związałam się z pakerem kulturystą

poznałam go w bardzo złym dla mnie momencie, byłam rozbita po rozstaniu, a on mnie bardzo pocieszał jak kumpel, byl nawet przystojny z twarzy, ale jakos bez chemii, ale pozniej rozmawialismy coraz czesciej i juz nie o mnie i moich problemach sercowych a o zyciu, codziennie,co robiles, co jutro itp.on mi wyznal jak kocha sport, spotkalismy sie , nie krecil mnie w ogole z takim cialem, a on powiedzial, ze jestem sexy ale mnie nie przeleci bo mu nie staje, dodam,ze nie jest Polakiem, chyba nawet jestem z nim szczesliwa, on jest teraz w Niemczech a ja w Polsce