poród sztucznie wywolywany to tez dla was siłami natury

Czy dla 2as poród sztucznie wywoływany albo jak wyciągają dziecko przy pomicy VE albo kleszczy albo nawet nacięcie aby dziecko wyszło to nadal naturalny? P4zeciez wsxystko sztucxne od wywolania do wyciągnięcia dziecka...

Albo stale czytam na kafe ze dziecko najlepiej wie kiedy jest gotowe to czemu tyle porodów sztucznie wywołują?

Ja mialam sztucznie wywolywany. 3 dawki oksytocyny. Skonczylo sie na wielkim nacieciu i wyszarpnieciu ze mnie dziecka za pomoca kleszczy. Dla mnie moj porod nie mial zwiazku z czymkolwiek co naturalne tymba4dziej z okresleniem rodzic silami natury... nigdy wiecej sn

Jest propaganda na sn nie da sie nie zauwazyc, moja przyjaciolka miala rodzic duze dziecko i ulozone posladkowo i wszyscy ja tak zachecali do sn ja jej mowilam ze ma isc na cc i miec luz ale naczytala sie forow i nasluchala zazdrosnych bab ktore musialy rodzic sn i ja przekonaly. Popekala łącznie z o***tem, cudem dziecku nic sie nie stalo, z meźem jest w separacji bo zero seksu od roku

sorry to już głupota koleżnaki jak pośladkowo i zdedycowała sie na sn. CC idealne nie jest. sztucznie wywoływany poród naturalniejszy od cc.

Ja tez mialam wywolywany dwoma kroplowkami z oksytocyna, jak najbardziej uwazam go za porod naturalny, a wg Ciebie naturalny jest tylko wtedy, jak rodzi sie pod drzewem, a pepowine odgryza zebami? Z takim tokiem myslenia nawet nacinanie przez lekarza mozna uznac za ingerencje w naturalny przebieg porodu

Ale sztucznie wywolywany, sztuczne naciecie i najlepeiej wyszarpniecie dziecka kleszczami raczej z natura ma niewiele wspolnego

No właśnie. To nie jest poród naturalny, bo jest ingerencja. W takim przypadku, kiedy poród jest przyśpieszany od razu powinno być podawane znieczulenie. Ja polecam poród naturalny, taki z ochroną krocza. Spokojnie da radę bez nacięcia, ale położna musi pomóc w trakcie. Ale jak coś jest nie tak to od razu cesarka, a nie próbowanie czy uda się czy się nie uda. Ja dużego dziecka bym się nie zdecydowała rodzić naturalnie, źle ułożonego też nie.

Siłami natury a naturalny to różnica. W naturalnym nie powinno mieć miejsca m.in. nacinanie krocza.

Dla mnie tak, może być drogami natury, takie określenie też funkcjonuje

akurat nacinanie krocza to co innego niż podawanie syntetyków na wywołanie skurczy ,jednak sami lekarze określają taki poród SN bo odbywa się on drogą przez kanał rodny mimo wszystko oksytocyna pobudza do działania ,niekiedy przy podaniu syntetycznej oksytocyny uwalnia nie hormon ludzki i współgrają ,stąd poród siłami natury Nie jest to operacja cesarskiego ciecia ..

Ja miałam wywolywany oksy. 3 godziny skurcz za skurczem, ból nie do zniesienia, straciłam mnóstwo krwi ale urodziłam bez żadnej pomocy oprócz oksy. Tak pękłam, ból jaki przeżyłam to jakiś "koszmar" , straciłam świadomość, szycie, skurcze jakby kijami mnie odkładali, płakałam z bólu i tak urodziłam silami natury może nie "naturalnie" bo podali mi oksy ale ból jaki przeżyłam mmodliłam się o cc. Urodziłam silami natury bo jak chcesz to nazwac?????????????????? Oksy są to hormony które wytwarzają się podczas porodu u mnie je poprostu podano wcześniej ale urodziłam silami natury. A to że niektóre rodzą z pomocą vacum to przecież ostatecznosc. Kobiety które rodzą beZ oksy cży z oksy mają cZasem problem i uzycie vacum twoim zdaniem coś zmienia np przy zagrożeniu Życia dziecka? Przeciez medycyna poszła do przodu nie stoi w miejscu, pewne procedury mająratowac życie i zdrowie. Poczytaj co to silami natury. PONIEWAŻ MYLISZ PoROD WYWOŁYWANY SIŁAMI NATURY OD NATURALNEGO SILAMI NATURY. Zenada pomyśl zanim zalozysz jakiś kolejny temat.

wywolywanie porodu wyciskanie dziecka wyszarpywanie kleszczami , jakimis balonami nie ma nic wspolnego z natura

no może jednak trochę ma ,bo dziecko po prostu naturalną drogą wychodziło ale utknęło i trzeba pomóc ,kiedyś wsadzali ręce po łokcie w aby dziecko wyjąć a teraz są urządzenia .

Porod naturalny jest wtedy, gdy nie ma zadnych interwencji czy lekarskich czy w postac***odania lekow.

zwolennicy SN: gdyby kobieta miala rodzić przez cc to miałaby zamek błyskawiczny na brzuchu... moje stwierdzenie: gdyby poród SN był najlepszy i naturalny, to niepotrzebne jest nacięcie i inne wspomagacze w postaci oksytocyny.

poród sn to co innego niż naturalny bez syntetyków. Ale teraz niestety coraz w mniejszym stopniu odbywają się takie porody. Dlatego wiele kobiet wraca do porodów domowych bez większej niż potrzeba ingerencji osób trzecich. Ja rodziłam sn ale nie naturalnie. Poród dwa tygodnie po terminie, masaż szyjki, balonik, oksytocyna i dziecko ostatecznie wyciskane z brzucha. Ale w trakcie porodu odeszły zielone wody więc nie było na co czekać. Bardzo bym chciała by drugi poród w przyszłości odbył się bez ingerencji medycznej, by przebiegał łagodniej, delikatnie, stopniowo, by organizm sam decydował.