Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

porzucona córka mnie szuka

Polecane posty

Gość gość
zgadzam sie ale również uważam że jedno spotkanie z takim dzieckiem i wyjaśnienie co i jak nie zniszczy nikomu życia. Matka powinna ten jeden raz spotkać się z dzieckiem i wyjaśnić a co jak to dziecko miało okropne dzieciństwo i chce zaznać trochę miłości od biologicznej matki czy to żle? A co by7 się takiego stało jakby matka z córką nawiązały kontakt? może nawet by się zaprzyjaźniły ? uważam, ze ten jeden raz by się jej nalezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Milosci od biologicznej matki? jakby ta matka ja kochala to sama by ja szukala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość150
podejrzewam, że wyrzuty sumienia ją dopadły dlatego pisze. Ale mimo to ty nie masz żadnego obowiązku by się teraz z nią spotkać i powiedzieć "wszystko OK". Przykro mi, że taka sytuacja Cię spotkala 🌼. Ale uważam, że nie ma "teo złego..." bo z tego co piszesz wydajesz się być bardzo rozsądną osobą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Milosci od biologicznej matki? jakby ta matka ja kochala to sama by ja szukala." Przede wszystkim by dziecka nie oddała!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja uważam, że ma obowiązek się z nią spotkać i powiedzieć np. dlaczego ją oddała. Matka to matka i powinna jej wyjaśnić. Jedno spotkanie jej nie zbawi a córce może pomóc. Jak ta córka ma się czuć skoro matka ma np. 3 dzieci i ja ma w d***e a 2 kocha? myślisz, że to w porządku? bo ja nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie matka a obca baba ewentualnie inkubator który wydal dziecko na świat! Bo matka to osoba która kocha, wychowuje i opiekuje się dzieckiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zresztą co ma jej powiedzieć: "sorry ale masz twarz g****iciela który cię spłodził i dlatego cię oddałam", "sorry ale wpadłam w kiblu z takim kolesiem jak miałam 16lat", "sorry ale to nie był czas ani miejsce na dziecko". "sorry ale nie kochałam twojego ojca a więc byłaś zwykłą wpadką; teraz mam męża i dzieci które kocham", "sorry ale zachlewam się w dzień i w nocy... nie masz może pożyczyć pieniędzy na fajki?" itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Jak ta córka ma się czuć skoro matka ma np. 3 dzieci i ja ma w d***e a 2 kocha? myślisz, że to w porządku? bo ja nie" To chyba oczywiste że jak matka oddaje dziecko to go nie kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie, po co dziecku wiedziec czemu sie go nie chcialo? Chyba ze sie dziewczyna łudzi ze matka ja oddala pod przymusem czy cos, ale to glupota. Jakby chciala to by ja w domu dziecka odwiedzala jakby biedna byla. Moze matka by i tego zalowala, ze oddala ale po co sie na siłe przypominac po iluś latach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Matka to matka i powinna jej wyjaśnić." ta kobieta nie jest matka, tylko zwykłą, rodzicielką. nie obrażaj pojęcia "matka"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wie bo nie ma córki :D to prowo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, uważam tak samo. Aborcja be, lepiej oddać dziecko do adopcji. Oddaj dziecko - jesteś zbrodniarką, jak mogłaś to tak jakbyś usunęła!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"ak więc ci napisze mąż i owszem ale masuje mnie po pleckach z miłości " Boże co za patologia się udziela na tym forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie dziwię się że autorka odeszła. Nie napisała co się stało, ale kafeteria wie lepiej. Skoro oddała dziecko to trudno wymagać miłości, dobrze zrobiła skoro nie mogła/ nie chciała zająć się dzieckiem. Dała mu szansę. Pamiętacie mamę Madzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez się nie dziwie. Czasem ma sie wrazenie jak sie tu wchodzi ze tu sam zascianek/patologia siedzi. Oderwani od zycia ludzie, co tylko czekaja zeby kogos zjechac i dopisac swoja historie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
własnie się oceniłas i napisałas o sobie smerfna:-) zgłosiłam kazdy twój koment bo są ponizej poziomu.Masz IQ ameby.Chociaz może i jeszcze nizsze.Mam nadzieje ze zablokują twój nr IP. Zaraz zgłosze do kafe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smerfnalaseczka23
Powodzenia ,zgłaszaj byle szybciutko,prędziutko bo zdążę wystawić jeszcze parę wpisów pantofelku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i właśnie dlatego jak kobieta nie chce dziecka to powinna dokonać aborcji, a nie rodzić i oddawać. Urodzisz niechciane dziecko, a potem całe życie są problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie, nie wszyscy chcą dzieci, odda się do adopcji a potem te niechciane dzieciaki mogą namieszać w życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up może autorka wróci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wróci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wróciłam ja autorka
Już się topik wyszumiał więc dopowiem: Miałam 18 lat, rodzice rozwiedzeni, oboje za granicą. A ja w liceum świetna uczennica z planami nażycie opiekowałam się bardzo chorą babcią. Tak , zbliżyłam się, zakochałam w sporo starszym od siebie. Na wieść o ciąży wyśmiał mnie i poniżył, nie chciałam go więcej widzieć:( Mogłam usunąć, ale Babcia w swojej życiowej mądrości doradziła urodzić.Bo to życie, bo tyle par marzy o takim darze itd.W szpitalu podpisałam co trzeba , aby dziecko nie żyło w zawieszeniu.Babcia zmarła.Poszłam na trudne studia, skończyłam, wyszłam za mąż, mam dziec***pracę, dom.Mąż wie, dzieci są małe.Była jedna osoba znająca mnie i późniejszych rodziców i chyba przez nią córka dotarła.Ja się z córką spotkam, tak postanowiłam chociaż z początku wpadłam panikę.Wiem, że trafiła do dobrego kochającego domu. Zadowolone? Pozdrawiam krytykantki, tym bardziej osoby życzliwe które się wypowiadały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko, i co powiesz corce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo się dziwię.Powinna cie olać, nie szukać😠 Takie rury powinny być kamieniowane jak albo wyjałowione u muzułmanów😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wróciłam ja autorka
powiem jak bylo.Ona jest w takim wieku jak ja wtedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wróciłam ja autorka
Nie stała się jej krzywda mam nadzieję, bo trafiła do dobrego domu.Chce ze mną porozmawiać, ma prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×