Jak funkcjonować w związku bez całowania i tulenia

Mój facet jak to mówi nieznosi czułosci. Nie ma mowy o tym aby podszedł i mnie pocałował czy nawet przytulił. Gdy to robię ja to on reaguje tez na to niechętnie albo kwituje jakims złośliwym żartem. Ja przez to czuję się niekochana- czy tak powinnam sie czuć? A może są takie dziwaki?

to może to wcale nie związek, tylko bezpłatna gosposia z dodatkową funkcją seksu?

tu nie ma mowy o uczuciu - poprostu jestescie w seks ukladzie.

Był taki własciwie od samego początku, no może rpzez kilka miesięcy był bardziej wylewny. Ale teraz to jakis koszmar. Nie pamiętam kiedy podsszedł do mnie i mnie pocałował. Nawet jak cos oglądamy i lezymy na łózku to wtedy ja muszę się do niego rpzytulic i go objać

Ja mam podobnie i też mi z tym źle. Chociaż odrobinę się zmienił ale jak na moje potrzeby to kropla w morzu... Nosi mnie przez to i jestem czepialska. Gdyby okazywał tyle czułości ile potrzebuje byłabym aniołem wszystko bym dla niego zrobiła

Współczuje. Ja bym nie wytrzymała. Swoją drogą ile jesteście już razem?

a od kiedy to panicz całuje i tuli służącą???

My jesteśmy świeżym zwiazek bo staz mamy lekko ponad rok, a ja się czuje jak w starym małżenstwie przez to.

mieszkacie razem?

a to jakiś przymus z zimnym głazem w związku być? Jesli myślisz, ze go zmienisz, to grubo się mylisz.

tak mieszkamy razem, ale tak było tez wczesniej. Już po kilku miesiacach zwiazku zrobiłam mu awanturę z tego powodu. Tłumaczył ze taki juz jest i jego ex nie robiła mu jazd z tego powodu i jest zdziwiony ze mi to az tak bardzo przeszkadza.

Wspolczuje, mysle, ze go nie pociagasz. Jestem 16 lat po slubie i jak sie z mezem calujemy, to mu staje.... Wiec jezeli twoj nie lubi, to moze nawet ma jakis wstret do ciebie....

to czy staje czy nie to inna sparawa. Bo ejsli chodzi o seks to on ma ochote non stop, ale w seksie też jest mało czuły. Lubi konkret bez miziania i całusów:-(

A Ty jesteś pewna, że chcesz być z takim facetem? Okazuje Ci w ogóle w jakikolwiek sposób uczucie, czy Wasza relacja jest zimna i sztywna?

skoro mieszkacie razem to sprawa jest jasne - jesteś potrzebna do płacenia za połowę rachunków, gotowania, prania i sprzątania oraz spuszczania z kija - bo seks oczywiście jest - mechaniczny i bez czułości!

Z tym stawaniem, chodzilo mi o to, ze jesli pociagasz mezczyzne to przy zwyklych pocalunkach sie podnieci. A u was on chce cie tylko bzyknac, ulzyc sobie i ma w doopie czy to ty czy kto inny....nie pociagasz go...

jestem 18 lat po slubie, w narzeczenstwie i pozniej jeszcze maz tulil sie do mnie przytulal calowal,ostatnie 5 lat juz tego nie robi ,szybki sex nawet bez pocalunkow, jak sie przytule to mnie przytuli na sekunde i na tym koniec, jak powiedzialam ze mi brakuje czulosc**przytulania milosci to powiedzial ze jestem na to za stara, jemu nie chodzilo o sam wiek tylko ze na takieczulosci za stara jestem coz nie na to nie poradze ,ale bardzo brakuje mi czulosc**przytulania, takich malych drobnych gestow

No własnie seks jest taki mechaniczny. Mi starsznie brakuje czułosci, mój ex mógl tulić sie non stop dlatego teraz jestem w szoku ze nawet nie dostaje calusa gdy on wraca z pracy. Jak ja mam miec ochote na seks wieczorem kiedy całe dnie nie ma czułosci??

bo on cie nie kocha!!!!! traktuje jako wspollokatorke i osobe z ktora moze uprawiac seks. Jak pojawi sie ta wlasciwa to cie szybko kopnie w d**e.

ale ona i tak będzie z nim siedzieć bo go kooooooooooooocha!!!

Też mam takie rpzypuszczenia że on mnie nie kocha tak naprawdę. Mówi że kocha ale ja tego nie czuję. Coraz bardziej sie wycofuję, coraz rzadziej sie do niego tule bo widze ze mu to nie pasuje. nie mam ochoty na seks

pierwsze słyszę o takim przypadku wspolczuje

Bylam w takim zwiazku 2lata.Nie wiem jaki byl z innymi.W stosunku do mnie zero czulosci,spontanicznosci,dotyku..Nie lubil tego.Po czasie ja sie domagalam choc ochlapow uczucia,chcialam wiele razy odejsc.Zawsze sceny,obiecywanie zmiany..I nic.Moja samoocena spadla do zera.Winilam TYLKO siebie.Dakt mi kopa,bo "mam wygorowane wymagania".A ja kochalam,jak to ktos wyzej napisal.Slepo,jak debilka i skonczona niemota.Baby sa jednak durne.

ty nie patrz na to co mówi, tylko na to co robi - mówić można wszystko! zwykły egoista i manipulant!

ja bym tak nie mogła

No własnie takie słowa to mi nic nie dają. Ja coraz bardziej sie odsuwam, juz nie mam ochoty tylić się do zimnej skały i tez tego nie robię. Ale przez to ciagle płacze i czuje sie fatalnie.Nie mam ochoty tym bardziej na seks. On wielce zdziwiony że juz nie chce mi sie kochac codziennie:-(

Sluchajcie,wytlumaczcie mi to.Zgoda,ze prawdopodobnie ja swojego nie pociagalam,ok.Ale nie mieszkalismy razem,nie byłam jego praczka/sprzataczka.Facet przystojny,wyksztalcony,mogl miec wiele innych.Po jaka cholere byl ze mna,a gdy chcialam odejsc-walczyl o mnie?Przeciez nie tylko moje zycie i czas marnowal.Swoj tez.O co tu biega?Autorko,sorry,ze sie tak wtryniam.

Nie ma sprawy. Widzisz mój tez się zarzeka że kocha. Ja płakałam juz nie raz z tego powodu, widzi jak mnie to boli ale ciagle tylko te tłumaczenia ze on zawsze taki był i jego ex nigdy nie robiła mu jazd z tego powodu:-/ A do mnie te tłyumaczenia nie docieraja, ja czuję sie nie kochana. Tłumaczę sobie to tak ze jak ktos kocha to potrzebuje czułosci. On tego unika wiec mnie nie kocha.

Jeszcze nie dziwiło by mnie takie zachowanie po 7-10 latach związku ale po pół roku takie zachowanie??? Wytrzymał z czułosciami jakies pół roku potem było ich coraz mniej a dzis po ponad roku nie mam co liczyc na jednego całusa w ciagu dnia, ba tygodnia czy nawet miesiąca:-(

Przyznam Ci sie,ze pod koniec nawet myslalam,czy nie jest jakims utajonym gejem.Jestem ladna,nawet bardzo,co z tego?Z nim byl zonk.A moze sa po prostu takie przypadlosci,ozieblosc?