Juz od prawie 3 tyg

Bola mnie piersi i sa bardzo nabrzmiale natomiast nie czuje aby sutki by nadwrazliwe.Powiem rowniez ,ze podbrzusze mnie pobolewalo i jajnik kol. do miesiaczki mam jeszcze 7 dni wiec to jak dla mnie zawczesnie na objawy przedmiesiaczkowe. Zazwyczaj takie objawy mam tydzien przed. Mam tez bardzo duzo sluzu mialego ale jest mi go trudno opisac. Nie mam szczegolnych objaw ciazy. Pije pare kaw dziennie tak jak kiedys i moze dwa razy tylko mialam lekkie mdlosci. Dzisiaj znow odczowam lekki dyskomfort w okolicach podbrzusza. Od jakegos miesiaca jestem nadwrazliwa w sesie tym ,ze plakac mi sie chce i sie rozczulam nad glupimi rzeczami. Z tego co wiem to na test ciazowy jest za wczesnie bo robi sie w dzien spodziewanej miesiaczki. Moze jakas doswiadczona juz kobieta bedzie wstanie mi doradzic jakos- czy to moga byc objawy ciazy ? i czy nie za wczesnie ?

??

Powiem szczerze,ze ciaza nie jest mi teraz na reke bo za 4 miesiace biore slub. Do tego ja i moj narzeczony wynajmujemy male mieszkanie, ja studiuje zaocznie i pracuje na tygodniu na pelny etat. Dziecko mieslismy w planach za jakies 2 lata.

Rodzina tez jest bardzo daleko, wiec jestesmy zdani tylko i wylacznie na siebie :/

Hmm, gdybyś była w ciąży, a za tydzień masz miesiączkę, to od zapłodnienia minęłoby tydzień, góra dwa. Raczej za wcześnie na objawy. Mdłośc***ojawiają się nie wcześniej niż 3-4 tygodnie po zapłodnieniu. Poczekaj spokojnie ten tydzień, nie doszukuj się objawów, bo znam wiele przypadków kobiet, które się doszukiwały i nagle pojawiały się kolejne :D Mojej znajomej nawet tydzien spóźnił się okres, miała wszystkie objawy ciąży, tylko testy negatywne ;)

Ja nie panikuje jak mi sie okres spoznia bo raz mi sie tez spoznil tydzien i to bylo ze stresu. Ostatnia miesiaczke mialam tylko 3 dni i nie byla obfita :/ dlatego obawiam sie,ze moglo dojsc do zaplodnienia w zeszlym miesiacu. Jak na test uwazam,ze za wczesnie ale no ma jakies takie dziwne przeczucie poprostu jak nigdy :/ zabezpieczamy sie.