znieczulica wielkich miast

położyłem swój plecak.. taki sportowy pod nogami w wejściu do dużego sklepu najpierwy podsunełem tylko pasek z klamrą taka plastikową ..no i został zdeptany i klamre połamali, myślę więc jak nikt nie zważa na niego podsunę go bardziej...i co??? jedna kobieta go butem przesuneła na bok wiec powtarzam wysuwam go tak by prawie cały leżał na przejściu ..i ..zaczeło sie...zaczeli go deptać dosłownie wszyscy ..czy na prawdę nik nie patrzy pod czym depcze a zaznaczę że po godzinie plecak dosłownie wyglądał jak...zdeptana wycieraczka

obawiam się że przegrałeś życie :)

dlaczego tak myślisz?

powiem tak wcale nie przegrałem swojego .zycia..poprostu jestem ciekawy ..tego świata już nieraz podkładałem w przejściu w dużym sklepie a to podkoszulek.. bluzę a ostatnio nawet biały wełniany sweter..... i każde zostało zdeptane..

mnie ciekawi dlaczego to robisz? musisz być wyjątkowy..mało komu przyszłoby coś takiego do głowy smutne to faktycznie :( ludzie zagonieni to nie patrzą dookoła a tym bardziej pod nogi.. ja raczej bym nie zdeptała..a jak tak to by mi było bardzo głupio że zdeptałam komuś plecak ja już prędzej bym go przesunęła na bok żeby nikt po nim nie deptał czesto chodze po sklepach z ubraniami i jak widze że np bluzka spadła z wieszaka i leży na podłodze to ją podnosze szukam wolnego wieszaka i wieszam :D ostatnio z kilkanaście ubrań tak posprzątałam ale w końcu mi sie odechciało schylać

jakbym znalazła ubranie to bym pewnie gdzieś zawiesiła a jak to robisz żeby nikt nie zauważył że sie gapisz na ten plecak bo pewnie stałeś w miejscu i obserwowałeś cały czas

aa no i nie szkoda Ci tych rzeczy? mi by było szkoda

no i dziwne że nikt sie nie potknął albo poslizgnął

Co ja czytam