Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość W_rozterce32

Czy w obliczu ostatnich tragedii nadal twierdzicie

Polecane posty

Gość W_rozterce32

Z góry przepraszam za kolejny wątek pod znakiem SN vs CC. Chciałam zapytać czy w obliczu ostatnich tragedii nagłośnionych przez media nadal uważacie, że planowane CC fanaberią i świadczy o egoizmie matki? Jestem w 28 tc. Staram się zebrać jak najwięcej informacji przed swoim porodem. Moim marzeniem jest (a może był) poród jak najbardziej naturalny. Naczytałam się o tym jak zbawiennie działa na malucha przeciskanie przez kanał rodny, jak hormony wyzwalające się w trakcie porodu ułatwiają laktację i ogólnie wzbudzają falę miłości do dziecka. Szukałam szpitali które mają np wanny do porodu w wodzie. Nawet nie zależało mi na znieczuleniu (!) Dziś się załamałam, autentycznie. Po tych wszystkich ostatnich tragediach przeczytałam w "Dzienniku..." wywiad z rodzicami których dziecko w wyniku niedotlenienia leży teraz pod aparaturą i jest totalnym warzywem. A załamałam się dlatego, że doszło do tego teraz w styczniu w szpitalu który ja wybrałam bo na najlepsze opinie w moim mieście (Katowice). Co myślę w tym momencie? Że najważniejsze jest życie dziecka i to żeby przyszło na świat dotlenione i nieuszkodzone. Największą szansę na to daje planowana cesarka przeprowadzona krótko przed terminem porodu. Zaczynam się poważnie zastanawiać nad tą opcją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w ogóle nie sadze, że CC świadczy o egoizmie matki :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jaki to szpital? też jestem z Katowic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czy w obliczu tylu wypadkow samochodowych juz nigdy nie wsiadziesz do samochodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mialam cc wlasnie z tego powodu. Prywatna poliklinika, zadnych komplikacji, na drugi dzien normalnie chodzilam. Od poczatku wiedzialam, ze bede miala cc, nigdy bym sobie nie wybaczyla gdyby cos sie stalo dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście, że znajdą się tu szczekaczki, które za cel życia stawiają sobie SN bez znieczulenia choćby miały mieć pośladkowy poród trojaków i astygmatyzm na 150 cylindrów po porodzie hahaha bez sensu ten wątek, bo zaraz zjawi się tu brygada porodowa zawsze gotowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rodzę w maju, to moje pierwsze dziecko i słuchając tych wszystkich doniesień jestem przerażona. Już wcześniej bałam się możliwości niedotlenienia dziecka czy innych urazów przy porodzie a teraz dodatkowo stresuję się tym, że lekarze nie zrobią cesarki w porę bo będą czekać na naturalny poród. Nie nastawiałam się ani na poród naturalny ani na cesarkę ale teraz się boję po prostu błędu ludzkiego, że jakiemuś lekarzowi nie zechce się robić cc w środku nocy a rano będzie za późno. Ten strach mnie nie opuśc**przez najbliższe 4 miesiące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzi o szpital w Katowicach Bogucicach który miał bardzo dobre opinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
robiłam wszystko żeby przy drugiej ciąży rodzić przez cc właśnie ze względu na dziecko a nie strach przed bólem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam rodziłam pierwsze dziecko naturalnie i było ok, nawet że nie bolało jakoś tak żeby nie dało się wytrzymać, teraz jestem w drugiej ciąży nie planuje cesarki ale jak coś ma się dziać to nie odmówię, generalnie żyjemy w wolnym kraju i każdy ma prawo żyć jak chce a tym bardziej kobieta w ciąży ma prawo zadecydować jak chcę urodzić własne dziecko, nagonka że CC to jest wogóle beeee i feee nie iwem skąd się wzięła? Tak samo ryczą baby niektóe że jakie znieczulenie, po co? trzeba cierpieć przy porodzie taka nasza dola..... jak któraś mi tak powie strzelę w ryj ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W_rozterce32
Sęk w tym, że naprawdę do mnie przemawia idea porodu SN. Zaczęliśmy już zajęcia w szkole rodzenia, nawet staram się utrzymywać aktywnosć fizyczną, chodzić na basen etc. wszystko po to, żeby się lepiej przygotować. Ale czym więcej czasu mija, moja córeczka mocniej się rusza i kopie to tym bardziej kocham i po prostu BOJĘ się o tą moją kruszynę. To moja pierwsza ciąża i zastanawiam się czy po prostu bezpieczeństwo mojego dziecka nie jest ważniejsze niż moje ambicje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej ja nie jestem w ciazy, ale jesli nie byloby zadnych zdrowotnych przeciwwskazan, to chcialabym rodzic naturalnie, zeby po prostu zaznac tego, a na bol jestem wytrzymala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam ciężki poród sn, dziecko wyciskali mi z brzucha,bo nie miałam siły rodzic ,nie było pierwszego krzyku,inkubator,potem rehabilitacja.... Hemoroidy mam do dziś. Potem miałam CC,wymuszone z premedytacja. Dzieciątko zdrowe,dotlenione,ja nie wymęczona:) A i nie wierz w te hormony wydzielające sie przy sn.Ja po sn miałam taka traumę ze nie chciałam karmić,zajmować sie dzieckiem.robila to moja mama.ja leżałam w łóżku 3 tyg. I nie mogłam nawet usiąść,tak mnie bolało...a zrobienie kupy wymagało ode mnie mega wysiłku. SN mowię NIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A propos niedotlenienia. Miałam planowane cc w 38 tygodniu. CC bez wskazań. Dziecko urodziło się niedotlenione 3 pkt apgar. Niedotlenienie nie koniecznie musi być wynikiem porodu sn. Mi odklejało się łożysko po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W_rozterce32
Hej ja nie jestem w ciazy, ale jesli nie byloby zadnych zdrowotnych przeciwwskazan, to chcialabym rodzic naturalnie, zeby po prostu zaznac tego # Wybacz, ale ja dla odmiany w ciąży jestem i prócz "znaznania czegoś" myślę też o bezpieczeństwie dziecka. Gdyby chodziło o mnie to bym mogła rodzić nawet w buszu żeby zaznać porodu na łonie natury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja pisałam ogólnie o niedotlenieniu i urazach, nie tylko przy porodzie naturalnym. Cesarka też nie daje 100% pewności, że wszystko będzie dobrze. Po prostu oprócz tego, że boję się takich naturalnych niepowodzeń to teraz doszedł strach o takie sytuacje, których można by uniknąć gdyby lekarze nie traktowali pacjentów jak kolejnego rutynowego przypadku, jak mechanik samochodu w warsztacie. Tego się boję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście niedotlenienie może być następstwem wielu powikłań,jednak sn zwiększa jeszcze ryzyko. Twoje dziecko mogłoby nie przeżyć sn...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahah jasne, ale nie przesadzajmy bo zaraz przez ost naglosnione w mediach wypadki porod naturalny odejdzie do lamusa ze wzgledu na bezpieczenstwo dziecka. Moja kuzynka rodzila niedawno w wodzie i byla b zadowolona, nie dajmy sie zwariowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja bym jeszcze myslala o bezpieczenstwie matki, ktore podejrzewam przy cc bez wskazan jest bezsensownie zagrozone, w koncu to operacja. Gdyby byl jakikolwiek powod ku temu (ale prawdziwy, a nie taki, ze komus gdzies przydarzyl sie wypadek), to jak najbardziej cc, ale z takiego powodu to dla mnie bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W_rozterce32
Po prostu oprócz tego, że boję się takich naturalnych niepowodzeń to teraz doszedł strach o takie sytuacje, których można by uniknąć # Ja rozumiem o czym piszesz. Oczywiście, że zaplanowanie sobie CC nie daje gwarancji, że dziecko przyjdzie na świat w 100% zdrowe bo może sie zdarzyć chociażby odklejenie się łożyska o czym ktoś wspomniał. ALE...ale pozwala uniknąć zaniedbać personelu medycznego przy trwającym kilka-kilkanascie godzin porodzie naturalnym. Oczywiście WIEM, że cc to poważna operacja. I mogę się nawet zgodzić, że po porodzie SN szybciej wrócę do siebie niż po CC. Ale ja naprawdę w tym wątku nie piszę o sobie. Chodzi mi tylko o zmniejszenie tyzyka dla dziecka, to moje JEDYNE kryterium.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja nie pisałam tego w złym znaczeniu, po prostu ktoś zrozumiał, że moje obawy tyczą się sn, a moje obawy odnoszą się do porodu ogólnie, obojętnie jaką drogą że tak powiem. I rozumiem Ciebie i zgadzam się z Tobą - przy sn łatwiej o komplikacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też zastanawiam się nad CC w prywatnym szpitalu. Czy któraś z Was podjęła taką decyzję właśnie z obawy przed powikłaniami u dziecka na skutek sn?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W rozterce_32 doskonale Cię rozumiem, że boisz się o swoje dziecko. Ja też zastanawiam się jak to będzie. W marcu ma pojawić się na świecie moje pierwsze dziecko. Będę rodzić w tym właśnie szpitalu. Mój lekarz jest za porodem sn, ale wszystko się okaże czy nie ma przeciwskazań. Na razie mały rozpycha się po bokach :) Natomiast co do tragedii, która wydarzyła się u Bonifatrów, to musimy poczekać na orzeczenie prokuratury, która stwierdzi kto zawinił w tej sytuacji. Medycyna to nie matematyka i nie da się wszystkiego przewidzieć. Podobno więcej powikłań jest po cc. Ja też chodzę do nich na szkołę rodzenia. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W_rozterce32
Katowiczanka - to nie jest tak, że ja od razu wieszam psy na szpitalu czy obwiniam kogokolwiek. Zresztą przeczytałam ten artykuł bardzo wnikliwie i tam to była kwestia dosłownie 40 min przerwy pomiędzy jednym KTG a drugim i w tym krótkim czasie dziecku spadło tętno (przynajmniej narazie taka jest wersja). Więc też nie było to jakieś straszne zaniedbanie czy zwlekanie przez kilka czy kilkanaście godzin. Wręcz z opisu wynika, że od razu po KTG zdecydowali o cięciu...Chodzi mi o to, że uświadomiłam sobie, że żaden szpital nie uchroni mnie przed takim wypadkiem. A jednak CC na życzenie to kwestia kwadransa. Więc jest mniejsze ryzyko że coś się dziecku stanie "w trakcie". W porodzie SN jest to kwestia godzin czy nawet kilkunastu godzin. A jeśli do CC podchodzi kobieta ze zdrowym i dotlenionym dzieckiem w brzuchu to już raczej nie ma prawa nic złego się zadziać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja gdy bede drugi raz w ciazy to tylko cc. Porod zaczal mi sie o 22ej i postepowal bardzo szybko o godz 22.30 przy maksymalnym rozwarciu synkowi zaczelo zanikac calkiem tetno i lekarz pierwsza ze musze urodzic bo juz za pozno na cc a druga ( ta wazniejsza ) ze nie ma mowy bo dziecko nie dotrwa do konca, o 23 synek byl na swiecie caly i zdrowy. Mial tylko lekkie niedotlenienie ale sam by nie wyszedl wiec to wszystko zalezy od lekarza. Nie chcialam cc ale w takiej sytuacji stwierdzam ze jest to lepsze od sn i wiecej nie urodze naturalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam za sobą dwa porody sn. Dwa a jednak zupełnie inne. Pierwszy był wywoływany i bardzo ciężki i na dzień dzisiejszy uważam że gdyby był tam konkretny lekarz to pewnie zakończyłby się cc. A tak bardzo długie parcie o mały włos nie zakończone vacum -położna wycisnęła dziecko ręką. Maluch na szczęście zdrowy ale ja bardzo długi czas dochodziłam do siebie. Drugi poród był samoistny i wszystko działo się jak powinno. Szybko doszłam do siebie i w ogóle byłam w szoku że nie ma takich problemów po porodzie jak za pierwszym razem. Różnie bywa jak widać. Jest mi obojętne jak kto rodzi. Nie rozumiem czemu odmawiać kobiecie cc jeśli chce a nie ma wskazań to czemu nie może zapłacić i tyle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko wazne i mama tez!Po co pozniej miec klopoty ,ktore moga konczyc sie nastepnymi operacjami jak te panie z tematu PLASTYKA POCHWY! To jest przerazajace,ile kobiet pozniej cierpi na rozne dolegliwosci,ktore pogarszaja wspolyzcie i nie tylko.... Godzinka i po wszystkim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×