Czy można usprawiedliwić sprzedanie swojego ciała

Witajcie, siedzę i płaczę, nikomu nawet nie mogę o tym powiedzieć, współlokatorki pytają co mi jest a ja muszę dusić to w sobie... Jestem studentką, przyjechałam do Krakowa na studia dzienne, czułam się taka ważna i spełniona- mam stypendium naukowe, dobrze się uczę... Pochodzę ze wsi w woj. świętokrzyskim, gdzie nie ma pracy, moja mama nie pracuje a tata zarabia 1500zł przy sprzyjających wiatrach. W Krk zawsze musiałam utrzymywać się sama- dostawałam stypendium socjalne, żywieniowe, mieszkaniowe, jakoś mi starczało, czasem dorobiłam jako hostessa, czy w pierogarni... Od wakacji moja mama choruje, na nic nie starcza w domu, rodzice mają bardzo duże długi, nie radzą sobie... Ja też już nie mam żadnych pieniędzy, bo co weekend jeżdżę do mamy trochę się nią zaopiekować. Rodzice wyjątkowo nie mają ani węgla na zimę. to dobrzy ludzie, naprawdę. Ja jestem sama. nie mam chłopaka i dawno nie miałam. jako 21latka miałam w swoim życiu jednego mężczyznę, który mnie zdradził i od tego czasu nikt mnie nie tknął.. Przez brak pieniędzy (muszę pomóc rodzicom, bo wiem że oni nie mają na nic a mama powinna teraz dbać o siebie i dobrze się odżywiać, mieć ciepło) wczoraj dałam ogł w ineternecie, domyślacie się jakie... Od wczoraj tylko siedzę i płaczę, czuję się taka ohydna i beznadziejna... Odp kilku mężczyzn, mogę się z jednym spotkać jutro. Czy jestem strasznie zła? Gdybym miała czas, to bym dorobiła po trochu, ale ja muszę mieć pieniądze na już. Czy różnię się czymś od galerianek, które robią to za jeansy? Za chwilę mnie zlinczujecie, ale jestem w takiej sytuacji, że nie mam jak zdobyć pieniędzy w ciągu dnia...

http://atakklonow.pl/13056/Hotel-Ukraina-i

Masz rację zlinczują Cię tutaj:D Ale sytuację macie niewesołą jeśli nie ma innej opcji to trudno ważne że nadal studiujesz i masz szansę być "kimś" a niech to będzie tylko epizod

podaj gg

czy ja wiem? Masz trudną sytuacje, chcesz pomóc sobie i rodzicom, nie jesteś w związku... Jeśli dasz radę psychicznie to próbuj, ale znajdź sobie jednego sponsora, nie przyjmuj co chwile kogoś innego.

Nie mam gg, zresztą nie szukam kolejnych klientów, chcę to zrobić tylko raz przynajmniej mam taką nadzieję. To głupie ale szukam pocieszenia i usprawiedliwienia bo naprawdę zawsze uważałam się za porządną i normalną...

Właśnie o to chodzi- czy dam radę psychicznie. Już się zdecydowałam i nie mam innego wyjścia ale ciągle płaczę i chyba przy tym mężczyźnie się zapłaczę...... tak fatalnie się z tym czuję, chyba nikt tego nie zrozumie...

Przestań, pomyśl że idziesz się dobrze bawić z fajnym facetem a nie że idziesz zarobić. Jak będziesz miała takie podejście to sie wykończysz. Lubisz seks? Jeśli tak to potraktuj to jako fajną przygodę, nie jesteś w związku więc nie wiem czego tak rozpaczasz, przecież nikogo nie zdradzasz.

Nie rób tego . Zadręczysz się

Nie pamiętam czy lubię... Nie no z osobą którą kochałam było dobrze, ale ja jestem niedotykalska, zasadnicza, zero macania po tyłku w tańcu przez obcego itd... Ja mam wrażenie jakby to się działo gdzieś poza mną, jakby to nie była prawda że na to się decyduję. Staram sobie przetłumaczyć, że przecież będę mieć z tego pieniądze, wyślę je rodzicom, naprawdę wiele za nie kupią... Powiem im że znalazłam dodatkową pracę...

atrakcyjna jestes?

"Nie rób tego . Zadręczysz się". Robię to, bo to ostateczność... Nie mam już nawet czego sprzedać, miałam łańcuszek z komunii, pierścionki, sprzedałam je dużo wcześniej. Dorabiałam w KFC, spałam bardzo mało a dostałam grosze, wystarczyło mi na opłaty żeby dołożyć do stypendiów, ja muszę tutaj żyć i rodzicom muszę pomóc.

Chyba jestem, ale to nieistotne, zauważyłam że ogłaszają się np też kobiety z nadwagą- i takie znajdą jakiegoś amatora swoich wdzięków.

jeśli jesteś już zdecydowana na 100% to musisz zmienić podejście. Staraj się dobrze bawić, wypij trochę jeśli Ci to pomoże się rozluźnić, i nie myśl o sobie źle. Ja w każdym razie bym tak próbowwała sobie tłumaczyć. Czego oczekiwałaś od tego forum? Dobrych rad? Zaraz zlecą się kafeteryjne cnotki i Cię zjadą od góry do dołu, tego chcesz? Chyba nie? Więc wyluzuj. Za bardzo bierzesz to wszystko do siebie.

To inaczej , idź sk***ij się a potem wszystkie lustra z domu wyrzuć bo w oczy sobie nie spojrzysz .

jesli nie masz do tego odpowiedniej psychiki,podejscia potem bedziesz zalowac wiec sie zastanow,moze jednak warto miec szacunek dla siebie i nie sprzedawac sie

żałuję że nie mam więcej kasy bo zwyczajnie bym cię wspomógł. żal patrzeć jak dziewczyna z sumieniem się marnuje :(

Właśnie liczyłam na takie odpowiedzi, że to się zdarza i żeby nie brać tego do siebie... I że nie jestem złą osobą... Najgorsze jest to, że jeszcze jakiś czas temu gdybym tutaj siedziała to gdybym miała wypowiedzieć się na ten temat pewnie bym napisała że szacunek do siebie jest bezcenny itd. Ale dopiero jak jest się przypartym do muru zrozumie się o co chodzi...

uwazaj na siebie :(

jak mozesz to wejdz teraz na czat-czateria-pokoj krakow,nick-on pogada

z twoim podęściem będzie ciężko... nie masz silnej psychiki. Oczywiście czyn sam w sobie jest zły, ale sytuacja w pełni cię usprawiedliwia. chodzi o to, że możesz nie dać sobie z tym rady a uwierz mi, lepiej przebiedować przez marę miesiecy i na wakację dorobić za granicą, niż do końca życia mieć wyrzuty sumienia.. przemyśl to jeszcze raz.

Nawet nie wiecie ile w miastach studenckich jest dziewczyn takich jak ja... Jak zaczęłam studia znałam dziewczynę, która robiła to dla kasy, studiowała wcześniej w Wawie, gdzieś tam jeszcze- tam gdzie złapała fajnych sponsorów... Miała super ciuchy itd a że chodziło tylko o kasę na pierdoły to wszyscy traktowali ją jak prostytutkę... Gdyby mi ktos wtedy powiedział że będę sama to robić to bym w życiu nie uwierzyła

autorko .. Mozesz zarabiac jako striptizerka ...To nie to samo co galerianki . Nie zarazisz sie hiv , HPV ..

a moim zdaniem powinnaś odciąć się od rodziny na jakiś czas. założę się, żę mama nie byłaby dumna z takiego postępowania. musisz zając się sobą, skupić na nauce, ewentualnie wysyłać im parę groszy. Nie macie jakiejś rodziny, ktora mogłaby pomoc? ciężka sytuacja...

nigdy bym nie chciala zeby moja corka zostala dla mnie d****** nie wybaczylabym tego ani jej, ani sobie :O :O dziewczyno opamietaj sie, twoja matka na pewno nie chcialaby zebys sprzedala swoje ciało dla niej :O

Z moim charakterem jako striptizerka aż uśmiechnęłam się pod nosem :) Tutaj będę mieć kontakt z 1 facetem a w nocnym klubie przewinęłoby się pół miasta... zresztą mówię, że to tylko chwilowe...

tylko że jako striptizerka musi mieć ładne ciało i duże cycki. innych tam raczej nie przyjmują. praca dorywcza naprawdę odpada? na ktorym roku jesteś?jesli na pierwszym i jest az tak źle może warto zmienić studia z dziennych na zaoczne i pracować w międzyczasie ?

zresztą mówię, że to tylko chwilowe... - jak juz zaczniesz to zawsze bedzie cie kusic latwa kasa :O opamietaj sie, nie niszcz sobie psychiki i zycia

Nigdy nie odetnę się od rodziców, to strasznie dobrzy i ciepli ludzie, mama ma raka a ja mam się od niej odciąć? Nie dowie się, powiem że znalazłam dodatkowe zajęcie i mogę im pomóc. Nie będę spać spokojnie po zrobieniu tego, ale jeszcze gorzej bym spała gdyby dalej było w domu tak jak jest...

Dajcie spokój , przecież to prowo . Gimg***o się nudzi bo ferie ma za długie.