Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Szczesliwa_Mamusia

Niezwykla Ciaza

Polecane posty

Gość Szczesliwa_Mamusia

Witam. Chcialam podzielic sie moja nietypowa historia. W czerwcu 2013r dowiedzialam sie ze jestem w ciazy od mniej wiecej 5 tygodni, bylam bardzo nieszczesliwa ze wzgledu na to ze moj zwiazek z ojcem dziecka zakonczyl sie 2 tygodnie wczesniej. Bylam przygnebiona, I bardzo nieszczesliwa, po dluzszym zastanowieniu sie postanowilam poddac sie aborcji mieszkam w Wielkej Brytani wiec jest to legalne. w przeciagu tygodnia zalatwilam wszystko, I stalo sie wyladowalam u lekarza usunelam dziecko(dotychczas tak wlasnie myslac) wzielam tabletke udalam sie do domu pojawily sie krwawienia.. kazdego dnia borykalam sie z myla ze zrobilam zle plakalam I bilam sie z wlasnymi myslami. Po miesiacu moj zakonczony zwiazek sie odnowil, wrocilismy do siebie natomiast nigdy nie poinformowalam mojego partnera co zrobilam. W dalszym ciagu plakalam po kryjomu I zastanawialam sie jakie imie bym wybrala, jak duze byloby juz moje dziecko. Postanowilam zaczac prace na dwa etaty, poniewaz nie umialam sobie poradzic sobie z wlasna soba . Wielokrotnie myslalam o popelnieniu samobójstwa I skróceniu sobie zycia, tak jak zrobilam to mojemu malenstwu chcialam byc znowu z moim aniolkiem . Pewnego dnia poszlam do toalety a tam pojawila sie jakas czarna wydzielina, pomyslalam ze to po aborcji wiec kilka dni pozniej udalam sie do lekarza poniewaz chcialam dowiedziec sie co sie wlasciwie ze mna dzieje. Test ciazowy wyszedl negatywnie, wiec jedyne o czym pomyslalam to ze sa to skutki zatrzymania ciazy, dostalam skierowanie na usg, które mialo wykazac jaka jest przyczyna zlego samopoczucia I co to za wydzilina. We wrzesniu mialam usg, które wykazalo ze jestem w ciazy. Ucieszylam sie, natomiast powinnyscie wiedziec co naprawde mnie uszczesliwilo.. to byl 19 tydzien okazalo sie ze aborcja, której sie poddalam nie byla skuteczna. Caly czas, który spedzilam oplakujac moje malenstwo,ono bylo we mnie I rozwijalo sie naprawde dobrze. Na dzien dzisiejszy jestem szczesliwa Mamusia a moja coreczka jest moim blogoslawienstwiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i po co piszesz, juz wiemy ze jestes tepa dzifka,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdychaj glupia szmato gowno nas obchodzi twoje szmatlawe zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga Autorko to piękna historia Życze Ci duuuuuuużo zdrowia i szczęścia Trzymam kciuki za dzieciatko i za waszą rodzinke To cudowny dar od losu móc być mamą POZDRAWIAM CIĘ SERDECZNIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze Ci współczuję.... próbować pozbyć się własnego dziecka to jest jakiś koszmar. Trzeba brać odpowiedzialność za swoje czyny... a nie całe życie myśleć tylko i wyłącznie o sobie. Dziecko żyje, jest zdrowe - wspaniale Ale na Twoim miejscu do końca życia nie potrafiłabym sobie wybaczyć swojej głupoty.......... z powodu jakiegoś marnego faceta.. okropne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz co- gdybym była na twoim miejscu, to byłoby mi wstyd opisywać taka historię, nawet anonimowo i nie nazywaj się teraz dumnie "mamusią", miałaś więcej szczęścia niż rozumu i ciesz się, że twoje dziecko nie jest w żadnym stopniu upośledzone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież to dziecko jeszcze nie powinno się urodzić chyba? 40tygodni prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
udało ci się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×