wczoraj po raz kolejny odeszłam od męża alkoholika

Wczoraj po raz kolejny odeszłam od męża alkoholika, mam dość proszenia go o to, żeby się leczył, jego kłamstw, jego pijackiego wyglądu, upokorzeń, walki z jego rodziną. Ale ceną za mój spokój jest to, że musiałam wracać do rodziców, a on rządzi w naszym nowym domu, do którego wprowadziliśmy się rok temu...Nie mam do kogo się zwrócić o pomoc, bo nawet najbliżsi nie do końca wierzą w to co mówię, bo mój mąż jest świetny aktorem, a prawdziwą twarz pokazał dopiero gdy zamieszkaliśmy sami....

WYBRAŁAŚ wspaniałego mężczyznę !

wazne, zebys nie wracala. ale skoro dom jest wspolny, ja bym pomagrywala jego zachowanie i zlozyla pozew z jego winy. nie daj sie oskubac z kasy przez ochlajmorde :o

Ciekawe czemu Polki nie chcą wiązać się z niepijącymi mężczyznami?

A czemu niby po raz kolejny ?

Bo zapewne po raz kolejny przyszedł błagał,obiecywał a ta idiotka po raz kolejny dala się ublagac

Nie odchodź od niego. Może nauczy cię trochę domowego karate.

Dlaczego po raz kolejny? Nie możesz odejść raz a dobrze? Tak mało cenisz swoje życie, że chcesz je sobie koniecznie zmarnować u boku alkoholika?

W tym parszywym kraj jakim jest Polska prędzej alkoholik będzie błagany o powrót niż niepijący będzie na randce

przecież ona musi się przed wszystkimi chwalić, że mają nowy dom, dlatego tym razem również wróci - nie ważne,że w swoim pięknym domu będzie dostawała od pijaka po pysku - ważne, że ma nowy dom!!!

To nie wiedziałaś, że męża poznaje się ... po ślubie???

Ale z was bure su'ki. Autorko kibicuje ci bardzo i życzę ułożenia życia na nowo i szczęścia.