Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

z rocznym dzieckiem odwiedziny w szpitalu

Polecane posty

Gość gość

Witajcie, babcia mojego męża leży w szpitalu ze stanem przedzawałowym, jest już po zawałach. Mąż za dwa dni jedzie sam (nie może się zwolnić z pracy, ja jutro muszę iść do lekarza, do szpitala mamy ok 40-50 km więc jest kawałek). Ale w poniedziałek w tym szpitalu nasz Synek ma mieć robione badanie słuchu. Babcia uwielbia prawnuczka, i się zastanawiam czy można (oczywiście jeśli by zaczął hałasować czy coś to z nim od razu wychodzę, bo ludzie są tam po to aby się leczyć i odpoczywać) i czy nas w ogóle wpuszczą? Co o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z takim maluchem nie wpuszcza Cie na oddział. A przynajmniej nie powinni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ktoś jeszcze się wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też uważam że cie nie wpuszczą z tak małym dzieckiem...chcesz dziecko czymś zarazić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Babcia pewnie na kardiologii lezy. Pal diabli bachora i jego zarazenie sie ale ludzie po zawalach i z innymi chorobami serca, maja prawo do ciszy i spokoju. Trzymaj smarkacza z daleka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlatego napisałam-jeśli by był niegrzeczny od razu wychodzę. Będę na innym oddziale z synem, dlatego chciałam ją od razu odwiedzić, syn na 90% będzie spał, dlatego spokoju pacjentów nie zakłóci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chodzi o to czy będzie grzeczny, jest zakaz odwiedzin w szpitalach dla dzieci, nawet na oddziałach pediatrycznych. Daj spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pytam, bo my jedziemy jak napisałam na badanie do tego samego szpitala, jak nas nie wpuszczą, to wejdziemy najpierw mąż potem ja lub odwrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem, że chcesz dobrze, ale czasem dobre chęci odbiją się czkawką. babcia może i czuje sie nieźle i kocha prawnuka, ale takie odwiedziny to jednak dla niej będą duże emocje, wzruszy się, popłacze, po co? a dziecko jak zobaczy babcie leżącą, czyli w zupełnie innym stanie niż do tej pory, może zareagować niefajnie- popłakać się na miejscu, wręcz przestraszyć tymi maszynami i rurkami. tu nie o bakterie i zarażenie chodzi, bo kardiologia to jednak nie oddział zakaźny, ale o święty spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn miał 3 lata jak wylądowałam w szpitalu, odwiedził mnie z mężem. Mały popatrzył na mnie w tym szpitalnym ubraniu, z rurką sterczącą z ręki itd, i powiedział: tata idziemy. Przestraszył się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz, może na chwilę wejdz. Ale wątpię, że tak małe dziecko będzie cicho. Ja odwiedzałam z córka tatę, leżał na kardiologii, ale mógł wychodzić na korytarz i tam siedzieliśmy i to po cichu. Córka miała 3 lata to już rozumiała. Raz weszłam na salę jak był po zabiegu. Tylko na chwilę, zobaczyłam jak się czuje, zostawiłam jedzenie. Córka była niby grzeczna, ładnie siedziała, ale nie chciałam przeszkadzać innym. Panowie wtedy oglądali jakiś mecz, na szczęście nikt żadnych rurek ani nic nie miał. Ostatnio byłam u babci, mała też chciała jechać, bo przecież do dziadka mogła. Ale tam jej nie zabarałam, tam leżały same starsze panie, po operacjach, no i babcia też w dobrym stanie nie była po dzień po operacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
babcia jest ogólnie w dobrym stanie-nie wzruszy się gdy go zobaczy-nigdy tego nie robi :) pomimo że prababcia to dopiero po 70stce jest. Rurek się nie boje-najeździł się Tego że będzie krzyczał-to już prędzej ale od razu bym z nim wyszła. Tylko czy nas wpuszczą, o zarazki też się nie boję, bo będziemy również badani na oddziale, więc też szpital zarazki... jakoś nie wariuje na tym punkcie żeby zachorował ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas wpuszczają. Jedynie na oddziały dziecięce czy położnictwo nie, no i na zakaźny. Na kardiologii nigdy nic nie powiedział. Lekarz to się dziwił, że mała tak grzecznie siedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z wcześniej
Super, nie ma to jak małe bachory z wizytą. Ja raz dwa to zgłaszałam i takie przypadki wypraszano szybciutko z sali. Potem się tłumoki nauczyły. Jak Babcia na chodzie to wyjdzie sobie na korytarz. A tak przy okazji to leżenie w szpitalu nie ma nic wspólnego z odpoczynkiem, nigdzie się tak nie 'umordowałam' jak tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widzisz są dzieci grzeczne i nie, ale nazywając dziecko bachorem itp. wyrażasz tylko swój poziom ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szpital l to zagrożenie dla obu stron dla twojego dziecka też ja zabrałam 6 latka na IP położnictwa bo miałam tam dodatkowe usg to dostałam ochrzan od lekarki że jak złapie coś to na moje własne życzenie .A ty takim małym dzieckiem w życiu bym nie poszłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pracowałam w szpitalu i mogę c***owiedzieć , że w szpitalu leżą ludzie chorzy. Więc po co narażać dziecko na choroby.Tam są wszelkie gronkowce, ludzie po operacjach, ropiejące rany. kaszlący, plujący i co tylko chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chcesz jakimś syfem zarazić małego? w szpitalu są najgorsze szczepy bakterii odporne na antybiotyki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i tak będziemy w tym szpitalu, będziemy mieli robione badanie audiologiczne, musimy być normalnie przyjęci na oddział-swoją drogą na maks 30 minut ale dobra, dlatego pomyśleliśmy o odwiedzinach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spokojnie możesz na chile go zabrać pokazac niech się przywita...gdyby c***ersonel robl problem to powiesz ze ty tylko na 5 min pokazac wnusia i uciekasz ze z daleka przyjechaliście cie itp. .... przecież tam kadiologia a nie zakazny:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie widzę, że tu dużo wpisów "zarazisz go" itp., z tym że ja nie biorę dziecka specjalnie tyle kilometrów by odwiedzić babcię-w takiej sytuacji bym zostawiła syna z moją mamą i pojechała sama z mężem, bo szpital to jednak zarazki, ale my będziemy na innym piętrze i tak i tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój tato kochany
był umierający... :( lekarze zabronili mi przychodzić zdzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o ile babcia będzie jeszcze leżeć, bo podobno w piątek ją wypisują to spróbujemy ją odwiedzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×