Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ślub jednostronny a nauki przemalzenskie

Polecane posty

Gość gość

Witam:) Mam do Was pytanie- czy jeśli planujemy ślub jednostronny to strona niewierzaca też musi na te całe nauki chodzić? Miał ktoś jakieś doświadczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a w jakiej wierze będziecie brać ślub? więcej szczegółów autorko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahaha a co to jest ślub jednostronny ? Sama ze sobą ślub bierzesz czy jak ? haha Nie wiem czy wiesz, ale sakrament małżeństwa udzielają sobie na wzajem mąż i żona - i jeżeli ktoś nie jest katolikiem- to znaczy - nie ma chrztu, komunii i bierzmowania to niestety, ale ślubu kościelnego nie dostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
WTF ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Osobiscie nie, ale jak chodzilismy na nauki z jeszcze wtedy narzeczonym, chodzila tez dziewczyna, ktora brala slub osoba z niewierzaca. On nie musial brac udzialu w naukach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosciu z 22:02, z czego sie smiejesz? bo chyba z wlasnej pychy i ignorancji :) jest cos takiego wyobraz sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba musiscie zapytać się księdza, albo poszperać w internecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tutaj masz więcej http://www.wkrakowie.pl/czytaj/sluby-jednostronne Też miałam podobny dylemat jakiś czas temu. Na szczęście ksiądz, który udzielał ślubu był bardzo wyrozumiały i nie było z tym żadnego problemu. Więc odszedł stres, a większym stresem był samochód, sala , suknia itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kelwin i spolka
Nie to, że mój kumpel z***biście się jąka, ale wczoraj poszedł do sklepu kupić Marsa, a wyszedł z 35 opakowaniami M&Msów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brałam ślub jednostronny
Byłam tą stroną niewierzącą. Chodziłam na nauki, bo chciałam uczestniczyć wspólnie z narzeczonym we WSZYSTKICH przygotowaniach. Jak potem już składaliśmy całą dokumentację przed spisaniem protokołu to ksiądz poporsił o zaświadczenie o odbyciu nauk od nas obojga. Nie mówię,że tobył konieczy warunek, ale wiadomo: co parafia to zasady,więc lepiej dopytać czego oczekują w Waszej parafii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obrzadek rzymskokatolicki, ją bym była stroną niewierzaca. Niedługo będę miała status apostatki, nie mam ani ochoty ani czasu na słuchanie o złym seksie, kalendarzykach watykańskich ani o układaniu relacji damsko-męskich. Z resztą- po pracy, jak ogarne mieszkanie to mam ochotę tylko usiąść z herbatka w fotelu;) Czy zaświadczenie z innego związku wyznaniowego się liczy? Dla świętego spokoju mogę się zarejestrować gdzieś, gdzie mi takie coś podbija od ręki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brałam ślub jednostronny
Moim zdaniem takie żaswiadczenie jest dla strony katolickiej bez wartości. Ja również jestem niewierząca, ale nie uważam tego co wymieniłaś za bzdury. Co prawda nie uważam kalendarzyka za dobrą metodę antykoncepcyjną, ale cięszę się, że nauczyłam się metody Billingsa, bo może mi się przydać gdybym miała problem z zajściem w ciążę (do rozrysowania swojego cyklu i wyłapania czynników wpływających na nieprawidłowości). Wypełnialiśmy też testy psychologiczne, żeby się lepiej poznać i oglądaliśmy wykłady tego pastora https://www.youtube.com/watch?v=8nx51wzVMrM Nie uważam tego za zmarnowany czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tymi stronami niewierzącymi to "KPINA"! Na Boga! zawoła każdy... a i wigilię kocha co drugi... Nie bądźmy głupi. Niewierzący nie stanie przed ołtarzem... chyba, że jest anonimowym heretykiem bojącym się czeskiej agresji ;) Z niewierzącym nie ma mowy o ołtarzu.... a jednak ktoś z was idzie i to nie SAM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@up up- Zaswiadczenie nie jest potrzebne nam do życia tylko do ślubu, znamy się skoro planujemy to i życie razem działa o wiele lepiej niż każdy psichologiczny jest. W metody wszelkiego wyliczania nie wierzę- od leczenia mam lekarza, testy i badania, poziom hormonów można zmierzyć a jak coś w nich się zwalić to żaden domowy sposób nie zadziała. @ up- nie obchodze Wigilii tylko Święta, mój Latający Potwór Spaghetti wyznaczył date na 24-26.12, wtedy jem dużo makaronu i popijam piwem mając durszlak na głowie. Moje wierzenia to moja sprawa, kim jesteś żeby z tego szydzic? Gratuluję klapek na oczach, nie każdy wierzy w to samo. Wracając do tematu głównego- wie ktoś jak to wygląda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×