Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kingapstryczek

Jak mam to postrzegać? coś z nim nie tak?

Polecane posty

Gość Kingapstryczek

Oboje jesteśmy studentami i studjujemy w tym samym mieście, ale na dwóch rożnych końcach. Ostatnio się nie spotykamy bo mamy zbyt dużo nauki zarówno on jak i ja i kończymy sesje 3 lutego obydwoje. Jednak mój luby wybrał wyjazd tygodniowy(a w tym tygodniu moglismy spedzic razem) na narty z rodzicami za granice. Czyli praktycznie zobaczymy się w marcu ponieważ wcześniej on ma praktyki , a ja wracam do domu bo dlugo mnie nie było.Czy to normalne że zamiast spedzic czas ze mna i zobaczyc sie chociaz przez tydzien on woli jechac z rodzicami i podkresla ze bedzie sie swietnie bawic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy to normalne że zamiast spedzic czas ze mna i zobaczyc sie chociaz przez tydzien on woli jechac z rodzicami i podkresla ze bedzie sie swietnie bawic? xxx oczywiście, że normalne - jeśli się dziewczyny nie kocha!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kingapstryczek
:( zawsze mi powtarza ze nie moge go ograniczac....ze ma swoje pasje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale z ciebie egoistka, masakra :O oczywiscie ze twoj facet ma prawo jechac na narty z rodzicami. Gdyby mnie rodzice chcieli zabrac na jakies wakacje to tez bym sie nawet nie zawahala nawet jesli oznaczaloby to, ze przez jakis czas nie zobacze sie z chlopakiem. Nie jestes jego zona, ani nawet narzeczona, tak wiec narazie najwazniejszymi osobami w jego zyciu sa rodzice i ma prawo spedzac z nimi czas tyle ile chce, a ty nie masz nic do gadania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trudno niech jedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a poza tym skoro tak bardzo bedziesz za nim tesknic, to czemu nie zostaniesz w miescie, tylko koniecznie musisz jechac do domu, co? ty nie chcesz zrezygnowac z wyjazdu a on musi, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kingapstryczek
hm... z jednej strony sie zgodze ze ma prawo , jesli nie patrzac na to ze mi obiecal wczesniej ze pojedziemy razem w góry w lutym. jak zwykle tylko obiecal ... nie jestem egoistka , tylko czasem nie rozumiem myslenia niektorych ludzi ze jak sie jest tylko chlopakiem i ma sie dziewczyne to mozna robic wszystko i najlepiej sie widywac co dwa miesiace... chyba nie na tym to polega,zreszta kazdy zwiazek powazny predzej czy pozniej prowadzi do tego malzenstwa wiec dla mnie róznicy nie ma... to tak jak bedac w zwiazku jako chlopak i dziewczyna mozesz zdradzac ale jako mężowi czy żonie juz nie wypada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawsze mi powtarza ze nie moge go ograniczac....ze ma swoje pasje... xxx to zawoalowane "mam cię w d/u/p/i/e, będę zawsze robił to, co będę chciał" - studentka, a taka głupia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwódkaaaa
a jak znam życie to rodzice mają na imię Asia i Kasia, biust D i rozchodzące się nogi. Ewidentnie Cię zbywa. Czas poszukać drugiego chłopaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kingapstryczek
To nie tak on praktycznie co tydzien widuje sie ze swoim rodzenstem rodzicami , a mnie pol roku w domu nie bylo a to jedyna okazja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zależy czy długo się już spotykacie, czy znasz jego rodziców a poza tym czy mówiłaś mu o swoich uczuciach w związku z jego wyjazdem. Jest możliwość, byś zaprosiła go do siebie po jego nartach? Albo nauczcie się rozmawiać na spokojnie o swoich uczuciach i sprawach albo machnij ręką na kogoś kto wyraźnie dojrzał jeszcze i bez krępacji tkwi w kieszeni rodziców... Wybór należy do Ciebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kingapstryczek
To nie pierwszy raz taki wyjazd , zawsze mowilam mu ze mi sie to nie podoba, ze dlaczego inne pary spedzaja ze soba czas ....a my praktycznie caly czas spedzamy u mnie na mieszkaniu jak sie juz spotkamy ...to 3 letni zwiazek wiec nie takie krotkie te spotkania, tak widzialam i gadalam moze 2 razy z jego rodzicami wydaja sie wporzadku ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedy ty wreszcie zmądrzejesz żałosna "studentko" facet przychodzi do ciebie na bzykanie, a jak skończy to ma swoje życie, do którego ty nie masz wstępu - tak trudno ci to pojąć???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"studjujemy" - fajnych mamy teraz studentów....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×