Ludzie dlaczego widzicie innych przez pryzmat pieniędzy lub urody

Dlaczego tacy jesteście ? Jak ktoś ma parę kilo więcej czy ma brzydszą twarz to już się nie liczy..nie rozumiem, dlaczego nie bierzecie pod uwagę tego, co w człowieku najważniejsze, dobroci, charakteru itp. gdybym ja patrzyła na urodę i pieniądze, nie miała bym teraz najcudowniejszego na świecie męża, troskliwego, kochającego, wspieracjącego, kochanka i przyjaciela w jednym..może warto żebyście i Wy zaczęli rozmawiać z tymi przeciętnej urody facetami bez milionów w potfelu.. :) może i wy wtedy znajdziecie cudowną kobiete, cudownego mężczyznę, który Was nie zdradzi i będzie wspierał

To jest bardzo logiczne. Zbędne kilogramy i pusty portfel to oznaka słabości. Skoro ktoś nie ma w sobie odrobiny silnej woli by zadbać o siebie lub nie jest na tyle zaradny, by zdobyć wykształcenie i dobrze płatną pracę, w oczach ludzi jest słaby. A kto chciałby otaczać się słabeuszami? Na cechy takie jak wzrost czy wygląd twarzy nie mamy za bardzo wpływu, ale będąc zaradnym można spróbować je zatuszować m.in. przez dbanie o kondycję i ciało, styl ubierania, sposób bycia, inteligencję, charyzmę, wiedzę.

Zrób sobie operację?

no i pozatym to, żę ktoś jest ładny i ma pieniądze nie wyklucza pozostałych pozytywnych cech o których wspominasz bo co ma to do tego ? Myślisz, że każdy brzydal ma dobre serce, albo każdy bogaty ma z****** charakter ? to tak nie działa, a urodę i pieniądze zwykle widać na pierwszy rzut oka.

Tak jest w więkoszśc**przypadków, przystojni faceci to tak jak piękne dziewczyny..są pustakami :) sama znam ludzi bogatych, a fajnych o dobrym sercu, aczkolwiek rzadko się to zdarza :)

nie prawda nie ma na to patentu, może być i tak i tak czy to, żę jestem brzydalem tzn że mam dobre serce ? nie.

Ale z brzydkim facetem dla się porozmawiać, odzywa się normalnie, odwajemni uśmiech,a przystojny stoi taki zadufany w sobie i uśmiecha się tylko do szczupłych lasek z cyckami i d**ą na wierzchu z odrobiną urody :]

Masz rację autorko, ale przecież mąż też musi mi się podobać fizycznie, bo inaczej jak miałabym z nim sypiać, kochać się, całować, gdyby mnie nie pociągał fizycznie? Nie oczekuję, że będzie modelem z okładek, ale chyba wygląd nie jest bez znaczenia, czy się mylę?

a ty autorko nie patrzysz na ludzi przez pryzmat pieniedzy lub urody?z góry założyłaś ze ci ładniejsi ,bogatsi od ciebie są pustakami i nie szukają parterów wśród tych biedniejszych i brzydszych od siebie :P

właśnie?