Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość po indyjsku

Wycieczka do Indii

Polecane posty

Gość byłam w bangalore
i co ci o tych centrach handlowych, skoro wyjdziesz z tych marmurów a tam smród rynsztoka, masali i ludzie z polio:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bylas w Bangalore i nic a nic nie zwiedzilas? A w jakim hotelu mieszkała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byłam w bangalore
zwiedzałam tylko najbliższe okolice, świątynie są spoko, ale poza tym nic mi się na tym nie podobało. Podejrzewam ze inaczej jest jak jedziesz pracować, a inaczej rekreacyjnie. mnie samo przebywanie z hindusami w pracy wykańczało psychicznie, ta ich mentalność... Mieszkałam w IBC Apartments, to jest przy Lila Palace. No i kurde te psy leżące na "chodnikach" i krowy jedzące ze śmietnika:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Psy są rzeczywiście plaga Indii, ale co oni maja zrobić z taka ilością bezdomnych psów? Mi się akurat Bangalore nie podobało, ale raczej pod względem mentalności ludzi. Co do innych widoków w Indiach juz się przyzwyczailam. Trzeba mieć twarda d**e jak się jedzie do Indii. Świątyń w Bangalore akurat dużo nie ma. Ogólnie malo tam atrakcji do zwiedzania. Dlatego zawsze unikam tego miasta jak tam jade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byłam w bangalore
ja myslę, że mentalność hindusów czy to bangalore czy mumbaj to jeden pies;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byłam w bangalore
pamiętam jak poszłam to supermarketu-Total się nazywał, nie wiem, to chyba jakiś ich odpowiednik tesco. myślałam, ze się zrzygam, za przeproszeniem. Wszystko się kleiło, co za syf! Stołówka w siedzibie międzynarodowej korporacji (nowy budynek!) też syf, żarcie-bo jak to inaczej nazwać? -nakładane jak pasza z baniaków. I kolesie z tymi szponami długimi przy małym palcu. O angielskim nie wspomnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsdas
dziewczyny juz tak nie brońcie zaciekle tajlandii, bo pzrecież wiecie jaka prawda. owszem w bangkoku są wieżowce i miasto może robić wrażenie z lotu ptaka, ale normalny przechodzień widzi syf, kił e i mogiłę. w każdy poniedziałek jest niby sprzątanie miasta, ale nei wiem, co znaczy u nich sprzątanie, syf niestety jest wszechobecny, olbrzymi, wielkie szczury w stolicy chadzające po chodnikach, myszy, olbrzymie gekony wszedzie. Niestety jest bardzo brudno, już nie mówiąc o peryferiach miasta czy prowincji. ale mi sie podobało, to wszystko ma swój klimat, jednak nei chciałabym tam żyć, za bardzo lubię higienę i porządek, czystosć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marika 80 08
Dziewczyny, ale wy jedziecie do takich krajow w Azji i oczekujecie czego? Czystosci i zielonej trawki jak w Polsce? Koszow na smieci co dwa metry i prawie zadnego papierka na ulicy? Tak nie bedzie. Tu jest Azja. W Indiach np. populacja jednego miasta (!) wynosi prawie tyle samo co populacja calej naszej Polski. Wyobrazacie sobie jakby nasza Polska wygladala przy TAKIEJ ilosci ludzi? Zgadzam sie z gosciem poprzednim, ze zeby jechac do Indii trzeba miec twarda d**e. A jeszcze bardziej twarda, zeby tu mieszkac. My juz aktualnie z porotem w Indiach ze Szwajcarii i wcale nie zalujemy, a ja po prostu jestem przyzywczajona. Na mnie widok krow walacych kupe przy ulicy nie robi wrazenia. Jak mnie jakies dziecko lapie za ramie i zebra o pieniadze to go gonie. Brutalne, ale tak trzeba. Tu nigdy nie bedzie ladnie i zielono, bo jest zbyt duzo ludzi. Ponadto chciwy rzad nie wsawia koszy na smieci, tylko wystawia jakies kontenery metalowe, ktore zazwyczaj sa pelne po brzegi i raz na tydzien smieciarze jezdza i wywalaja. Z tymze tych kontenerow metalowych jest jak na lekarstwo i zanim jakis dojrzysz to znudzi ci sie trzymanie w spoconej dloni skorki od banana i wyrzucisz na ziemie. Chociaz ja staram sie tego nie robic i cierpliwie szukac jakiegos kosza, ale fakt, to ciezkie jest. Do Pani, ktora byla w Bangalore : Tez nie lubie tego miasta i tez wlasnie za mentalnosc ludzi. Ale mylisz sie. W kazdym zakatku Indii menatlnosc Indusow jest inna. Znajdziesz przyjaznych ludzi, ale i chamow tez. Co do zakupow w Total.... No prosze ja ciebie, wchodzisz do pierwszego lepszego bylejakiego zasmrodzonego sklepiku i chcesz widziec luksusy? Ten Total to sklep dla bidokow ;) Dziwne, ze bedac tak dlugo w Bangalore nie kupowalas w HyperCity? To porzadny supermarket, z ogromna iloscia produktow i uwierz mi jakichs klejacych sloikow tam nie znajdziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kupowałam tam gdzie miałam blisko, byłam sama, a irytowało mnie to zaczepianie na ulicy. Oczywiście, że nie spodziewałam się luksusów, chyba nigdzie o tym nie wspominam? I oczywiście, że do najgorszego syfu można się przyzwyczaić i nie zwracać uwagi na nędzę i brud wokół. Ja bym tam nie chciała żyć, ale każdy ma prawo do swoich wyborów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Azja jest znana z najwiekszych centrum handlowych na swiecie. Z Wikipedii w kolejnosci centra od najwiekszej do mniejszej. 1. New South China Mall - Chiny najwieksze centrum handlowe na swiecie 2. Golden Resources Mall - Chiny 3. SM City North EDSA - Filipiny 4. Utama - Malezja 5. Persian Gulf Complex - Iran 6. Central World - Tajlandia 7. Isfahan City Center - Iran 8. Mid Valley Megamall - Malezja 8. Cevahir Mall - Turcja {na rowni z centrum wyzej z Malezji) 9. Sunway Pyramid - Malezja 10. SM Megamall - Filipiny Dalej, miedzy miejscem 10 a 20 kroluja Filipiny z trzema kolejnymi ogromnymi centrami handlowymi oraz USA. Dopiero na 28.miejscu pojawia sie pierwsze miasto w Europie. Manchester, UK i centrum Trafford Centre. Takze sami widzicie, ze jak na duuuuze zakupy to tylko do Azji! :) http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_largest_shopping_malls_in_the_world

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylam w banglore
nadal nie rozumiem tego podniecania się centrami handlowymi? Spędzacie tam 24/7? Ja raczej kierowałabym się standardami jakości życia, a nie wielkością centrów handlowych (sic!), czyli kraje takie jak: Australia Norwegia Dania Szwecja Kanada Holandia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość azjatycka pani mieszka na Filipinach a nie w Tajlandii cwoku smiech.gif ale dla ciebie pewnie to to samo... --- dla d***** jak ty to jest roznica, na filipinach mniej placa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc wyzej dlaczego wyzywasz innych od dziwek? Nie masz nic do powiedzenia w tym watku to spadaj i nie zasmiecaj. idz na watki o minimalnej placy w uk i tamtych innych, pelno tu ich. ten topik zostaw podrozujacym, okej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozkazy to sobie wydawaj swojemu alfonsowi, OK ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdy słyszy się, że Indie prężnie się rozwijają i stają się mocarstwem gospodarczym, można oczekiwać, iż przybysz ujrzy nowe oblicze subkontynentu. Tymczasem wygląd stolicy można opisać trzema słowami: brud, smród i ubóstwo. Jeszcze gorzej jest w Bombaju i Kalkucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marika 80 08
Dokladnie wiem gdzie jest Leela Palace. To porzadna dzielnica, bezpieczna i w miare (jak na indyjskie wymogi) czysta. Stamtad wcale nie jest daleko do HyperCity. Jakies 20 minut riksza. Lapalas riksze? To fajna przejzdzka. Lepsze niz chodzenie pieszo i pocenie sie. A przejazd riksza to jak rollercoster :D I jednak uparcie twierdze, ze poludnie Indii jest najpiekniejsze, a ludzie sa najfajniejsi. I mowie tu o tym zupelnym poludniu, bo Bangalore, teoretycznie zaliczane do poludnia, ale mi konkretnie chodzi o Tamil Nadu i Kerale. Byl ktos w Kerali? O matko boska, co za widoki! Tam po prostu dech zapiera. Oczywiscie w Indiach sa rozniez piekne zielone lasy, laki, piekne i czyste widoki, ale w miastach tego sie nie zobaczy... Trzeba jechac poza miasto. Tam natura powala. W Indiach widzialam i najbrzydsze na swiecie widoki i rowniez te najpiekniejsze na swiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylam w banglore
Jasne że jeździłam rikszą:) I jasne, że indie z pewnością mają swoja dobre strony, ale nie w mieście. Do pozytywnych rzeczy mogę zaliczyć paszminy i apaszki w pięknych kolorach, które stamtąd przywiozłam w hurtowych ilościach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marika 80 08
W Bangalore starsznie dziwnych ludzi spotkalam. Oczywiscie, duzo tam przyjezdnych, mieszkancow wiosek, ktorzy wyjechali do duzego miasta w poszukiwaniu lepszego zycia. Ale kurde, takich dziwakow jak w Bangalore nie spotkalam nigdzie. Zawsze gapia sie na mnie jak na kosmitke. Fotografuja mnie, zaczepiaja, wlepiaja slepia jakbym byla jakas Angelina Jolie. Jakos w Tamil Nadu tego nie ma. Zawsze ktos zerknie, bo wiadomo, ze jest sie bialym odludkiem wsrod Hindusow, ale w Tamil Nadu raczej zyczliwsze spojrzenia otrzymywalam. W Bangalore lubia oszukiwac na rikszach, trzeba uwazac. Ponadto niezaleznie jaka miejscowosc im powiesz jako destynacje, oni zawsze chetni sa podwiezc. Kiedys dla zartow zatrzymalam riksze i mowie, ze chce do Gdanska. A on, okej, wsiadaj Pani i chetny jechac do Gdanska. Myslal, ze to jakas dzielnica w Bangalore czy co... :D Jak przyjezdzam do Polski to odpoczywam od halasu, ale jak jestem w Indiach to jakos tego halasu nie slysze. Moje uszy sie juz przyzwyczaily. W ogole jestem zdania, ze ludzi, ktorzy byli w Indiach mozna porownac na dwie kategorie: Tych co Indie kochaja i tych co nienawidza. Znam ludzi, ktorzy regularnie wracaja do Indii na wakacje, bo kochaja. Znam tez takich co po jednym razie mieli dosc****ewnie nigdy nie wroca. Ostatnio jechalam sama motorem po zawalonej indyjskiej ulicy. Ale czad! Ludzie na moj widok az kaski zdejmowali :D A ja smigalam bez kasku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylam w banglore
zgadzam się z tym podziałem, w której ja grupie jestem, to już chyba wiadomo;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajny temacik
piszcie jeszcze dziewczyny. Milo sie was czyta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ganges to syf!!!!!!!!!niekturych nie stac na drewno zeby spalic i wrzycic do tego szamba,wrzucaja czasem nawet lekko podpalone ciala co za syf..pozniej to pija fuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozmnazanie im wychodzi jak szczurom,maja podobne warunki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ganges - święta życiodajna rzeka - cały film dokumentalny - polski lektor pl. Film z cyklu Discovery, BBC , Planete i National Geographics po polsku . Cały film dokumentalny http://youtu.be/VDsTTq4k1vQ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"niekturych nie stac na drewno" A Ciebie nie stac na slownik :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
99% hindoli to analalfabeci hehe nawet liczenie maja problem no good :( a ty sie czepiasz oltografi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajny topik, ale trolle juz musialy tu wlezc. Jak nie ta sfrustrowana starsza pani wyzywajaca wszystkich od dziwek, to ten niedorajda zyciowy ze swoimi linkami i filmikami... :( Na tym forum naprawde nie da sie normalnie pogadac, bo trolle niszcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×