Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość arivenna

Czy dałybyście dziecko do opieki 70letniej mamie

Polecane posty

Gość arivenna

Za pół roku kończy mi się urlop macierzyński i zastanawiam się co robić. Mogę wrócić do pracy, gdzie czekają na mnie. Lubię bardzo swoją pracę, ale pensja nie jest za wysoka i odejmując od tego wynagrodzenie dla opiekunki oraz koszty dojazdu, to niewiele zarobię. Do żłobka nie chcę oddawać dziecka. Moja mama zaczęła mi wiercić dziurę w brzuchu, że ona zajmie się dzieckiem. Niestety, mama ma już 70 lat. Jak na swoje lata to trzyma się świetnie, sama ogarnia mieszkanie, biega po zakupy, jest pełna energii. Ale jednak nie wyobrażam sobie, żeby "na cały etat" zajmowała się takim maluchem. Mama się ze mną sprzecza, bo jest pewna, że świetnie da radę (sama w wieku 50-63 lata pracowała jako niania). Jak delikatnie dać do zrozumienia mamie, że nie jest dobrym pomysłem by zajmowała się takim maleństwem 8 godzin dziennie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arivenna
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arivenna
Dodam jeszcze, że mama ma permanentną opryszczkę na ustach i nie wiem, czy to nie zaszkodziłoby zdrowiu dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi mojego brzdaca pilnowala moja babcia ktora wtedy miala 73 lata.Jesli mama czuje sie na silach to czemu nie? Moja babcia do tej pory smiga jak mlodka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama ma 63 lata, a mi zaraz konczy sie urlop rodzicielski. Bedzie czasem pomagac przy dziecku. 70lat to nie tragedia, normalnie babci bym oddala, ale sama mam 40lat, a babcie dawno nie zyją:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na nianie cie nie stać, matki nie chcesz, żłobka też nie. Najlepiej niech mtka odda wam swoja emeryturę, będziesz mogła zostać z dzieciakiem w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak jeszcze pracowala jako niania to Ty szczesciara jestes! Do tego babcia czyli wiadomo, ze najpewniejsza osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja 85 letnia babcia około 5 godzin dziennie zajmuje się swoim prawnukiem, ale jest na chodzie i intelektualnie również mega sprawna, ma ogromną wiedzę z różnych dziedzin i daje sobie radę. Także możesz na próbę dać dziecko mamie np na 5 godzin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam babcie w tym wieku (to druga żona dziadka) i ona też jest bardzo aktywna, ogarnia dom, zakupy, dziadka który ma 85 i rózne schorzenia.. Mieszkamy daleko od siebie wiec rzadko jest okazja ale bywało ze opiekowała sie moją córką lub synem siostry. Dawala rade oczywisćie, nigdy sie nie poskarżyła, nie była zmeczona itp. Ale mimo to miałam ostatnio wyrzuty sumienia ze musiałam jej zostawić córkę az na 4 godziny. Nie zdecydowałabym się na pełnoetatową opiekę. W relacji matka-córka sprawdza sie wyłacznie szczerość. Powiedz jej że poprostu nie miałabyś serca jej tak obciąząc, że z chęcią od czasu do czasu lub na weekendy "podrzucisz" jej diecko.. ale martwisz sie ze nawet jesli okaże sie ze nie daje rady- to nie bedzie ci sie chciała przyzanc zebys nie miała kłopotu. Tylko oczywiscie mów spokojnie i okaż jej jak najwiecej troski a nie braku zaufania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arivenna
Ale ona jest juz taka niedolezna. Boje sie, ze upusci dziecko, albo kopnie... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem powinnaś się zgodzić na propozycję mamy. Piszesz, że jest w świetnej formie, do tego pracowała jako niania - myślę, że to będzie najlepsza pomoc. Po co płacić fortunę jakiejś opiekunce (która nie wiadomo jaka będzie), po co oddawać dziecko do jakiegoś zawszonego żłobka, jeśli ma się pod ręką energiczną mamę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z ta opryszczka to serio? Raczej u noworodków jest groźna, a twój ile będzie miał? Rok? Przyjmując inna nianie lub oddając dziecko do żłobka, też nie wiesz, czy ktoś ma opryszczke. Mama tylko bądzie musiała dbać o higiene żeby malca nie zarazić. Jeśli ona czuje się na siłach i tak chce to bym dała. Tylko zaznacz jej, że musi być tego pewna, bo przecież jeśli się rozmyśli ty nie będziesz miała co zrobić z malcem jak będziesz w pracy. Moja mama ma 67 lat, moja 3 latka czasem się zajmie, pomaga też bratowej przy 5 latku i niemowlaku. Chociaż już nie ma siły i cierpliwości na dłużej zostawać z małym, on wymaga noszenia, zajmowania się nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz, spróbować zawsze możesz,skoro mama jest chętna... możesz zrobić też system mieszany, do żłobka oddawać dziecko na 4-5 godz. a potem mama by je odbierała i z nim zostawała, miałabyś też opiekę na czas choroby. Fakt, jest starsza i też słabo widzę opiekę takiej osoby nad roczniakiem, ale wróćcie do tematu jak dziecko zrobi się mobilne, będzie chodzić, raczkować, biegać, wspinać się- wtedy lepiej będzie można ocenić jak sobie babcia radzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arivenna
to z opryszczką to oczywiście głupi podszyw. W takim razie może faktycznie niepotrzebnie tak się przestraszyłam. Mama sobie na co dzień radzi dobrze, ale boję się takich drobnostek typu: brudna podłoga czy schodzenie na spacer z dzieckiem z 3 piętra bez windy (tak jest u moich rodziców w bloku). Mama jest pelna energii, ale zauważyłam, że przez ostatnie lata bardziej się skupia na gotowaniu masy jedzenia, a mniej na czystości (często podłoga jest bardzo brudna, a mają też psa). Może te obawy wynikają z tego, ze to moje pierwsze dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arivenna
A moze powinnam zaprroponować jej jakąś sensowną stawkę godzinową 8zl/h? Jak myślicie? MOże wtedy byłoby to bardziej uczciwe wobec niej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok, zarezerwowałam nick bo widzę, że niektórym mamom się strasznie nudzi i chcą się pobawić moim kosztem... Wpisy o opryszczce, nieudolności i stawce godzinowej to oczywiście nie moje wypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to trzyma się świetnie czy jest niedolezna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jakieś provo. Debilne dylematy siksy z gimnazium.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulalalkaa
Różnie to bywa, sam wiek może nie być przeszkoda jeśli mama sie nieźle trzyma. No ale faktycznie domyślam sie, że osobie w takim wieku będzie cięzko schodzić z 3 piętra z maluchem, który jeszcze nie chodzi. Myśle, że mama chce C***omoc ale może sama jeszcze nie przemyślala wszystkich aspektów tej pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli mama dobrze sie czuje i wiesz ze podola to dlaczego nie. sama nie mam nikogo do pomocy przy corce, slatego nie moge jeszcze isc do pracy. a jedyna babcia ma teraz 75 lat, ale jest po wylewie i balabym sie ze cos sie jeszcze jej stanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech się na próbę pozajmuje zanim wrócisz do pracy to zobaczycie jak wyjdzie w praniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie, ale co myślicie o tym jej mieszkaniu? Z dzieckiem trzeba wyjść, i jakoś go przetransportować te 3 piętra w dół. Nawet jeśli synek będzie już chodził, to nie będzie jej lekko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama ma 72 lata jest bardzo energiczna i zdrowa jak na swoj wiek. Siedziala z moim synkiem jak mial 7 miesiecy przez 4 miesiace i swietnie dawala sobie rade ,niestety teraz syn chodzacy i w ciaglym ruchu wiec mama sama powiedziala ze jeden dzien z wnusiem to jak maraton z przeszkodami wiec oddalam syna do zlobka bo wdzialam ze jest bardzo zmeczona opieka. Ja synek jest chory to babcia z nim siedzi a tak opieke ma w zlobku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam mamę w tym samym wieku iwedług mnie problem nie polega na tym czy ona jest sprawna i daje radę. Na pewno sobie z dzieckiem swietnie poradzi, ale nie przez dłuższy czas. Organizm w tym wieku dłużej się regeneruje i potrzebuje więcej odpoczynku. Z dnia na dzień mama będzie coraz bardziej zmęczona, a nie będzie chciała się do tego pryznać nawet przed sobą. I jednak przyjdzie taki moment, że będziecie musiały wymyśleć coś innego. Może pomoc dla mamy typu ktos inny wychodzi z dzieckiem na 2 godziny na spacer, a wtedy mama ma czas odpocząć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz co mam babcię w tym wieku i mimo tego, że jeździ na rowerze po zakupy do sklepu odległego 2,5 km, pokonując dwie wielkie górki i jest super mobilna nie zgodziłabym się. Nie jeśli zostanie na 8-10 godzin sama z małym dzieckiem w domu. Z 3, 4 latkiem już zostawiałam ale z roczniakiem nie. I nie dlatego, że uważam że jest stara i nie da rady ale dlatego, że może mieć skok ciśnienia i zemdleć, dziecko trzeba czasem wziąć na ręce - boję się, ze się przewróci. Moja prababka w mniej więcej tym wieku złamała biodro bo moja siostra biegła chodnikiem i prababka chciała się przesunąć, zahaczyła o krawężnik i było po biodrze. Leżała tak do czasu aż mama wróciła ze sklepu a siostra siedziała obok i płakała, chciała iść po mamę bo wiedziała do jakiego sklepu poszła na szczęście prababcia jej zabroniła a ta jej posłuchała. Miała niecałe 3 latka, do sklepu prowadziła *****iwa ulica i duże skrzyżowanie. Właśnie dlatego bym się nie zgodziła. A co jakby stało się coś poważnego i roczniak by sobie biegał przez x godzin sam w domu? nie bałabyś się że coś mu się stanie? Zastanowiłabym się nad opiekunką, chyba, że jest ktoś kto usłyszy ew płacz dziecka i może podejść i sprawdzić co się dzieje. Może przesadzam ale o kilku tego typu zdarzeniach losowych słyszałam i wolę nie ryzykować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×