Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nigdy nie powiedzial ze mnie kocha a staramy sie o dziecko

Polecane posty

Gość gość

sam bierze salfazin i witaminki mowi ze chce miec ze nna dziecko mieszkamy razem rok a nigdy nie powiedzial ze mnie kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektórzy Mężczyźni nie lubią okazywać uczuć niestety :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie niektórzy faceci tacy są i niektóre słowa ciężko im przez gardło przechodzą. Ja mam męża od 6 lat, mamy 2 dzieci i na palcach jednej ręki mogę policzyć ile razy powiedział mi że mnie kocha. Ale wiem że mnie kocha :) zawsze mogę na niego liczyć, super sie dogadujemy, okazuje mi to "po swojemu". Nie zamieniłabym go na innego męża :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co odpowiada jak ty mu mówisz że go kochasz??? chyba ze tez nie mówisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym nie mogła być z facetem, który mi tego nie mówi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no powiem wam ze ja nigdy jemu tego nie powiedzialam bo jakos mi glupio. znamy sie rok.mieszkamy razem.on bierze witaminki i wie ze ja do ginekologa chodze ze staramy sie o dziecko! ale nie mowi ze kocha.nigdy nigytego nie powiedzial!ja tez sie jakos boje i wstydze zapytac sluchaj a ty mnie wogole kochasz czujeszz cos do mnie?? co byscoe zrobily?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dopiero rok razem, poważnych spraw nie omawiacie a próbujecie dziecko spłodzić??? Albo to prowo bo dzieciaki zamiast na sanki iść, to siedzą przed kompami, albo jesteś intelektualnie i emocjonalnie na granicy niedorozwoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
usiądz koło niego wieczorem, popatrz mu w oczy i powiedz ze go kochasz:) jak nic nie odpowie to zapytaj czy on ciebie tez? Jak odpowie przeciez wiesz (mój uwielbia ten teks:D) to powiedz że sie domyslasz ale chciałabys sie upewnic i to uslyszec:) takie teksty zbyt czesto mogą byc wkurzające ale po roku znajomosci mozna raz zadac takie pytanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i znów ta psychopatka, ja się zastanawiam jak on z toba jeszcze wytrzymuje i nic dziwnego, że cię nie kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
głupie rady dajecie powie że go kocha, zapyta czy on ją też on oczywiście odpowie że też ją kocha .... czy takie "wymuszone" kocham bedzie cie satysfakcjonowało? dla was kocham to raczej niewiele znaczy, a już jechanie na forum, na luźnym temacie epitetami debilek itp jest żenujące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no dokladnie wymuszone kocham cie nic nie daje. moze jakos inaczej o to go zagadac ehh ale jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To niech nie mówi ważne żeby okazywał to jak cie kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ddobrze rozumiem, że nie jesteście małżeństwem, nie mówił że cię kocha a chce dziecko? a mieszkacie razem? dobrze wam? dla mnie to jakoś dziwne - najpierw układałam sobie zycie z facetem, ślub itd a poteem naszła nas myśl o dziecku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż codziennie mi mówi, że mnie kocha..a jesteśmy ze sobą ponad 3 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poli30
nie wyobrażam sobie tego ze facet nie mówi ci ze cie kocha a chce ci dziecko zrobic...dziwne to...ja jestem po slubie prawie 11 lat a mąż codziennie mi mówi ze mnie kocha i okazuje mi to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez nie wyobrazam sobie tego zeby sobie nie mowic kocham czy okazywac milosci..jestem 6 lat z mezem i codzien mowimy sobie czule slowa w tym kocham,nie wyobrazam sobie sytuacji autorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wlasnie tez sie dzowoe...ale jakos to kocham nie jest takie eazne dla mnie by codziennie mowil...moze on ma taki charakter??? bo byly maz mowil ze kocha codziennoe na zyeo i w smsach iyd a jakos sie rozqiedlismy. wiec sobie tlumacze to tak obecny nomie mowi ze koha ale jest lepszy od bylego meza... no ale jak go zagadac. nie chce sie zhanbic przed nim wyjsc na desperatkee ktora chce byc kochana. mowi zw chce dziecko chce slub. ale nie okazuje uczuc . mowo ze taka ma nature ze sie nie przytula nie caluje itp tylko sex robi namietny przytula sie wtedy jet czuly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no powiem wam ze ja nigdy jemu tego nie powiedzialam bo jakos mi glupio. znamy sie rok.mieszkamy razem.on bierze witaminki i wie ze ja do ginekologa chodze ze staramy sie o dziecko! ale nie mowi ze kocha.nigdy nigytego nie powiedzial!ja tez sie jakos boje i wstydze zapytac sluchaj a ty mnie wogole kochasz czujeszz cos do mnie?? co byscoe zrobily? xx proszę powiedzcie, że to zwykłe prowo :o wstydzisz się go zapytać a nie wstydzisz się uprawiać z nim seks? Nie wiesz czy cię kocha ale chcesz z nim dziecko? Jaka masakra :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wien cZy go o to zapytacc .... nie chce wypasc na jakas nachalna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wxzoraj zapytalam ;"czy kiedys ppwiedziales komus ze kochasz??" a on powoedzial ze tak mowil swojej bylej zonie nie odpowoedzialam nic on wtedy powiedzial "kiedys tez xi tak powiem"...ja nie jestem wylewny do uxzuc wiesz sama:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dodal ze jej powiedzial to po 1roku znajomosci jak w ciazy byla. my mamy problemy z zajsciem ...tzn ja mam cykle bezowulac i czuje sie zle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój mąż, 2 lata po slubie powiedział że mnie kocha tylko raz :) nie robię z tego zadymy, bo po prostu wiem że mnie kocha, okazuje mi to winny sposób, często przytula, pamięta o moich urodzinach, imieninach, rocznicach. Całuje na dzien dobry, na dobranoc itp super sie dogadujemy, wiem że on nalezy do facetów którzy po prostu nie uzewnętrzniają swoich uczuć i robię z tego afery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no bo pewnie cie nie kocha. kocha byla, a z toba jest, bo wypada sie ustatkowac. ja tak mam a jestem kobieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem co o tym sadzicie ale ja juz nie wiem co o tym myslec.. mieszkamy razem przedstawil mnie wszystkim z rodziny jego rodzice mnie bardzo lubia on twierdzi ze mowil wszystkim nawet w pracy o mnie ze mu ze mna dobrze ze ma dzieki mnie zadbany dom spokojna glowee i ze sie dobrze czuje ze mna. wakacje mamy zarezereowane juz na czerwiec. bylej zony nie zaprosil na komunie synka bo powiedzial ze po co skoro ja bedei a ja jakos czuje siebgorsza od jego hylejbbo wydaje mi sie ze z nia spedzal wiecej czasu mowil ze kocha a on tlumaczy to tez tak ze jak ja poznal to.mieli po 18-19laylt a teraz ma 31 i to nie sa juz takie czasuly i mlodziencze zachowania tak mowil a mi sie wydaje ze na niej swiat jeho sie zakonczyl ze chcialbynz nia byc?!?czy ja schuzuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
posluchaj autorko pisalam wyzej, ja jestem kobieta, za chwile mezatka. z mezem jest mi dobrze, spokojnie i bezpiecznie, lubie z nim przebywac, dogadujemy sie. ale go nie kocham. kocham innego czlowieka, ktory ma rodzine- od lat. tylko jemu powiedzialam te magiczne slowa, bo tylko w jego przypadku bylam absolutnie pewna. jednoczesnie wiem, ze chce miec rodzine, dzieci, normalne zycie. ale nie chce i nie potrafie powiedziec kocham, jesli tego nie czuje. byc moze z twoim facetem jest podobnie, nie wiem. wiem tylko, ze gdyby tamten czlowiek, mezczyzna, ktorego kocham, pojawil sie znow w moim zyciu, wolny- odeszlabym od wszystkiego, co mam. milosci nie da sie zastapic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on mowil ze jest z tych ktorzy ; -nie narzucaja sie -nie potrEbuja sie przytulac calowac miziac obsciskiwac to byl jego text mowil ze zadnej dziewxzynie nie bedzie naskakiwal zadnej zatrzymywal gdyby chciala odejsc itp on jest na codzien mily pogodny bardzo pomocnyy i nadaje sie do dzieci ma duuuzo cierpliosci lubi spedzac czas z rodzina nie szlaja sie z kolegami jest takim domatorem czasem kino pizza pub ale to ze mna i z tqkim malzenstwem... ciekqwi mjie tez jego dziwne podejscie dlaczego chce ze mna dziecko a nie chce najpierw slubu... w usc. caly czas tlumaczy sie brakiem pieniedzy bo zbiera na komunie syna i na wakacje dla nas itp a mowilam jemu ze slub w usc to tylko kasa na sukienke 200zl i buty i on garnitur ma nowy. a knajpka to mozna tykko rodzocow zaprosoc i swiadkow.ehh a on chyba nie chce slubu?!denerwuje mnie ze z byla mial slub ze mna nie.ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to, co wydaje mi sie tu wazne, to niechec do slubu. to dosc diagnostyczne kryterium w przypadku mezczyzny. a z byciem nieprzytulajacym i niezatrzymujacym kobiety to bzdura- ja tez taka jestem, spokojna, opanowana, bo tak naprawde na niczym mi nie zalezy. ale na tamtym czlowieku zalezalo mi do tego stopnia, ze kazdy dotyk byl pelnia szczescia. narzucalam sie mu czasem, bo po prostu nie moglam wytrzymac z tesknoty. to byl rozdzierajacy bol i tylko przy nim, w jego obecnosci, czulam spokoj, ekstaze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja na twoim miejscu wstrzymalabym sie jednak z dzieckiem do slubu. powiedz mu wprost, ze dla ciebie posiadanie dziecka jest elementem rodziny, a zaklada sie rodzine w USC. i niech sie cieszy, ze nie musi uniewazniac slubu koscielnego ;) na moje oko on chce sie rozmnozyc i znalazl odpowiednia dawczynie genow. nie daj sie sprowadzic do tej roli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powien jeszze tak ze on jest facetem po przejsciach po rozwodzie po 10 letnim zwiazku.... mial slub koscielny. jego dziecko bylo wpadka i jak wpadli to sie ohajtali. on ma jakies dziwne podejscie wg mnie. najpoerw rozmawia ze mna o dziecku wspolnym ze to by nas bardziej zlaczylo zjednoczylo w rodzine normalna... bo oboje po rozwodzie zm i kazdy z nas ma dziecko. byla zona byly maz nie maja kontaku z dsiecmi. noi stwierdzilismy ze takie msle dzieckko wspolne bardszo by nas polaczylo dzieci by mialy wspolnego brata lub siostre i byloby normalnie a obenie czuje sie dziwnie osobne dzieci brak slubu. ja jestem przekonania ze musi byc slub w usc i wspolne dsiecko. on natomiast stara sie ze mna o dziecko kazal mi chodzic do lekarza gin widzo ze mierze temperature i robie wykresy wie ze mam problemy z owul. sam.bierze witaminy selen kw foliowy i salfazin ...a slubu nie chce¿? mowi do mnie :"co tak szybko??" znamy sie rok a juz slub chcesz. ja na to ;" bo wssyscy maja slub ci co mieszkaja razem w naszej rodzinie tylko my jak dziwako i ja zle sie z ttyn czuje itd i chce i chcialam miec normalna rodzine a nie jakies zycie na luzie!" a przeciez ja nie moge go do slubu zmusic nie bede sie hanbila upominala. to ja jako pierwsza poruszylam ten temat slubu. bo pomysllam ze moze powiem jemu wprpst ze chce slubu ze nie chce konkubinatu on powiedzial slub ok ale fo tak szybko juz po roku mam pomysl ;moze skoro on mowil ze jemu brak kasy na usc to powiem jego mamie ze planujeny slub tylko kase zbieramy na knajpe no no on nie chce przyjecia w domu po cichu...chcial w knajpie i powiedzial ze ma najblizsza rodzine podstawowa 28osob i musi i chce ich zapeosic i koszt 3-4tys na knajpe. ovraczki 1tys. i powiem to jego mamie moze ze plabujemy ze myslimy o tym? ona ma bardso duzy wplyw na niego.... moze jak ona uslyszy ze nad slubem myslimy to go zmobilizuje?;;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z moim jestem 7 miesięcy i jakoś też mi nie powiedział, że mnie kocha. Wiem, że to taki typ człowieka i o swoich uczuciach nie mówi. Ale wszystkie znaki na niebie wskazują, że mnie kocha i to bardzo. Jestem szczęśliwa bez tych 2 słów, a kiedyś je powie. Poki co nawet o tym nie myślę, wolę żeby to powiedział po paru latach niż po prau tygodniach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×