Gość gość Napisano Styczeń 28, 2014 Cześć dziewczyny, W sumie nie wiem od czego zacząć... Jestem ze swoim narzeczonym 6 lat. Przez te 6 lat było między nami różnie. Najpierw miał ciągle kontakt ze swoją byłą, poźniej miał "mały romans" z koleżanką z pracy, później na imprezie firmowej poderwał kelnerkę... Wszystko mu wybaczyłam, bo go bardzo kochałam. Zmienił się nie do poznania. Stworzyliśmy naprawdę bardzo fajną relację. Jest jednak mały problem. W moim życiu pojawił się nasz wspólny znajomy. Tzn. ja myślałam, że jest to tylko przyjaźń. On jednak zakochał się we mnie. Skończyłam tą znajomość. Zaszłam w ciąże ze swoim narzeczonym. Niestety w 5 tygodniu poroniłam. Przeżyłam ogromny ból, niestety różnież zawiodłam się na narzeczonym. Po wszystkim oczekiwał ode mnie tylko tego żebym sprawiała mu łóżkową przyjemność. Zero wsparcia, współczucia, przytulenia, rozmowy. No i odnowiłam znajomość z tamtym chłopakiem. Spotkaliśmy się raz, drugi, trzeci i wiecie co? Pokazał mi jak to jest być szczęśliwą. Spotykamy się w miare regularnie. Nie umiem z niego zrezygnować. Czuję, że zakochuje się w nim z każdym dniem coraz bardziej. On mi daje coś czego zawsze potrzebowałam. Troskę, opiekę, wsparcie. Powiedział, ze chce być ze mną. Że chce ze mną zamieszkać i robić wszystko żebym była szczęśliwa... Co ja mam zrobić? Jak wy to widzicie? Dodam, że mój narzeczony jest uzależniony od trawy, pali kilka blantów dziennie. W łóżku ważne jest tylko to na co on ma ochotę... ehhh.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach