Gość DixJoe Napisano Styczeń 27, 2014 Więc tak, 28 Grudnia zaczęła mi się miesiączka (spózniona o jeden dzień) a w nocy z 3 stycznia na 4 kochałam się z moim chłopakiem czyli na koniec miesiączki. Według aplikacji kalendarzyka miesiączkowego i dni płodnych, dni płodne zaczynały mi się od 7 stycznia i konczyły 13 (czyli 12 najprawdopodobniej jajeczko się uwolniło). Kochaliśmy się bez zabezpieczenia, jednak jesteśmy pewni że s****a się nie dostała do środka ponieważ ''nie skończył we mnie'' i s****a wytrysnęła dopiero po wyjęciu... Po drugie śluz miałam kwaskowaty a podobno taki nie jest dobry dla plemników do przetrwania. Kierowaliśmy się również tym kalendarzykiem i to było takie dla nas zapewnienie że jeśli jednak dostała mi się do środka to nie przetrwa do 12 stycznia. Ogólnie nie odczuwam żadnych objawów typu ból piersi ale jakiś tydzień temu swędziało mnie w intymnych miejscach a potem przeczytałam że infekcja pochwy może być objawem ciąży... Smarowałam kremem przez kilka dni i mineło. Wczoraj powinnam dostać okres i zrobiłam test bo bardzo się martwimy ale wyszło negatywnie. Przy ostatniej miesiączce byłam dosyć chora i miałam gorączkę. Ostatnio też było dużo stresu co może spowodować opóznienie miesiączki jednak w ogóle jej nie czuję a zwykle kilka dni przed miesiączką daje się w znaki. Pragnę również dodać że miesiączki mam raczej regularne a cykle trwają co 28-29 dni. Obecnie śluz mam o zapachu bardzo kwaskowatym i jest gęsty o białej barwie i małych ilościach. Proszę o opinie... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach