Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego po slubie cywilnym nie robi sie wesela

Polecane posty

Gość gość
Tak - rejestracja przed księdzem. Rejestracja na potrzeby tylko i wyłącznie księdza - bo nikogo innego, a zwłaszcza Państwa Polskiego, nie obchodzi kościelny ślub. To jest rejestracja w księgach parafialnych, informacja wiążąca tylko i wyłącznie dla księdza. Sam ślub kościelny nie daje żadnych praw, bo jest ważny tylko dla kościoła. Nie biorę w kościele, to nie wiem? Byłam na wielu ślubach kościelnych, jestem formalnie ochrzczona, mam komunię i bierzmowanie, więc wiem czym jest ślub kościelny. Jest - powtarzam - rejestracją na potrzeby tylko i wyłącznie księży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zarejestrowac to sie mozesz do lekarza.slub konkordatowy jest tak samo wazny jak ten w urzedzie.Slubujesz przed malzonkiej w obliczu Boga,a podpisujesz akt malzenstwa w kosciele tak iaj w Um.bylas ostanio chyba na slubie za komuny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam cywilny 5lat temu biała sukna i normalne przyjęcie weselne do samego rana, teraz to raczej normalka nikogo takie przyjęcia po cywilnym nie dziwią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pierwsze słyszę. moi niewierzący znajomi robili zazwyczaj typowe wielkie weselicha z kiczowatą suknią bezą i wszelkimi innymi atrybutami. nie wiem, może w rodzinie autorki biorą śluby po 2 razy ze względu na kredyt, "brzuch" czy co tam jeszcze i dlatego ją to dziwi. no sorry, jak się bierze ślub parę razy, to trudno za każdym razem urządzać bibę za 50 tys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ślub konkordatowy, to nie ślub kościelny, moja droga. zauważ że jak ktoś bierze kościelny po cywilnym, to już nie jest ślub konkordatowy tylko kościelny. albo jak ksiądz nie dopełni formalnośc**** ślubie konkordatowym-co się zdarzało- to para nie jest formalnie małżeństwem w obliczu prawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja niewierząca koleżanka robiła wystawne wesele po cywilnym 15 lat temu i nikogo, to nie dziwiło, a teraz się jeszcze się niektórzy dziwią? wydawałoby się, ze ciemnota powinna być mniejsza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
eee robienie/nie robienie wesela mniej zależy od tego czy to ślub kościelny/cywilny czy jeszcze jakiś inny, ale bardziej od chęci młodej pary. Owszem częściej pary biorące ślub cywilny rezygnują z wesela, ale moim zdaniem jest to bardziej związane z charakterem danej pary. Wielu moich znajomych brało ślub kościelny i robiło potem wesele z uwagi na rodzinę, choć do kościoła to tak nie bardzo, a mieszkają ze sobą od lat kilku, no ale dla mamy/taty/babci się uginali, a jak już ktoś jest na tyle asertywny, że jak postanowi, że cywilny (i trudno mamo/tato/babciu) to i z wesela łatwiej się wykręcić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha koscielny bierze sie po cywilnym haha gdzie ty durna babo zyjesz-pewnie w jakiejs pipiduwie alez sie usmialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gościa z 11:19 Ja nie pisałam o ślubie konkordatowym, bo urzędowo jest on tak samo ważny jak cywilny. Pisałam o samym ślubie kościelnym, który o dziwo wciąż jest brany sam lub osobno po cywilnym (w ten sam dzień lub nawet kilka lat po cywilnym). Jest trochę par, które starają się o dyspensę od biskupa i biorą sam kościelny i uważają się za małżeństwo a potem wielkie zdziwienie jak przychodzą np. do banku i okazuje się że wcale nim nie są. I wielkie oburzenie, że przecież "my przed Bogiem ślubowaliśmy" a pani w banku w nosie ma ich przysiegę bo w oczach Państwa nie są małżeństwem. Być może moja poprzednia wypowiedź jest trochę jadowita, jednak staram się pokazać, że tak naprawdę zarówno ślub w urzędzie, jak i kościele jest taką samą rejestracją, tylko że przed inną osobą. I tutaj już wybór należy do młodych, która osoba potwierdzająca ich małżeństwo jest ważniejsza - ksiądz, czy urzędnik. Dla mnie urzędnik, i wcale nie uważam się z tego tytułu gorsza. Dzieci chrzcić nie zamierzam, księdza po kolędzie nie przyjmuję, do kościoła nie chodzę, więc proszę mi się nie dziwić, że ślub kościelny nic dla mnie nie znaczy i w mojej wyobraźni istnieje jako nic nie wnosząca rejestracja na potrzeby księdza. Opcja dla katolików - ja się do nich nie zaliczam pomimo posiadania tych wszystkich śmiesznych sakramentów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 12:41 Popieram w 100% ! i podziwiam, że chciało Ci się tłumaczyć bo do niektórych to jak grochem o ścianę po prostu ...Ja nie wiem, czy niektórym tak trudno pojąć że to nie miejsce ślubu świadczy o jakości związku i to nie ono gwarantuje udane życie? Śmieszą mnie dodatkowo katolicy, którzy to będą przed bogiem swoim ślubować...ale rzucają jadem we wszystkich którzy mają inne zdanie na ten temat, mino iż ten sam bóg nakazał im miłowanie bliźniego swojego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez mam wszystkie te sakramenty, a mimo to naszym wymarzonym slubem jest cywilny i po nim wesele. Zgadzam sie z postami wyzej, brawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×