Zmęczona jestem i to bardzo a mam tyle planów

Mam tyle planów na przyszłość. Już nie kręci mnie gastronomia czy rachunkowość czy tam ochrona. Postanowiłam z tym skończyć. Nie podejdę do egzaminu zawodowego z technikum, porzucam policealne studium rachunkowości. Zdam tylko maturę a później idę na studia o profilu który będzie mnie interesował i w tym kierunku będę robić karierę.

jaki to kierunek?

Coś z reżyserią albo dziennikarstwem ale już na pewno nic związanego z rachunkowością, ekonomią. Ja nie nadaje się do pracy w biurze czy na produkcji, ja potrzebuje nowych wyzwań.