Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

dalczego tak sie dzieje

Polecane posty

Gość gość

a wiec nie wiem od czego zacząć ...Nie wiem czy u was tez takie sytuacjie maja miejsc , mianowice chodzi o to ze moj ojciec ciagle mnie meczy psychicznie. Zaczne od początku ja zawsze poukładana , ambitna ,świadectwo z paskiem podstawówka gimnazjum , liceum...Brat przeciwieństwo mnie agresywny wulgarny ciągle garający w gry pomimo swego wieku ma teraz 25lat jego życie wygląda tak praca nastepnie dom i tutaj ciagłe grani nic go nie interesuje... i tu sie własnie wszystko zaczyna on jest tym lepszym tym kochanym synkiem dla którego zrobia wszystko ...Zawsze gdy ma urodziny to rodzice z rana do niego przychodza zyczenia i oczywiscie prezenty od kazdego osobny...a wyobrazcie sobie ze ja przez 23 lata nie dostałam od nich nic nawet nigdy mi zyczeń nie złozyli ale juz sie do tego przyzwyczaiłam .Wicie jaki prezent mi sie marzy od rodziców zeby chodz raz przyszli i złozyli zyczenia badz przytulli ...Nie wiem czemu tak sie dzieje ale pamietam jak raz jechalismy do babci to tato w samochodzie powiedział ze jedno dziecko kocha a drugie nienawidzi, siedziałam w samochodzie z tyłu i płakałam nawet nie wiecie jak mi sie przykro zrobiło miałam moze z 14 lat ....Nigdy nie mialam oparcia w ojciu nigdy ze mna nie pogadał nie doradzil ...Zawsze mnie krytykował zawsze mowił ze jestem gruba zawsze sie ze mnie wyśmiewał , co bym nie zrobiła to było zle, nawet moj smiech go wkurzał , z osoby pewnej siebie stałam sie osoba nie do poznania skryta ,zamknieta w sobie , sama ze swoimi problemami i zawsze radzaca sobie sama.Jak składałam papiery na studia smiał sie ze mnie ze ja na studia ? przeciez nie dam sobie rady? ...chciałam isc na pielgrzymke? przeciez nie dasz rady? jak dowiedział sie ze ide na rozmowe kwalifikacyja jego rekacja smiech w twarz ze ja i praca? Gdy jeszcze nie miałam chłopaka powiedział a kto by Cie chciał? Przez jego ciagła krytyke stałam sie bulimiczką ...ciagle mi mowil ze jestem brzydka i gruba ...dlatego przesałam jesc obiad zeby mi nie wytykał ze musi kupowac 4 porcje czegos gdy zrezygnowalam to kupuje juz 3 porcje i sie cieszy...Kolejny przykład wigilia wszystko ładnie pieknie nastepnie dajemy sobie prezenty ja oczywiscie o wszystkich pamietam dla mamy dla taty prezent dla brata ...i sytuacja znowu sie powtarza jedynie od barata dostałam...sa to moze mało istotne sytuacje ale nie chodzi mi o prezent ale o sytuacje w której to zawsze ja musze sie zle czuc i musze udawac ze jest pieknie cudownie.Ojca reakcja jak dowiedział sie ze sie wyprowadzam bo za rok wychodze za mąz "wkoncu bede miał jak w raju" bardzo sie ciesze i powiedział mi to prosto w twarz wiece jak takie sowa potrafią zaboleć?Albo jego slowa odnosnie wesela na ktore sama uzbierałam sobie pieniadze i za te własnie pieniadze sobie je wyprawie...Jeszcze na samym pocztaku jak sie dowiedział o slubie powiedzial takie słowa JA ci dam na wesele a Ty bedziesz potem pieniadze z kopert i prezenty miała tylko dla siebie nawet nie ma takiej opcji ...odjeło mi mowe jak mozna cos takiego powiedziec? ciagle sobie powtarzam dlaczego tak było i tak jest i tak zostanie? Zawsze grzeczna poukładana , bardzo dobrze ucząc sie , ładna zgrabna majaca zawsze wziecie u chłopaków tak bardzo niedoceniana i lekcewazona przez rodziców(ojca)??? Mam narzeczonego ,jego rodzice sa dumni ze beda miec taka synową , zawsze to oni mi garatuluja sukcesów na studiach , to oni składaja mi zycznienia jak mam urodziny...Nawet sasiedzi chwala mnie ze ja zawsze zatrzymam sie pomoge zaniose zakupy bo mam starszych sasiadów ,ze pogadam z nimi, a brat nawet dzien dobry nie powie.Kiedys probowal pobic jedna sasiadke za to ze mu zwrociła uwage jest bardzo agresywny ... ale dla rodziców jest najukochanszym synkiem...Gdy przyjdzie z pracy zje obiad to nic go nie interesuje musi mieć na rano swieże bułeczki bo chleba nie lubi i wyobrażcie sobie ze zawsze mama albo tato ida mu po bułeczki,,, drożdzóweczki... ale tylko dla niego.Brat nie dokłada sie do zycia nie sprzata dosłownie nic nie robi praca gra spanie i tak mu sie zycie kreci ...A ja studiuje biore stypendium za wyniki w nauce , w domu chetnie zawsze wszystko zrobie , na swieta zawsze to ja pieke ciasta itd itd...ale co z tego ???wyobraźci sobie ze moj wlasny ojciec z ktorym jeszcze mieszkam nie wie co ja studiuje? nigdy sie tym nie interesował? nigdy sie nie zapytał co u mnie? jak egzaminy? jedyne co robi to jak widzi cos nie tak wtedy lubi mnie dreczyc lecz z upływem lat jestem przyzwyczajona do tego i jakos sobie radze , za rok sie wyprowadzam do narzeczonego i mysle ze zycie moze bedzie chodz troche lepsze , kocham tate popomimo tego wszystkiego ale mam bardzo duzo żalu za to wszystko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×