Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

były narzeczony mojej narzeczonej ciągle w pobliżu

Polecane posty

Gość gość

Jaka jest wasz opinia o utrzymywaniu kontaktów ze swoimi byłymi? Mam problem, ponieważ moja narzeczona nie widzi w tym żadnego problemu. Za 3 m-ce spodziewamy się dziecka. Postanowiliśmy że do porodu mogę pracować za granicą(nie mieszkam w pl). Co dziennie rozm na skypie i prawie codziennie o nim słyszę że się gdzieś spotkali. Ja uważam że to chore i patologiczne, ale dla mojej narzeczonej to nic wielkiego co więcej dla jej rodziny i znajomych również. Dopowiem tylko, że On utrzymuje kontakty ze wszystkimi bliskimi Jej osobami. Oczywiście kochamy się i ufamy sobie, ale nie jestem w stanie tolerować jego obecności na większości rodzinnych imprez jak i u znajomych. A może przesadzam? Co wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę przydużo tego byłego w waszym życiu. Ale podejrzewam, ze nie da sie go całkowicie usunąć z waszego zycia, skoro nawet na rodzinnych imprezach bywa. Skoro ufasz narzeczonej to znaczy, ze on nie stanowi zagrożenia. Musisz go chyba zaakceptować - nie ma innego wyjścia. Mnie osobiście to by chyba szlag trafił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zależy jak często sie spotykają bo jak raz czy dwa w miesiącu gdzieś na siebie wpadną to ok ale jak juz dwa razy w tygodniu to przesada. Kolejna sprawa na uroczystościach rodzinnych on sie pojawia? to juz całkowite niedowierzanie z mojej strony bo teraz to ty jesteś jej partnerem i dla mnie to chore. U znajomych to normalne wiadomo spędzili trochę czasu razem, maja wspólnych znajomych i wspólne imprezy ale gdyby twoja narzeczona była ok w stosunku do ciebie to by sobie takie wypady darowała... jak dla mnie takie kontakty powinny być ograniczone. Jak by sie ta kobieta czuła jakbyś to ty spotykała sie ze swoja była z którą de facto sypiałeś..dla mnie to nie do przyjęcia i ja bym sobie tego nie wyobrażała. Tym bardziej jak partner jest za granica to twoja laska działa nieczysto w stosunku do ciebie... nawet nie jestem pewna czy do siebie czegoś nie czują..ja bym postawiła sprawę jasno bo masz prawo od niej czegoś żądać bo jeszcze wyjdziesz na jelenia, który tyra a ona się gzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kiedy się rozstali, tzn. jak długo już nie są razem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakieś 2 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no coz posuwał ją ma chyba prawo marzyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj luby wpadl na super pomysl,by jego ex byla chrzestna naszej cory.Ta laska go zostawila,mieli mase roznych problemow,wyplakiwal mi sie w rekaw,jaka to z niej zolza.Teraz pogaduchy przez tel,super kumpela,a ja mam niby z deklem,ze tego nie akceptuje.Obled

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co zgodziłaś się, że jego ex jest chrzęsną twojego dziecka sorry, że pytam ale to śmieszne??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kazalam Mu isc do psychiatry.Jak zobacze,ze za duzo z nia kombinuje,to zegnam.Sa jakies granice, haremu nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rozstalam sie z moim bylym po 9 latach. Po prostu przestalam go kochac...Moj obecny partner lubi mojego bylego i nie mial nic przeciwko, ze byly wpada 1-3 razy w CIAGU ROKU na kawe...Skonczylo sie odkad jego zona przyjechala do niego mieszkac ( mieszkamy za granica ). Stwierdzilam, ze to dobry moment na definytywne "rozstanie" ;) Nie uwazam, ze trzeba sie kumplowac ze swoimi bylymi, owszem rozstalismy sie w zgodzie, jak cywilizowani ludzie ale kawkowac nie musimy...Zwlaszcza, ze jego zona jest o mnie STRASZNIE zazdrosna ;) Nie bylabym jednak zadowolona gdyby byla mojego meza uczeszczala na imprezy rodzinne. To troche tworzy niezdrowa sytuacje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pan Michałłłłł to chyba ludzi po sobie ocenia.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×