Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kaiju

Jak przekonać narzeczonego, że nie chcę mieć dzieci i mi się nie odwidzi

Polecane posty

Gość kaiju

Witam wszystkich :) Mam problem jak w temacie. Mam narzeczonego (4 lata razem), który jest przekonany, że po ślubie "odwidzi" mi się moja niechęć do macierzyństwa. Mam 31 lat i mniej więcej od 20 roku życia byłam pewna, że nie chce mieć dziec***przebywanie w towarzystwie dzieci nie sprawia mi żadnej przyjemności. Kłopot w tym, że do mojego przyszłego męża nie dociera rzeczowa rozmowa na ten temat, nie nalega na dziecko, ale widać, że jest pewien, że w końcu będziemy je mieć. W jaki sensowny sposób przekonać go do tego, że moja decyzja jest ostateczna? Pozdrawiam, Kaiju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zagrozić zerwaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli jestes stuprocenowo pewna, ze nie chcesz miec dzieci, to radze zmienic narzeczonego. On chce miec dzieci, Ty nie - takie malzenstwo w zyciu sie nie uda, proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaiju
Nie mam zamiaru grozić zerwaniem z powodu czegoś takiego, jak na razie nie powoduje to żadnych większych problemów. Czy mam konkretny powód, że nie chcę mieć dzieci? A czy ludzie, którzy nie chcą poświęcać życia na coś, czego po prostu nie chcą robić (np. na pracę, która nie sprawia im satysfakcji) mają konkretny powód? Dla mnie sam fakt, że macierzyństwo mnie nie pociąga w najmniejszym stopniu jest konkretnym powodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak sobie podwiążesz jajowody, albo on podwiąże sobie nasieniowody to decyzja będzie ostateczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość solo femme
jesli twoj facet nadmienia o dzieciach to z pewnoscia chce je miec. na razie jeszcze macie czas ale mysle, ze przyjdzie taki moment ze z tego powodu zwiazek sie rozpadnie no chyba ze ktores zmieni zdanie. ja jestem od ciebie troche mlodsza i na razie tez nie chce miec dzieci. ale ogolnie kiedys chce miec. jesli facet z ktorym byl byla powiedzial by stanowcze nie rozejrzasla bym sie za kims kto bedzie podobnego zdania co ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Narzeczony widać z gatunku, który uważa, że jak kobieta mówi "nie" to myśli "tak" :/ Postawić sprawę jasno (ja bym się nawet półżartem, półserio posunęła do umowy na piśmie ;) ), że Twoja postawa jest taka a nie inna i jeśli chce brać z Tobą ślub i dalej być to to akceptuje i nie będzie nalegać. Jeśli nie akceptuje to cóż, nie po drodze wam razem, wcześniej czy później związek i tak się z tego powodu rozleci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
''Nie mam zamiaru grozić zerwaniem z powodu czegoś takiego, jak na razie nie powoduje to żadnych większych problemów"- serio??? Jestes pewna, ze masz 31 lat? Bo juz ten jeden cytat temu przeczy. On chce miec dzieci, ty nie - to fundamentalna rozbieznosc w spojrzeniu na wspolna przyszlosc. Jezeli to nie jest powodem do zerwania, to co jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaiju
A jaka według Ciebie jest DOJRZAŁA reakcja w takiej sytuacji? Rozumiem, że należysz do tych, co zrywają z powodu każdej rozbieżności w poglądach, zamiast wypracować jakiś kompromis? I to niby jest dojrzałe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jaki kompromis ty chcesz wypracowac w takiej sytuacji? Pozwolisz mu miec dziecko z inna kobieta? Urodzisz mu dziecko dla swietego spokoju? Bardzo jestem ciekawa, jaki inny kompromis masz na mysli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaiju
Jak na razie golden retriever w charakterze substytutu działa dobrze. I serio, nie każdy, kto pobąkuje, że chciałby mieć w jakiejś nieokreślonej przyszłości dziecko dostanie depresji czy nerwicy, jeśli jednak nie będzie mieć dzieci. Nie wydaje mi się, aby nieposiadanie dziecka sprawiało, że mój narzeczony stanie się nagle jakoś strasznie nieszczęśliwy, skoro przez dobrych czterdzieści lat życia i trzy poważne związki nigdy nie wypowiadał się konkretnie w kwestii dzieci, tylko na zasadzie "ewentualnie kiedyś".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest fundamentalna rozbieżność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i mialam racje, myslisz i piszesz jak smarkula :) Rozwiazanie problemu - pies i traktowanie oczekiwan partnera jak jakies widzimisie. Ty sobie nie zyczysz, zeby facet cie zmuszal do posiadania dzieci, ale jednoczesnie uwazasz, ze masz prawo oczekiwac od niego rezygnacji z planow zostania ojcem. A jesli chodzi o jego wiek, to wez pod uwage, ze biologia jest w tym wzgledzie laskawa dla mezczyzn - on moze miec dziecko nawet za kolejne 20 lat, ty nie. Nie zdziw sie, jezeli ktoregos dnia zostaniesz sama z golden retrieverem. Adios.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zerwij z nim bo skoro nigdy nie chcesz miec dzieci to go tylko skrzywdzisz,moim zdaniem jestes egoistka myslaca tylko o sobie,facet chce miac rodzine,dziecia a wiazac sie z Toba nie ma takiej szansy,jak nie chcesz miec dzieci to zyj sobie samotnie albo znajdz faceta ktory tez nie chce ich miwc , a nie zawracasz facetpowi tylek wiedzac ze i tak zdania nie zmienisz..a swoja droga ja tez kiedys myslalam jak Ty a teraz jestem w ciazy i jestem najszczesliwsza na swiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jak ten facet chce mieć rodzinę i dzieci to po czorta uczepił się kobiety, która mu wiecznie mówiła, że tych dzieci mieć nie chce? Kto tu jest większym egoistą: ona stawiająca sprawę uczciwie czy on tego postawienia nie chcący pojąć i pragnący ją wbrew jej woli wmanipulować w pieluchy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z czasem on odejdzie do innej która da mu dziecko, nawet po kilku latach spędzonych z tobą. a ty zostaniesz sama jak palec ale to twój wybór. Zobaczysz wcześniej czy póżniej to się stanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×