Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

co zrobic gdy prbabcia sie narzuca

Polecane posty

Gość gość

Witam:) Jestem w 33 tc i coraz bardziej boję się porodu. Mam ja prababcię, tak zostanie ona pra pra babcią mojego synka:) cieszy się bardzo i ją rozumiem bo dożyć takiego wieku i mieć pra pra wnuka to jest coś. Niestety denerwuje mnie, że we wszystko się wtrąca. Np ostatnio dowiedziałam się, że nie mam jechać w maju na komunię brata narzeczonego bo będą go "obcy dotykać". A ona to co? To samo o niej może powiedzieć mój partner. Moja mama jest z nią strasznie zżyta, to jej ukochana babcia i wiecznie mi ją na siłę narzuca, robi awantury że po powrocie ze szpitala już z babcią będzie czekać u mnie w domu a ja sobie akurat jej nie życzę. Niech przyjdzie do szpitala i potem za jakieś dwa tyg jak wszyscy. Ciągle słyszę że to staruszka oto i że np mam jej małego zostawiać, że co drugi dzień będą przyjeżdżać a z gadki prababci wychodzi na to jakby miała niewiadomo jakie prawo. To moje dziecko i ja będę o nim decydować ale póki co babcia opowiada jak to było za czasów wojny, poucza mnie i napewno będzie się wtrącać potem i nadmiernie pchać się do dziecka. Jak dać do zrozumienia że ma przestać? Rzadko ją widuję, nie jest mi aż tak bliska więc czemu mam to nagle zmieniać na siłę? Doradzcie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anja Orthodox
Z ostatniej chwili. Złapany 3 miesiące temu pod zarzutem wielokrotnego samookaleczenia Jan Kowalski dostał sądowy zakaz zbliżania się do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówka86
a ja lubię biegać nocą po lesie miewając przy tym halucynacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olewać, unikać kontaktów, niech się piekli, jej problem. To twoje dziecko, i ty decydujesz o wszystkim, pora żeby inni to zrozumieli, a jak nie no to cóż...nie musisz ich widywać. Ile masz lat, 5? Pomyśl kobieto!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problem w tym że wszyscy w rodzinie uważają że jestem zła bo ona jest stara i nie robić co chce, a mnie już wkurza że maca np nadmiernie mój brzuch mimo że ją upomianam i nie lubię jej durnego gadania , nie da się jej słuchać. Masakra jakas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to wybierz, na czym bardziej Ci zależy, na dobrym samopoczuciu innych czy twoim? Co z tego, że inni coś myślą? Dziecko też za ciebie urodzą? No błagam/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to musisz być bardziej stanowcza. Gdy maca Cię po brzuchu to się odsuń i powiedz "babciu proszę mnie nie dotykać bo jest to dla mnie niekomfortowe" wspomnij że jest to niebezpieczne bo może wywołać skurcze. I mów wszystkim, że po urodzeniu to chcesz być sama z dzieckiem i mężem aby się wszystkiego nauczyć sama, aby się poznać, etc. Powiedz, że lekarze zalecają aby przez pierwsze kilka tygodni dziecko miało kontakt tylko z rodzicami bo inni ludzie mają dużo zarazków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama najbardziej mi babcie narzuca, ale co zrobić. Twardo po porodzie postawie warunki i muszą się dostosować, jam nie to nie bedzie żadnych wizyt prababci i juz. Po prostu działa mi na nerwy ta kobieta swoim sposobem bycia. Np ciężko znoszę ciążę, kilka razy szpital, mam skurcze i musze leżeć a ona drze się ze co ja pieprzę i powinnam iść do pracy.. I nie idzie jej nic wytłumaczyć bo ona żyje tym, co było 60 lat temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie możesz pogadać z mamą? i jej wytłumaczyć tego co nam tu piszesz? mama nie zrozumie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oooo, jak się na ciebie wydziera, to już w ogóle. Nie kontaktuj się z tym babskiem, stara czy młoda, powinna być dla ciebie miła i zachowywać się kulturalnie, jesteś w ciąży, nie wie że nie powinnaś się denerwować? Nie przejmuj się, mama cię na pewno zrozumie, nawet jak się obrazi to jej przejdzie, a staruchę w ogóle lekceważ, najlepiej unikaj jak się da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zrozumie, juz próbowałam. To jej ukochana babcia i koniec. Ciągle mi wypomina ze ja odpycham od siebie oto, ale nie bede na sile czegoś robić. Np w tym roku mówiliśmy ze chcemy aby moi rodzice byli u nas na święta wielkanocne to mama oczywiście powiedziała ze jak babci też nie zaproszę to ona nie przyjdzie. No ludzie. Np wkurza mnie ze ciągle babcia gada ze bedzie piety małemu całować heh a ja jej mowie, ze zarazki, ze nie bardzo, a ona dalej swoje. Jak ja znam to pewnie bedzie i do przewijania pchac lapy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisałaś ze zapraszaliście na wielkanoc wiec mieszkacie oddzielnie. o tyle dobrze! wyobraź sobie co by było jakbyście mieszkali pod jednym dachem. Informujesz po porodzie że przez 2 tygodnie nikogo nie wpuszczasz do domu, a potem wizyty raz na tydzień. Uwierz mi tak Ci instynkt macierzyński skoczy do głowy ze jak Ci sie bedą pchac między dziecko to będziesz ustawiać równo. I nie przejmuj się obrazaniem się! Tak ma być. Obrażą się ale zrozumieją i bedziesz miala problem z glowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki, mam nadzieje ze się to ułoży. Po prostu każdy wychował swoje, niech mi dadzą wychować moje. Moja mama jedynie chce żeby była kilka dni u nas po porodzie co 1 dziecko i trochę się stresuje, a tak nie chce nikogo na początku. A ona chciała z babcia mi wyskoczyć w te dni ale już jej to wybilam z głowy. Ja nawet boje się jej dać go na ręce, ma 82 lata i dla niej poród to "sąsiadka urodziła na wsi pod domem, zawinela w spódnice i poszła na pole" no to wybaczcie, aż strach jej dać dziecko. Ciągle zapowiada ze jak np roczne coś ze stołu bedzie ściągać to ona mu "da po łapach i nauczy tak ze nie wolno"... Chyba wtedy ja jej przywale jak małego tknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a postawiłaś się na miejscu pra pra babci? Jesteś w ciąży, hormony trochę robią swoje. Ona po prostu po pierwsze chce się nacieszyć bo wiadomo że młoda nie jest, a po drugie wiek. Powiem Ci szczerze mam sytuacje w życiu skrajnościowe, czyli: moja rodzina, która właśnie ciągle jest, mój syn jest numerem 1 i rodzina męża-mają mojego syna w tyłku. Wiesz co mi bardziej odpowiada? Moja rodzina. Nie chodzi o dawanie prezentów, kasy, sponsorowanie, ale o to że są, z tym że pradziadkowie mają po 60 pare lat, moja mama ok 40. Powiem szczerze mama się trochę wtrąca (mieszkamy razem) czasem przygryzę zęby, czasem dam jej do zrozumienia, że to ja jestem mamą. Ale moi dziadkowie, którzy po za wnusiem świata nie widzą (o rany nawet ja zeszłam na bok ha ha ha) nigdy mi nic nie powiedzieli, czasem jest jak widzą, że go podrzucam "nie mogę na to patrzeć zaraz coś się stanie", czy "uważaj zakrztusi się" ale puszczam to mimo uszu. Jak dla mnie powinnaś uszanować to że chce widzieć pra pra wnuka, ale wytłumaczyć że to twoje dziecko, niekiedy puszczaj mimo uszu, niekiedy powiedzieć "dobrze pra babciu" czy jak tam do niej mówisz a zrobić swoje. Potem możesz żałować gdy jej zabraknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie stawiaj się na miejscu prababci, bo to bez sensu. Z tego co piszesz, to kobieta totalnie bez empatii, ma w nosie uczucia innych, żyje w innej epoce! To nie jest partner do dyskusji, za dużo was różni, takich typów się unika, widzę, że jest też toksyczna, podporządkowała sobie twoją mamę, to typ manipulatora uczuciowego. Z daleka od takich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
że tak powiem pier/dolenie. Sama mam matkę która daje mi rady. Co z tego jak ja się z tymi radami kompletnie nie zgadzam? Inaczej chce wychować swoje dziecko, mam inną wizję macierzyństwa niż ona, ale ona tego nie rozumie. Bo kiedyś się tak robiło i koniec. Mówię i tłumaczę a do niej jak grochem o ścianę. Po paru razach człowiek po prostu się poddaje i zaczyna mieć w nosie, a na rady zaczyna reagować od razu złoscią. I to nie moja wina, tylko jej, że zamiast w którymś momencie zrozumieć, że to ja jestem matką, to ona dalej wałkuje i uważa że wszystko wie lepiej. Tutaj widzę podobny przypadek. I sorry ale nie będę przymykać na coś oko tylko dlatego że jest to babcia. Nie podobają mi się jej metody i koniec kropka, niechce się dostosować to sajonara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko nie zwróciłyście uwagi na jedną rzecz, po pierwsze nie znamy całej bajki, a po drugie Autorka jest w ciąży :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kopnij ją w siusiaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może Twoja mama chce byc najlepszą wnuczką? Moja teściowa tak ma, chce być najlepszą córką swojej matki i żeby jej dzieci były najlepszymi wnukami, więc tez nam tą babcię z dziadkiem "podsuwa" żeby babka chwaliła jej rodzinę. Poza tym owa wspomniana babcia uważa sie niejako za głowę rodziny i uważa, ze każdy ma się liczyć z jej daniem, a nawet specjalnie się o nie jeździć i pytać. Pewnie Twoja prababcia też uważa się za nestorkę rodu i uważa, że jej zdanie jest najważniejsze. jedyna rada z własnego doświadczenia - robić swoje. Inaczej nie będziesz mieć spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie możesz ulegac probabci i nie stawiaj sie na jej miejscu. Starzy ludzie inaczej postrzegaja świat, nie dla tego, że dawniej było inaczej. O pewnych rzeczach juz nie myslą, nie biora ich pod uwagę, koncentruja się tylko na wybranych. Nie są obiektywni i dlatego trzeba ich troche traktowac jak dzieci i nie brac calkowicie powaznie. Najbardziej winna jest tu chyba jednak twoja mam, bo to ona wszystko nakręca. Porozmawiaj z nia i niech sie opanuje. To jest JEJ ukochana babcia i niech robi co ona chce, ale wcale nie musi byc twoja ukochana prababcią. To ona jest odpowiedzialna, za utemperowanie babki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwłaszcza, że może Twoja matka nakręca prababkę? Ludzie w tym wieku są przekonani, że są nieomylni i młodzi nic nie wiedzą, często chcą zwrócić na siebie uwagę (jak małe dzieci), wymagają szacunku i posłuchu od młodych i zdają się nie dostrzegać, że my już same zostajemy matkami i jesteśmy dorosłe. Dla babć (a już dla prababć) zawsze będziemy małolatami co nic nie wiedzą a nie matkami i żonami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×