Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamaDziecka

uregulowane kontakty ojca z dzieckiem

Polecane posty

Gość mamaDziecka

witam wszystkich. nie wiem gdzie zamieścić wątek wyrokiem sadu kontakty ojca z dzieckiem zostały uregulowane co dwa tyg w jednym dniu od godz A do B. poza miejscem zamieszkania bez udziału matki. tylko taki zapis jest w wyroku, nie ma informacji skąd zabiera i dokąd odprowadza. nadal ma ograniczona władze rodzicielska. w związku z tym mam kilka pytań 1. Czy w tym wypadku mogę poinformować go gdzie poza domem jest dziecko i tam ma je odebrać? ewentualnie odwieść? 2. jakie sa ograniczenia co do zabierania dziecka? (np. podanie adresu, odbieranie tel)? podobno nie zawsze muszę się zgodzić żeby gdzieś zabrał np. na wycieczkę bo nadal pełnie władzy mam ja i nie może być tak ze przez ten czas nie wiem gdzie jest dziecko. 3. co jeśli dziecko wraca negatywnie nastawione i ma mętlik w głowie? 4. co z dzieckiem chorym, potwierdzone zaświadczeniem lekarskim? muszę wtedy wydać? 5. co jeżeli dziecko mówi ojcu ze nie chce jechać? 6. czy może zostawić dziecko swojej "pannie" i iść do pracy? co w wypadku gdy dziecko mówi ze ojciec poszedł a ją zostawił z kimś? proszę o informacje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" Czy w tym wypadku mogę poinformować go gdzie poza domem jest dziecko i tam ma je odebrać? ewentualnie odwieść?" nigdzie nie jest napisane, że ten co ma ograniczone prawa ma odwozić i przywozić jest wrę cz inaczej tylko nie podam ci teraz konkretnego paragrafu dlaczego nie miałabyś sie "nie zawsze zgadzać"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Informacje 100% z sądu,sama jestem po takiej sprawie.Jezeli masz dziecko chore dobrze jeżeli wzięłabyś zaświadczenie od lekarza.Jak nie musi być jakiś wpis w karcie ze bylas tego dnia z dzieckiem u pediatry i ma np. orzeczone zapalenie oskrzeli.Jezeli lekka wirusowka popros pediatrę żeby napisala ci ze dziecko nie może przebywać poza domem z powodu infekcji. Zaswiadczenie mieć powinnas. Co do negatywnego nastawienia dziecka nic nie poradzisz ot tak.Musisz zalozyc sprawę w sądzie o ograniczeniu kontaktu z takiego a takiego powodu. Skierują was na badania do poradni,gdzie psychologowie sprawdzą i zbadają kontakty i relacje dziecka z ojcem i jego wpływ na dziecko. Ewentualnie możesz zawnioskować o obecność podczas widzen. Jeżeli w wyroku nie ma nic o rozmowach telefonicznych absolutnie nie musisz udostepniac telefonu ,skypa czy czegos podobnego. On musi wystapic o takie cos do sądu,podobnie babka,ciotka czy ktokolwiek inny-musi mieć to uregulowane. co do miejsca odbioru dzieci to powinno być to miejsce zamieszkania o którym mowa w porozumieniu sądowym. Jak dziecko nie chce jechać nagraj to na telefon czy kamerke,koniecznie.Będziesz mieć dodatkowy dowod w sądzie.Poza tym co do opieki nad dzieckiem innych osob a nie jesgo jesteś trochę bezsilna.Eks tez wziął corki na 7 dni na mazury i zostawil z babka,ciotką i rodzeństwem ciotecznym i pojechal sobie na kilka dni niby do pracy.Dzieci były polowe czasu bez niego. i co,jestem wobec tego bezsilna,bo kazda rura z jego rodziny sklamie ze on był z nimi wówczas, tyle ze dzieci orawdę powiedzą.Ja mowilam o tych wszystkich wątpliwościach które ty masz w sądzie,ale sędzina nie chciała w porozumieniu zawrzeć cytując ja "oczywistych stwierdzen" typu,ze jak dziecko zachoruje ma obowiazak zawiadomić mnie natychmiast o jego stanie zdrowia.a tego gnojek nie robi.Teraz dzieci były na 2 dni u jego matki i siostry z nim i nie podal leku na astmę, mimo ze prosiłam i napisałam nawet karteczke,dalam lekarstwo, nie powiedział ze dziecko bolało gardlo.Dzis już jest chora,gdyby mi powiedział wcześniej nie pojechałabym wczoraj z nimi nad basen,bo moje dziecko choruje w ten sposób ze przez pierwsze 2 dni bol gardla noca a 3ciego już mocna infekcja, w dzień trudno się domyslic ze choruje. Gdybym wiedziała lekarstwa dostalaby w południe. A tak dalam dopiero nocą i dziś rano,infekcja się rozwinęła.I co?Jestem bezsilna wobec ojca i rodziny debili,ktorzy nie mysla tak naprawdę w sposób odpowiedzialny o zdrowiu dziecka. Jak masz eks ułomnego przykro mi,ale problemy będą stale. Z głupkiem się nie dogadasz konstruktywnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaDziecka
chodzi mi o to ze on musi podac adres gdzie zabiera dziecko i ewentualnie odbierac telefony bo nie ma wladzy calej i sam nie moze decydowac ze ja nie wiem gdzie jest dziecko, w wyroku nie ma zapisu skad ma zabierac i gdzie odstawiac, a jak my wyjedziemy na weekend 50km dalej to moge mu napisac ze dziecko jest pod takim adresem i zeby przyjechal sobie po nie. z jakich powodow jeszcze nie dajecie dziecka na widzenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy musi C***odac.A jak powie ze nie to co zrobisz?Najlepiej nagraj rozmowe telefoniczna ,gdzie pytasz gdzie ziecko będzie, z kim,w jakich godzinach.Jak usłyszysz co cie to obchodzi spoko,nie wydajesz dziecka. On może wtedy po policje zadzwonisz,ale ty wtedy masz nagranie i wlaczasz policji jak przyjadą, ze dlatego dziecka nie dalas.Tyle,ze w takiej sytuacji dziecko może przezyc duzy stres i bedzies zi tak i tak musiala Je dac. Sytuacje w których dziecka nie daję- w sumie oprócz choroby nie ma. ale ja jestem z serii naiwnych i kompromisowych dup, które ustępują,a z perspektywy czasu wiem ze to nie jest wcale dobre dla dziecka,bo ojciec uczy się tego,ze to dzieci i ja mamy się nby dostosować do niego a nie on do dzieci.Im więcej z siebie dajesz tym ojciec i cala jego rodzinka chce więcej i mniej docenia to,ze dzieci bez problemu jada do babki,siostry,tam spią. Generalnie takie wizyty powinny być także uregulowane sądownie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaDziecka
na piekne oczy dziecka nie dostanie. ja jestem zawzieta i tak poprostu na blaganie dziecka nie dam. ja jestem gora bo musze miec wszystkie informacje co i jak bedzie sie dzialo z dzieckiem. a jak mi powie cora ze zostala z kims a on gdzies wybyl to bedzie ostatni raz jak ja dostanie. zreszta podejrzewam ze tylko raz ja wezmie. od wyroku juz jeden dzien mial do zabrania i napisal ze nie przyjedzie wiec po h*** skladal do sadu wniosek jak sam sie do niego nie stosuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i tak bezmyślnie robicie te dzieci z byle kim, a potem są takie problemy i myślenie, jak tu nie dać dziecka do opieki ojcu. Taka trochę patologia, niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaDziecka
nie toleruje takich uwag na swój temat. nie jesteś w temacie to się nie wypowiadaj. a ja pytam osoby które tez są w takiej sytuacji a nie ludzi którzy osądzają innych a na siebie złego słowa nie dadzą powiedzieć. a wiec czy ktoś jeszcze może coś powiedzieć w temacie?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×