Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Teściowa chora i odwiedza niemowlę

Polecane posty

Gość gość

Cztery dni temu urodziłam córeczkę. Moja teściowa marzyła o wnuczce bo ona miała samych synów. Siedziała w kurtce i czapce w szpitalu a wszyscy wy rozbierani do krótkich rękawków bo gorąco jak nie wiem co. Na pytanie dlaczego nie ściągo czapki i kurtki powiedziała że jest jej zimno bo ma gorączkę. Przyjechała z szwagrem i szwagierką do szpitala zobaczyć wnuczkę chora i z gorączką. Myślałam że mnie szlag trafi. Rozgoniłam całe towarzystwo. Czy ona jest normalna. Dzisiaj też przyjechała już do domu ale nie otworzyłam drzwi. Jak można być tak tępym człowiekiem żeby do takiej malizny przychodzić jak się chorym jest. Brak mi słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozumiem do jakiegoś starszego dziecka ale do noworodka?? No słów brak ! co za nieodpowiedzialna baba, sama się zastanawiam nad tym czy chcę odwiedziny w szpitalu. I chyba nie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak można w taki paskudny sposób i z takim jadem pisać o matce swojego męża? :O Rozumiem, że zachowała się nieodpowiedzialnie, ale zrozum, że bardzo marzyła o zobaczeniu dziecka. Wyzywasz ją od tępych, swoją córkę też nauczysz takiego szacunku do rodziny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet nie chce tego cYtac. Czy ty kobieto jestes normalna? Powinnas jej powiedziec przez drzwi zeby spadala. Nie kumam dlaczego ludzie tak ciezko myśla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu z 16.39 - nie przesadzaj, autorka miała prawo się wkurzyć, zresztą przychodzi taka chora baba na oddział gdzie jest nie tylko jej dziecko ale także inne nowo narodzone maluchy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marzyła o zobaczeniu dziecka? Glupich trzba trzymac na dystans. Niech sie uzbroi w cierpliwosc***przyjdzie jak bedzie zdrowa. Ja piernicze co za sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak czekała na córkę tyle czasu a później 9 miesięcy na wnuczkę to mogła poczekać z pięć dni jak wyzdrowieje i zdrowa przyjechać świat by się nie zawalił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto teraz jestes matka. Powinnas byc jak lwica gdy ktos zagraza twojemu dziecko. Zamiast powiedziec starej zeby spadala ty sie godzisz na takie rzeczy jak bezmyslne ciele. To twoje dziecko i ty o nim decydujesz. Chrzanic konwenanse. Glupote trzba zwalczac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo z tymi odwiedzinami to tez bez sensu...po co to? komu to potrzebne? na pewno nie mamie umęczonej ani małemu...no rozumiem tata,rodzeństwo(maluszka) ...u mnie też się tabuny przewijały,ale pomogła mi p.doktor poganiając towarzycho,za co byłam jej naprawdę wdzięczna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem takiego egoizmu i głupoty. Jak ja rodziłam mąż był przeziębiony i ustaliliśmy, że nie będzie mnie odwiedzał. Trudno, to nie jest narażanie tylko dziecka, ale i matki i innych pacjentek. Skrajna nieodpowiedzialność, też bym się wkurzyła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Owszem, miała prawo się wkurzyć, ale co to są za odzywki? Jak się wkurzacie na swoich mężów czy swoje matki to też padają takie epitety? :O Człowiek dorosły panuje nad emocjami. Też nieraz byłam wściekła na kogoś z rodziny, ale umiem jasno i stanowczo wyrażać swoje zdanie. Nie potrzebuję do tego wulgaryzmów czy wyzywania od tępych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie było jasne, jak dziecko się urodziło (a była to późna jesień), że nie ma żadnych odwiedzin jak ktoś ma choćby katar i koniec. Trzeba jasno ustalać zasady, nie trzeba się kłócić i awanturować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a gdzie te wulgartyzmy? Autorka tylko zapytala" jak można byc takim tępym człowiekiem"- i sorry ale ta kobieta jest tępa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzeba przyznać że babcia nie ma wyobraźni. Ale zupełnie nie rozumiem dlaczego nie otworzyłaś jej drzwi :o To też takie prostackie jest :D :P Ja bym odtworzyła ....ale nie wpuściła :P Tylko grzecznie powiedziała żeby najpierw się wykurowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma też co przesadzać...u mnie dwóch starszych katary,kaszle znosiło i nie dało rady odizolować od malucha...do tego psina wszędobylska...co to pysk wszędzie wsadzi,poliże...:D Mały ma teraz 3 lata,antybiotyk brał 1 raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście przychodzenie do takiego noworodka z chorobą to bezmyślność, ale mam nadzieję, że nie będziecie też później dziecka izolować od całego otoczenia, bo pamiętajcie, że dzieciak musi nabyć odporność! Te dzieci, które non stop chorują w przedszkolu i szkole, to w większości takie, które były wychowywane w sterylnych warunkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz słuszną rację, ja pracowałam na noworodkach, jeśli ktoś był tylko lekko podziebiony musiałysmy nosić maseczki, przy kaszlu szło się na zwolnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki z 17 03
Ja też nie jestem za trzymaniem dziecka w sterylnych warunkach ale gdy teściowa przyszła córeczka miała 2 doby. Takie dziecko jest narażone na infekcje i co dostanie jakiejś grypy albo innego paskudztwa i co antybiotyk zaraz ma brać bo babcia nieodpowiedzialna nie mogła poczekać z 5 dni aż jej przejdzie. Tam też są inne dzieci i ich matki a także wcześniaki które są jeszcze bardziej narażone na infekcje. Zresztą jak jest sezon grypowy to jest zakaz wchodzenia na takie oddziały więc jest to niebezpieczne dla takich maleństw bez dwóch zdań, Zresztą takie coś się zdarzyło u dziewczyny która mieszka klatkę dalej od nas. Po dwóch dniach od wyjścia ze szpitala dziecko trafiło na 3 tygodnie do szpitala i miało zaszczyki bo dostało zapalenia płuc. Nie wiem co było przyczyną ale wiem że tabuny ludzi przychodziło i też z dziećmi przedszkolnymi i szkolnymi. ''Te dzieci, które non stop chorują w przedszkolu i szkole, to w większości takie, które były wychowywane w sterylnych warunkach. '' Z tymi słowami zgadzam się w 100 procentach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki z 17 03
sorry miało być zastrzyki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapalenie płuc u takiego maleństwa to nie efekt zarażenia się od kogoś...czasem dzieci rodzą się z infekcją,która rozwija się na dobre później

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×