Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Za 2 tygodnie koncze 31 lat

Polecane posty

Gość gość

i zdalam sobie sprawe ze nic nie wyszlo zmoich planow, Nie mam rodziny, meza, dzieci nawet chlopaka, nie mam przyjaciol bo przeprowadzialam sie donowego miasta, jestem sama jak palec, jedyne co mnie trzyma to dobra praca, w planach mialam na poczatku do 30tkiznalesc dobra prace zalozyc rodzine urodzic dizeckoa teraz jedyne co osiagnelam to punkt 1, nadal chce do konca roku urodzic dziecko taki mam plan ale jak to zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej nie planuj. Nie myśl o ciąży, myśl o sobie. Ja poroniłam, pogoniłam partnera. Mam tylko pracę. Reszta tak jak ty. 33 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bije desperacją faceci takich unikają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie martw się- ja poza mężem tez nic więcej nie mam, ale nie o to chodzi, żeby martwić się tym czego się nie ma, ale cieszyć tym co ma. Znajomych zawsze można poznać, przyjaciele są przyjaciólmi niezależnie do odległości, a chłopaka/męża życzę Ci z całego serca, żebyś poznała kogoś wartościowego. Głowa do góry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja w tym roku koncze 25 i tez nic nie mam... ale jeszcze mam czas by nad tym popracowc. A o dzieciach nawet slyszec nie chce, wole inwestowac w siebie niz w dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Racja. Umowilam się pare razy z jednym ostatnio, ale wyczul ze chyba tesknie za mezem, za dzieckiem. Jednak dowalil mi, ze panowie w moim wieku szukają młodszych, żeby im urodzila dzieci ... ale ja mam jeszcze szanse. Chyba mam szanse wśród 40latkow :) Bo bylabym tez ta mlodsza. Sama poczułam ze chyba to jeszcze nie czas na nowe znajomości bo gadam jak zdesperowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś młoda, całe życie przed tobą. A najgorsza jest desperacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trudno sie nie oszukiwac ze nie bije z nas desperacja bo niestety prawda jest taka ze ciezko znalesc kogos w wieku 31 lat zwlaszcza kobieta w dodatku zegar tyka wiec..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz że ja jakies 2 lata temu też stanęłam w takim martwym punkcie jak Ty, ale wzięlam sprawy w swoje ręce i za kilka miesięcy wychodzę za mąż, mam teraz 27lat, po studiach długo nie mogłam znaleźć pracy w zawodzie, jestem biotechnologiem, miałam deprechę aż miło, wszystkie koleżanki miały chłopaków, ja nie... 3 lata temu powiedziałam dość, może to dziwne ale kiedyś z kuzynką przeglądałysmy sobie zdjęcia chłopaków na nk:-), zafascynował mnie jeden chłopak, myślę sobie a nóż nie ma dziewczyny, napiszę do niego...:-) odpisał jeszcze tego samego dnia, kiedy go zobaczyłam zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia, on we mnie też :-) w marcu będzie 3 latka od kiedy jesteśmy razem:-) rok temu znalazłam wymarzoną pracę w zawodzie w kontroli jakości firmy recyclingowej, jestem szczęśliwa, rada dla Ciebie: weź sprawy w swoje ręce jeśli los nie jest dla Ciebie łaskawy! ja też tak jak Ty byłam kiedyś w czarnej d***e, głowa do góry:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem desperatka oczywiscie mowie tylko ze zalozylam sobie pewne cele na przyszlosc pare z nich osiagnelam, jedyne co mi teraz uwiera jak odcisk na piecie to to ze moge miec rodziny a chcialabym czas leci a ja nie robie NIC w tym kierunki nawet na randki nie chodze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez mam 31..rozwodka(szczesliwa),1 dziecko najukochansze na swiecie:)..własne M+auto,praca ktora wykonuje 10 lat i chce zmienic na inna moze jakis kurs czy co??? nie moge sie zmobilizowac..faceta nie mam od roku:( czasem by sie przydał,ale chyba juz cizko byłoby razem zamieszkac do samotnosci mozna sie przyzwyczajic,ale kurcze co potem chyba wpadam w depreche

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aha i jeszcze rada dla Ciebie, nie rób dziecka jeśli nie masz nawet partnera, bo może się okazać że za kilka lat np stracisz pracę i skąd weźmiesz kasę żeby je utrzymać, no pomyśl, z dzieckiem będzie ci ciężej znaleźć faceta, ja mam 27 lat, i powiem Ci że mimo że mam stałą pracę, narzeczony też, to zastanawiamy się nad dzieckiem naprawdę bardzo poważnie, są ciężkie czasy niestety:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja w tym roku skończę 30, bez pracy, bez faceta, bez mieszkania, bez dziecka (ale akurat dzieci to ja nie chcę).. dużo takich kobiet jak my.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieki za piosenke w sumie to tak jakby puscic bridget jones :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego jest takze jak do 30tki nie ma sie meza dwojki dzieciaczkowto znaczy ze albo panna sie puszczala, albo przebierala za bardzo i teraz sama, przeciez dziewczyny czasami sa w zwiazkach ktore sie rozpadaja i zostaja same w wieku np tych 30, mowi sie zeby nie byc zdesperowaym to dlaczego kazdy wywiera presje zeby sie poswieszyc szukac kogos bo to juz dzwonek alarmowy ale przy tym nie byc desperatka smieszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żałosna jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A prawda jest taka, że własnie te puszczalskie wory na spermę co sie pieprzą z kim popadnie, to własnie takie bardzo szybko znajdują facetów i wychodzą za mąż. A te co się szanowały to zostają starymi pannami. Poczytajcie po forach jakie kompletne zera faceci biorą sobie za zony: prostytutki, takie co miały sponsorów, takie co miały kolegow od roochania. I wlasnie takie wychodzą szybko za mąż. A że potem męża zdradzają to inna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
jejku, jak można powiedzieć, że "nic się nie ma", bo brak męża, dzieci, itd... fajny jest ten moment w życiu, kiedy się "singluje" :) ten czas, którym można dowolnie dysponować, robienie tego, co się samemu chce i na co się samemu zdecyduje... eh, fajne to było ;) wiadomo, że jest też samotnie, bywa smutno, opadają człowieka lęki przed przyszłością; no, ale żeby nie popaść w desperację, to fajnie skupić się na tym, żeby zrobić jak najlepszy użytek z tej swojej sytuacji życiowej, jak najbardziej nią nacieszyć :) w stałym związku, z dzieckiem (czy: dzieckiem w drodze) - nie ma się już tyle czasu, przestrzeni dla siebie; nie będzie już możliwe, żeby tak jak teraz zajmować się swoimi przyjaciółmi, zainteresowaniami; to nie muszą być mega pasje - ale można po prostu przeróżnych rzeczy sobie popróbować, poprzyglądać się im... dziewczyny, nawet jak już macie te swoje trzydziestki, to starajcie się wycisnąć ten swój "panieński" czas jak cytrynę, nacieszcie się tym, ile wlezie... przy okazji się rozglądajcie, randkujcie; kurczę, potem tak fajnie się wspomina te swoje wzloty, upadki, mniejsze i większe tragedie randkowe;) swojego mężczyznę znalazłam mając 33 lata; jak już niejeden krzyżyk został na mnie postawiony i przez otoczenie, i przez siebie samą; no i cieszę się, że wiele różnych fajnych, głupich, śmiesznych, ciekawych rzeczy udało mi się zrobić, nie wspominam swojego "singlowania" jako jakiegoś koszmaru, chociaż było też dużo momentów smutku i zwątpienia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyznam ze te statystyki by sie zgadzaly niegdy nie przespalam sie z facetem na jedna noc mialam tylko 3 niestety wiec jestem z tych porzadnych, ale faceci wola krotki minowki na dyskach i takie sobie za zony wybieraja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja kolezanka zdradza systematycznie meza co 1,5 roku a on kretyn niby zły,potem jej wybacza i prezenty kupuje Boze gdzie takiego kretyna dorwała? na dysce i powiem Wam ze jest atrakcyjny ona tez ale puszcza sie .. kolezanko wyzej ja tez po 3 miałamnieweilu partnerow(chyba 7) w tym 3 stałe dłuzsze zwiazki ale nigdy nie było sexu na 1 randce lub dysce..i co tez zostałam sama wniosek trzeba sie puszczac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
dziewczyny, nie dajcie sobie prać mózgów (i same sobie ich nie pierzcie;) ) mądrościami typu "faceci wolą... dziewice/laski z dyski w miniówkach/głupie dziunie, itd"; tak naprawdę, nie jest ważne co się podoba WIĘKSZOŚCI facetów (tym bardziej, że ta większość to jest jakaś mityczna i na ogół każdy facet ma inne zdanie na temat tego, co "wszyscy faceci"lubią;) ); żadna z nas nie potrzebuje raczej podobać się, być odpowiednią dla WIĘKSZOŚCI facetów;) lepiej się po prostu uważnie rozglądać i szukać takiego, z którym się będzie do siebie pasować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
jak ktoś lubi puszczanie - to niech się puszcza; jak ktoś nie lubi - niech się nie puszcza; a nie, robienie/nie robienie czegoś bo TRZEBA :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha dokladnie tez to samo mysle trzeba sie puszczac, wiele moich dawnych kolezanek statystyczni lepiej sobie ulozylo zycie kiedy sie w przeszlosc**puszczalo niz te ktore byly porzadne bo podzielaja taki sam los jak ja "porzadna" czyli sanadal same nawet poprzednie zwiazki bywaly klapa,widocznie te puszczalskie sa bardziej atrakcyjniejsze dla potencjanych samcow :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja 31 lat skończyłam dwa tygodnie temu i co mam dziecko i małżeństwo ale i też rozwód na koncie w wieku 30 lat, pracę na pół etatu i g***o wsumie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
a może te "puszczalskie" po prostu lubiły sex?;) i to było dla facetów atrakcyjne, że robiły to, na co miały ochotę? jak ktoś się stale "poświęca" - i: sobie odmawia przyjemności, ze strachu, że za karę "nie znajdzie męża, bo wszyscy będą ją uważać za puszczalską", to nawet jak się zmieni o 180stopni i teraz, dla odmiany zacznie się puszczać (żeby w nagrodę za swoje poświęcenie dostać tego męża) - to dalej będzie tą osobą, która się "poświęca';)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kazdy mowi ciesz sie masz czysta kartke nie masz bagazu itd a ja w sumie chciaabym ta swoja kartke pobrudzic :P zeby kiedys nie powiedziec ze prawdziwie nie zylam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×