Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość andaaaaaaaaa

zostawil mnie bo jest poważnie chory

Polecane posty

Gość andaaaaaaaaa

Nie powiedział mi. przyszedł do mnie, cały był roztrzęsiony zaczął mnie całować, przytulać, wylądowaliśmy w łóżku, obudził mnie i po kilku godzinach, był już w kurtce i powiedział, że to koniec... szok. On nic nie tłumaczył powiedział nie chcę już z tobą być, odejdź, zejdź mi z drogi. Po 2 miesiącach czyli dziś dowiedziałam się, że jest bardzo poważnie chory. Wiem, że mu ciężko... wiem, że mnie kocha. Co mam robić... co byście zrobiły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po reformie refforma
Uszanować jego decyzję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andaaaaaaaaa
ciężko mi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to dlaczego nie powiedział? nie chciał być z Tobą w ostatnich dniach? mój też mnie opuścił bez słowa, ale kiedyś wyznał mi,że gdyby dowiedział się o śmiertelnej chorobie to chciałby spędzić ze mną koniec życia :( ale powiedział,że nie kocha mnie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po reformie refforma
Współczuję, ale rozumiem go. Ty też się postaraj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andaaaaaaaaa
nie wiem dlaczego nie powiedział... nie powiedziałam, że umiera ale jest poważnie chory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mądrze zrobił, jestem kobietą i postąpiłam tak już kilkoma facetami, a jednego z nich kocham jak głupia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andaaaaaaaaa
refforma naprawdę go rozumiesz? Ty też byś tak zrobiła? Chcę być przy nim ja nigdy bym nie traciła nadziei w to, że wróci do zdrowia bylibyśmy z tym razem i walczylibyśmy a tak został sam zresztą on sam mieszka ale nie wiem z kim teraz jest chciałabym do niego pójść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andaaaaaaaaa
to po co się wiążesz skoro wiesz, że jesteś chora i nie chcesz z nikim być? Druga strona też bardzo cierpi wiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyluzuj ja z nimi nie byłam, im się tylko wydawało że mnie kochali, z jednym byłam i mi wystarczy na CAŁE xycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andaaaaaaaaa
Bo moim zdaniem miłość jest na dobre i na złe. Nieważne która strona odchodzi jak jest źle... to straszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po reformie refforma
Tak rozumiem. Powiedzmy że byłam w podobnej sytuacji. Nie umiałabym uwiązać przy chorej sobie kogoś kogo bardzo kocham, nawet wtedy gdyby ta osoba bardzo tego pragnęła. Mój partner musi mieć świadomość, że zawsze może odejść. Jeśli jest ze mną to tylko dlatego, że tego chce, pragnie. Kiedy wyobrażam sobie sytuację, w której jest ze mną bo tak wypada, bo tak należy, to cały czar pryska. Nie chcąc doprowadzać do takiej właśnie sytuacji odeszłabym tak jak twój chłopak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taka miłość nie istnieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andaaaaaaaaa
Ale ja naprawdę chcę być przy nim w tej chorobie... naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale on chce Twojego dobra zrozum to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszyscy umrzemy. Nie wiemy nawet czy zdrowy partner nie wczesnie. A osoba zdrowa zostawiona bedzie cierpiec o wiele bardziej niz gdyby trwala w takim zwiazku. zrozumcie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andaaaaaaaaa
moje dobro to jego miłość i on przy mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po reformie refforma
Ani ty ani on nie macie pewności, że kiedyś opieka nad chorym człowiekiem nie zacznie Cię przytłaczać, przerastać(zwykle tak jest) Wtedy już będzie za późno na rozstania. Pewnie chce Ci tego oszczędzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak jasne a kiedyś mu napiszesz, "Zmarnowałeś mi całe życie" nie ma takiej opcji..idę stąd bo mi się płakać chce. Uszanuj jego decyzje, bo on też cierpi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Milosc. Phi. Przy pierwszej probie sie konczy. Dupa z Waszym mysleniem. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andaaaaaaaaa
mógł chociaż jakoś inaczej mnie zostawić........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andaaaaaaaaa
pytałam co się stało, wcale się go nie spodziewałam powinien być wtedy w pracy... nic nie mówił tylko cicho nie pytaj, nie mów nic a potem jak się obudziłam to było już za późno....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po reformie refforma
Tu nie ma dobrych rozwiązań. Przykro mi, że znalazłaś się w takim położeniu. Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nidojrzaly dzieciak i tyle. :D Robicie z siebie bohaterow. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Smieszne te porzucanie z milosci. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
potraktowal cię jak wór na spermę, widocznie juz nie chcial z toba być, ale wiedzial że jestes łatwa wiec poszedl do ciebie, wyroochal cie ostatni raz i porzucil jak szmatę, klamiąc przy tym, że jest chory a ty w to wszystko uwierzylas idiotko... on wcale nie jest chory to tylko wymowka zeby z toba skonczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×