiska ale mysle, ze bedzie lepiej tylko napewno musze na to ciezko pracowac A co do kryzysu to wielkie filmu planuja zwiekszyc znaczaco poziom zatrudnienia absolwentow wiec chyba wielkiego kryzysu nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wielkie firmy*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektorym zyje sie (podobno) coraz lepiej, a innym coraz gorzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co mialabym klamac wydaje mi sie, ze kazdemu kto ma w sobie choc odrobine checi rozwoju i nie boi sie czasem zaryzykowac naturalna sila rzeczy bedzie sie z czasem zylo lepiej. Oprocz ryzyka jest tez i poswiecenie, w trakcie trwania podyplomowki mialam wyciete 10 mcy z zyciorysu, znajomi sie bawili a ja siedzialam w domu i pisalam eseje albo przygotowywalam prezentacje a stres i ryzyko bylo ogromne, studia oplacila mi firma wiec gdybym je zawalila to musialabym oddac kilka tysiecy funtow. Dodam, ze sama poszlam do szefa i powiedzialam, ze chce sie uczyc i czy moglbym we mnie zainwestowac. Czasami bylo mi naprawde ciezko bo nietypowo jak na Londyn na moim roku na 35 osob bylo nas tylko troje nie native speakerow wiec nikt sie z nami nie cackal i nie tlumaczyl 2 razy, a czasami wiadomo po calym dniu pracy na wieczornych zajeciach cos umknie albo po prostu nie zaskoczy w mozgu bo to jednak drugi jezyk Nie chce nikogo obrazac ale wielu Polakow w UK nie ma zadnych ambicji ani checi rozwoju. Zacytuje dziewczyne pracujaca w piekarni na mojej ulicy no kiepsko tutaj placa najnizsza praca ciezka, jestem tu juz 5 lat nie bylo zadnej podwyzki, innym to sie dobra robota trafi a czlowiek tak tyra za grosze na pytanie dlaczego nie szuka nowej pracy a no blisko domu mam, moge sobie na pieszo chodzic... sorry, ze sie rozpisalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja napisze tak gdyby sie tak wszyscy rozwijali to by nie mial tym co sie rozwijaja z pod tylka gooofna posprzatac ! poza tym ci, co tak maja parcie na samorozwoj kariere zwawodowa i te wszystkie inne pierdulety to najgorsze bydlo aroganckie jakie istnieje na tym swiecie ! w dodatku nudziarze a najgorsze w tym wszystkim ze to cholerni pozoranci ktorzy sami sobie wystawiaja swiadectwo zapracowanego czlowieka z ambicjami a w rezultacie to najgorsze smierdzace lenie udawacze i snoby :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak ludzi z ambicjami najlepie obrzucic blotem i obrazic bo snoby i samo zlo nikt nie pomysli, ze gdyby braklo takich z parciem na kariere i rozwoj to bys nawet chlopcze nie mogl swoich frustracji produkowac na tym forum bo by go zwyczajnie tak jak i internetu nie bylo. ale tak najlepiej sie z tlumu szarakow nie wychylac a tego co probuje szybko zrownac do poziomu tak wiec sobie dalej placzcie i obwiniajcie za wszystko mistyczno-tajemniczy kryzys, ktory na UK zeslali kosmici ja za tydzien spadam do Azji wygrzac sie pod palmami, wroce z nowymi silami do p*****lowatego samorozwoju ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no rzeczywiscie zesrala sie bieda i placze :D bez takich jak ty swiat by przestal istniec pomyslalby ktos arogancki samorozwojowy pierdulecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gutekkogutek
no najwyrazniej bieda placze, bo co chwila ktos zaklada na kafe podobne tematy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kryzys ...chyba logicznego myslenia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj jest kryzys w UK, jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
biadolicie, jestem tu 3 miechy w uk, sama bez rodziny, nikogo znajomego na starcie i jesli sie chce to sie moze, nie mam jakiejs ambitnej pracy, to moja druga praca tutaj w przeciagu 3 meisiecy ale mam hajs i na oplacenie duzego pokoju i na zakupy, dobre jedzonko, wypad ze znajomymi i zeby odlozyc. Oczywiscie,ze nic za darmo,pracuje 6 dnoi w tygodniu po srednio 10h,ale jestem z siebie dumna. staram sie wciaz ulepszac swoj jezyk bo wiem,ze to moja furtka na przyszlosc i lepsze stanowisko, smiesza mnie osoby ktore tu poznaje i sa przykladowo 3 lata i.. znaja ang gorzej ode mnie ! pytam dlaczego ? a oni na to ''noo bo zawsze pracowalam/em z polakami i tak jakos'' ha ! tez obecnie pracuje glownie z polakami ale czy to oznacza ze mam siasc na tylku i zrezygnowac z nauki jezyka w kraju w ktorym przebywam, bo akurat to mi na reke? zalosne. Za nim zaczeniecvie narzekac wezcie sie do roborty bo nic z nieba nie spadnie ani w uk ani w pl. Osoby tak najezdzajace na uk ze kryzys etc to wg mnie osoby ktore beadc w pl myslaly o uk jako o raju gdzie hajs lezy na uliocy. Otoz nie - roznica polega na tym,ze w uk kto chce i jest ambitny to moze, w Polsce do tego trzeba wiecej czasu/ zdolnosci/ znajomosci (choc nie tweirdze ze w pl sie 'nie da').

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnostwo znajomych pracujacych w branzy przetworstwa spozywczego mowi, ze tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnostwo znajomych pracujacych w branzy przetworstwa spozywczego mowi, ze tak cienkiego okresu przed-swiatecznego nie bylo tu nigdy !!! Male zamowienia, krotkie dniowki, przestoje... Kryzys w UK ma sie niestety dobrze wbrew propagandzie Camerona i jego "kolesi". Brytyjczycy i my takze mamy coraz mniejsze srodki finansowe "na zbyciu" przy stale rosnacych cenach praktycznie wszystkiego z tygodnia na tydzien !!! Kolezanka jest zastepca managera w jednym z duzych supermarketow i mowi, ze zamawiaja coraz tanszy towar, aby bylo czym handlowac. Klienci zubozeli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×