Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

wiek nasz oraz naszych dzieci jakie jest wasze wykształcenie

Polecane posty

Gość gość
Same wyższe :) Ja też mam wyższe ale nie ma się czym chwalić skoro od 2 lat pracy nie mogę znaleźć :( Za to dziecko w drodze, czekam na lepsze czasy na rynku pracy :) Ale czy się doczekam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Panie mgr a pisać poprawnie na forum nie potrafią. Przekleństwa na każdym kroku .... Co z tym krajem się dzieje... Czy na studiach uczyli was przekleństw?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23 l. , dziecko będzie w kwietniu :D na razie skończony licencjat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marietta81
32 lata, dziecko 9 m-cy. Wyższe + podyplomowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam 34 lata, mąż 32 razem od lat 4 po slubie 2 lata syn 1 rok ja - wyzsze mgr dzienne psycholog mąz - wyzsze mgr inz konstruktor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no jasne każda ma wyższe....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wlasnie, to dziwne, ze wypowiadaja sie tylko osoby z wyzszym. Ej mamuśki chamki, buraczki po podstawówce, gimnazjum i zawodówce ujawnijcie sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kazda ma wyzsze bo teraz zrobic wyzsze wykształcenie przy takiej ilosci uczelni w kazdej mniejszej czy wiekszej miejscowosci to zadna sztuka sama mam licencjat, zrobiony zaocznie w filii jednego z wiekszych uniwersytetow i coz pracy brak, chyba ze liczyc dorabianie na umowe zlecenie lat 29, dzieci dwoje 9 i 5 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja 34 lata, maz 42, corka 5,5 Wyzsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obawiam się, że to właśnie te chamskie matki mają wyższe bo jak widać przewaga tu takich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja 30, mąż 35 synek 3,5 miesiące, ja prawnik, mąż inzynier

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O jacie na kafe same panie magister, szkoda że w tematach i wypowiedziach tego nie widać. heee xx xx heheheheheh dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lepiej pochwalcie się jak długo pracujecie ;) wyższe w tych czasach nie oznacza nic :D no, może tyle co kiedyś matura.. a może i nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutneto
Wiek 32l. syn 5 lat. Wykształcenie licencjat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutneto
A pracuję od 20 roku życia z niewielkimi przerwami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutneto
A i nie chcę mieć więcej dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha jaki temat! Kolejna licytacja, kto da więcej :D A gdzie doktoraty? Nagle okazuje się, że wszystkie mamy w naszym kraju mają wyższe wykształcenie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutneto
Dlatego może taki wynik na forum bo osoby z niższym wykształcenie boją się przyznać. Nie wiem jak bym miała technikum, tez bym sie przyznała. Wykształcenie wyższe w dzisiejszych czasach to nic. Liczy się spryt i znajomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja robię doktorat, ale bardzo żałuję i pewnie go nie napiszę ostatecznie. Nasz kraj jest niestety krajem pseudowykszatałciuchów, sytuacja na rynku pracy jest bardzo słaba, pełno jest bowiem absolwentów z wyższym wykształceniem, którzy nic nie potrafią po tych swoich studyjkach, a absolwenci dobrych uczelni też nic nie potrafią, bo do 24 roku życia tłukli teorię... Jeśli mogłabym cofnąć czas, nie poszłabym na studia dzienne, nie poszłabym na studia doktoranckie. Zdecydowanie poszłabym na masę kursów zawodowych, które nauczyłyby mnie czegoś konkretnego. Jestem filologiem. Teraz wiem, że nie jest mi potrzebna wiedza o głoskach tylnio- i przedniojęzykowych, wkuwanie aorystów itd. Trzeba mi było nauczyć się dobrze np. fryzjerstwa lub kosmetyki. Żałuję ogromnie. Bo to niestety stracony czas. Jedynie kwestia poszerzenia horyzontu myślowego troszkę pomaga, ale nic poza tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja 28 lat wyzsze mgr administracja plus licencjat ekonomia plus podyplomowka z rachunkowosci robione zaocznie wszystko plus kurs ksiegowosci i kadr i plac. 8 lat doswiadczenia zawodowego. Maz wyksztalcenie zawodowe wlasna dzialalnosc. Dzieci brak :( od 5 lat starania i nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kokoszka, mam podobnie. Też zaluje ze zrobiłam studia i to dziennie. Straciłam na to mnóstwo czasu, a mogłam iść do zawodówki i od dawna zdobywać doswiadczenie. Chociaż tyle ze pracowałam w czasie studiów w weekendy i wakacje, wiec choćby minimalne doświadczenie mam - niestety w zawodzie sprzedawcy, ale życia za ladą nie chce spędzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marietta81
Przykre jest to, co piszecie. Bo oprócz względów czysto zawodowych, na studia idzie się dla poszerzenia wiedzy, dla poszerzenia horyzontów, dla obcowania z mądrymi ludźmi. Jeżeli ktoś pisze, że wolałby zawodówkę, to nie rozumiem, po co szedł na studia? Ale to jest właśnie namnożenie tych idiotycznych szkół z idiotycznymi kierunkami, gdzie każdy może zrobić magistra. Pytam, po co? Kiedyś na studia szła elita intelektualna, dziś idzie prawie każdy, a potem się dziwią, że pracy nie ma. kokoszka, ja też jestem filologiem. Pracuję od skończenia studiów dziennych. W moje obecnej pracy pokonałam 200 osób w czasie rekrutacji. Oprócz dobrej znajomości angielskiego, szefostwo poszukiwało kogoś, kto potrafi sprawnie i bezbłędnie posługiwać się językiem polskim! Tak, tak! Korespondencji firmowej w bardzo poważnej firmie nie można pozostawić pierwszemu lepszemu absolwentowi dzisiejszych studiów wyższych. Także humaniści też mogą szukać swojej niszy. Powodzenia z doktoratem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×