Dziecko robi bajzel u kogoś w gościach a mamusia nic

Cóż, jakie wychowanie, takie dzieci

Moja córka nigdy nie wyciągają niczego z szafek. Po prostu zaraz przy pierwszym podejściu kategorycznie zwróciłam jej uwagę. Nie otworzyła nigdy szafki i ani ja, ani nikt inny nie miał z tego tytułu w domu bałaganu. Nigdy też nie pozwoliłam na wchodzenie tam, gdzie z reguły nie chodzą dorośli. W ogóle staram się traktować swoje dzieci, jak istoty rozumne i inteligentne. Nie tłumacze ich złego postępowania, lecz staram się je korygować. Wiem,że chłopców jest trudniej przekonać do pewnych rzeczy. Dzieci zabawki rozwalają. Grunt to nauczyć je sprzątania po sobie.