co zrobić z nieudaną za kwaśna marynatą

w zeszłym roku pierwszy raz marynowałam patisony (takie spore, pokrojone w kawałki). Przepis wziełam z netu i zapomniałm o nich. Właśnie otworzyłam pierwszy słoik no i niestety są za kwaśne (dziwne, że tego nie wyczułam wcześniej). Nie nadają sie do niczego, nie czuc innego smaku niż ocet. Co teraz z tym zrobić? Szkoda wyrzucać... Tak myślę, czy np nie kroić drobno do sosu słodko-kwasnego? Albo inne pomysły? Zakwaszać zupę?

wyrzucić, ewentualnie dodawać w minimalnych ilościach do potraw niestety przetwory w zalewie octowej stopniowo wchłaniają coraz więcej octu i po pewnym czasie są nie do jedzenia

to chyba zalezy od warzywa. cukinia w podobnej zalewie jest o wiele lepsza. im wiecej tez cukru tym mniej czuc ocet. chyba bede tak po prostu dodawac, ale za jestem - tyle pracy i na darmo.