Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zanie pokojona

Ile mówią Wasze 23 miesięczniaki

Polecane posty

Gość zanie pokojona
Syn nie ogląda w ogóle telewizora, zero bajek itp. Umie cmokać, "pierdzieć" buzią i naśladować inne dźwięki, ale mówi raczej słabo. Zna może 20-30 pojedynczych słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo są różne dzieci, jedne rozwijają się w normie bez wspomagana, innym przydaje, wiele rzeczy nie zaszkodzi a może pomoc. Chłopcy zazwyczaj wymagają więcej uwagi zanim zaczną mówić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja córka, 23 miesiące, mówi zdaniami , potrafi wszystko nazwać, powie czy ją coś boli czy szczypie, odróżnia kolory i je nazywa, potrafi powiedzieć ile czego jest (do 4) gada jak nakręcona, zrozumiałym dla wszystkich językiem , nie ma już słów typowo "jej"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 22 miesięczniaka
dziś był tu temat o braku mowy u 4 latka, tam było wypunktowane co i jak robić aby pomóc dziecku. m.in.układanie puzzli szukanie par, kojarzenie, segregowanie, są specjalne układanki rozwijające lewą półkulę mózgu. U nas pękła tama jak miał 18 miesięcy, zaczął powtarzać prawie każde słowo i po 2 miesiącach łączyć w zdania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 22 miesięczniaka
moja córka też w ty wieku mówiła lepiej od brata, szybciej zaczęła ale to jest temat o chłopcach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Radzę wybrać się do specjalisty logopedy. specjalista rozwieje twoje wątpliwości lub wyda wskazówki jak rozwijać mowę dziecka. Przegadałam ten temat z koleżankami w pracy i wszystkie doszłyśmy do tego samego zdania. Niestety nasza logopedka w przedszkolu, to jakies nieporozumienie i ciezko ją nazwac logopedką, ale na szczęście zdobylismy namiary na sprawdzoną specjalistkę ze szpitala. Niestety w grupie u mojego dziecka, na 18 dzieci - 11 ma ewidentne problemy z mowa różnego rodzaju, jakas masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka prawda se
Sorry, ale jeśli na grupę 18osobową 11 dzieci ma problemy, to wniosek jest tylko jeden. Problemem jest dorosły, który ma za duże oczekiwania :( Nigdy nie poszłabym do logopedy z dwulatkiem, który jednak mimo wszystko coś tam mówi, bo 20-30 słów, nawet pojedynczych to jest całkiem niezły wynik, a dzieci mówiące w tym wieku całymi zdaniami i liczące do czterech to ewenement, a nie norma wiekowa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widać że pojęcie masz g******e, a zaczynasz czekać problem z mową to nie tylko 20 30 słów lub w ogóle czasem widać od razu, że dziecko ma i będzie miało ewidentnie problemy z mową, bo ma np. wadę zgryzu albo uszkodzone rejestry wysokich tonów czy jakos tak albo wysuwa język w czasie mówienia. nasza logopedka mówi, ze to są wady, które nie miają a tylko się pogłębiają z wiekiem i potwierdziła to pani logopeda, do której dzwoniliśmy juz umawiać się na spotkanie. ale jak zwykle na forum najwięcej wiedzą tępe matki. ja pisałam to, co mówili specjaliści, ale ty pewnie i tak wiesz lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poza tym dzieciak moze mieć za mały jezyk lub za duży, albo obniżone napięcei mieśniowe lub wzmożone napięcie mieśniowe, a to wszystko wpływa na mowę i raczej wyjdzie w pracniu dopiero jak dziecko będzie starsze i zacznie odstawac porządnie od rówieśników, ale wtedy to juz bedzie miało 3-4- lata opóźnienia w rozwoju mowy, które ciezko nadrobić. ale skoro ty wolisz siedzieć na d***e w domu i układac puzzle zamiast pokazac dziecko specjaliście - twoja wola, co mnie to obchodzi, ale nie wysmiewaj tego i nei zniechęcaj inne matki, które być moze właśnie taką jedną wizytą uratują rozwój swojego dziecka, a nie bedą czekać na bóg wie co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja córka w wieku dwóch lat nie mówiła praktycznie nic,tylko pojedyncze niezrozumiałe słowa.Na bilansie dwulatka pediatra skierowała nas do logopedy.Byłam zła że robi z mojego dziecka zacofańca a przecież jest malutka i ma jeszcze czas zdaniem większośc****szłam dla świętego spokoju,żeby się w przychodni nie czepiali...i tu miłe zaskoczenie,Pani logopeda okazała się być świetną babką a córcia uwielbia zajęcia z nią,jest dużo zabaw,układania,oglądania obrazków itd.Co prawda na razie nie ma jakiś spektakularnych postępów ale coś tam ruszyło a najważniejsze jest to że czuję że nie zaniedbałam tej kwestii,bo co mnie zbawi poświęcić pół godziny w tygodniu na coś co sprawia dziecku przyjemność.Nie martw się,synek na pewno się rozgada ale może faktycznie dobrze by było go jakoś zastymulować tylko postaraj się poszukać logopede który potrafi pracować z tak małymi dziećmi i który będzie wzbudzał sympatie synka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co powiesz o dziecku nie mającym 2 lat które liczy do 5, mówi prostymi zdaniami, zna alfabet i na prawie każdą literę po 2-3 wyrazy, rozpoznaje kilka kolorów i potrafi żartować. Moim zdaniem, to żaden ewenement tylko bystre dziecko, ciekawe i mające rodziców i dziadków, którzy tę ciekawość potrafią zaspokoić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka prawda se
Logopedzi trzepią kasę na głupich rodzicach :D Wmawiają im "nie taką" budowę języka, zgryzu i co nie tylko, aby ciągnąć naiwniaków po kieszeni :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pytanie do taka prawda se

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka prawda se
"a co powiesz o dziecku nie mającym 2 lat które liczy do 5, mówi prostymi zdaniami, zna alfabet i na prawie każdą literę po 2-3 wyrazy, rozpoznaje kilka kolorów i potrafi żartować. Moim zdaniem, to żaden ewenement tylko bystre dziecko, ciekawe i mające rodziców i dziadków, którzy tę ciekawość potrafią zaspokoić." Co powiem? Że prawdopodobnie ma zaburzenia rozwoju, np. Zespół Aspergera. Osobiście znam takie dziecko, moi znajomi też się zachwycali jakie to mają bystre, mądre dziecko, a potem przyszły wątpliwości. Dzisiaj mała ma 4 lata i zdiagnozowany ZA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś głupia taka prawda se i nic więcej, az żal twojego dziecka, z ema tak głupią zacofana matkę, która udaje ze jest najmądrzejsza i wszystkie rozumy pozjadała. akurat my nie płacimy za logopedę, bo chodzimy na nfz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie mówiłam, oh jaka ty jestes mądra ojej hahahahahahah najmądrzejsza haha po co k***a chodzić po lekarzach jak wystarczy najmądrzejsza taka prawda se hahahahahah i co jeszcze zdiagnozowałas kretynko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też miałam takiego bystrzaka,w lot wszystko łapał,gadał,wcześnie czytał,ogólnie cud,miód ultramaryna i co ? jak poszedł do szkoły,to się nudził i co może robić nudzące się,ciekawskie dziecko?-przeszkadzał,pytał,dzieci zaczepiał..itp.efekt? zniechęcony -przestał pytać,czytać,odechciało mu się chcieć,bo zawsze było-ty i tak wiesz,może ktos inny...czuł się niedoceniony,co z tego,że umiał? dlatego mojego najmłodszego nie uczę niczego,choć też z tych bystrych i wiele sam łapie...mówił zdaniami,gdy miał półtora roku,tego się nie zatrzyma,ale nie ma się co srać z liczeniem,kolorami,itp.na wszystko przyjdzie czas...a Tobie Autorko życzę,byś nie dała się ogłupić,że musisz już gnać do logopedy,psychploga,czy j=kogo tam jeszcze,może psychiatry?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ZA i żarty? Odgrywanie ról zwierząt? Mówienie kocham i obcałowywanie? No to tyle lat nie poznali się na dziecku jak ono ukończyło szkołę podstawową? Jako normalnie funkcjonuje wśród rówieśników?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
są dzieci, które mają w sobie taką ciekawość i chęć nauki, że trzeba nie mieć serca jak pyta się o kolor powiedzieć nie interesuj się ty bo jesteś za mały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no jasne,że jak pyta,to odpowiadam...chodzi o to,że ścisku w d***e nie mam...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaANTKA
Ja tez scisku w d***e nie mam, ale zalezy mi na moim dziecku i jego rozwoju. Poszlam do logopedy jak mial 2 lata i 1 miesiac i nie zaluje, bo Antos mial obustronny niedosluch mimo, ze reagowal na polecenia itp. i tez pediatra tego wczesniej nie zauwazyla. Czasem dziecko duzo odczytuje z naszych gestow, mimiki, a nam sie wydaje ze slyszy do tego stopnia, ze moj maly nawet nie zaniepokoil pediatre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a propos puzzli ile elementów mają te które teraz układają wasze dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zanie pokojona
No sorry, ale jak można nie domyślić się, że dziecko niedosłyszy? Mój syn słyszy z pewnością doskonale, bo potrafił się obudzić na najmniejszy szelest. Generalnie w codziennym funkcjonowaniu matka to widzi, choćby wołane z innego pomieszczenia. Wtedy nie patrzy się mamie na usta, a reaguje lub nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×