Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Boje sie mieszkac z moja przyszla tesciowa to osoba zimna bez serca

Polecane posty

Gość gość

Wiem, że powiedzie bym się nie wprowadzała i nie godziła na mieszkanie z teściową ale już na to za późno. I tak nie mielibysmy gdzie mieszkać, z resztą to długa historia. Boję się tylko bo ja wychowywałam się w domu, gdzie było mnóstwo serdeczności, gdzie zawsze były zwierzęta, mówiliśmy o wszystkim, a tam? Jak zostajemy same to ona słowem się nie odezwie a jak już to tak bezosobowo, dopiero jak mój narzeczony się zjawia to buzia się jej otwiera. A przy innych ludziach udaje serdeczną i żartuje ale nieraz palnie coś niby w żartach ale tak złośliwie by ludzie źle o mnie myśleli. Już wiele osób zraziła do mnie, dopiero jak mnie bliżej poznały to stwierdziły, że jednak nie jestem taka zła. Ona nienawidzi zwierząt, ma dwa psy, którym rzadko daje jeść, tak, że te pieski suchy, twardy chleb nawet jedzą, na je zawsze karmię jak ona nie widzi. U nas w domu są psy i koty a u niej tak pusto bez zwierząt... Boję się przy niej odezwać bo co tylko powiem to ona mnie krytykuje, umniejsza. Strasznie mi przykro jest wtedy. Rozmawiałam o tym z narzeczonym ale on mi mówi, że będzie robił wszystko bylebym to ja była szczęśliwa, i że musi matce szacunek okazać, ale to ja będę dla niego zawsze najważniejsza. Ale jego często nie ma i ja z nią będę musiała przebywać a widzę, że ona za mną nie przepada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no jak sobie znalazlas nieudacznika ktorego nie stac na wlasne mieszkanie to sie męcz teraz mieszkając z teściową, wspolczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mędrkuj skoro nie znasz sytuacji. Prawda jest taka, że to ona siedzi u niego, bo inne dzieci ją olały, a jemu żal się matki pozbywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
26 ja, on 28

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jasne - zniszcz sobie życie, byle by twój "narzeczony" miał gdzie wkładać! a o ślubie coś słychać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas w domu są psy i koty a u niej tak pusto bez zwierząt... xxx to niezły smród musi być u ciebie w domu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szabada
U nas w domu są psy i koty a u niej tak pusto bez zwierząt... xxx to niezły smród musi być u ciebie w domu! _____ A wiesz co to sprzątanie? :) U mnie też jest pies i kot i jakoś smrodu nie ma bo się sprząta po tych zwierzach :) Smród to jest u brudasów. Autorko ja bym jednak się nie wprowadzała. Ogólnie jestem przeciwniczką domów wielopokoleniowych a w sytuacji kiedy nie ma sympatii między wszystkimi domownikami to już w ogóle... W imię czego Ty się chcesz tak udręczać? Nie będziesz szczęśliwa. Twój związek na tym ucierpi... Po co Ci to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czasami trzeba zrobić remont
Skoro już zdecydowałaś się zamieszkać u przyszłej teściowej,dobrze by było żeby było oddzielne wejście.Mam nadzieję że to jakiś domek, nie bloki?Powiedz narzeczonemu żeby odizolował Cię od niej.Czarno widzę mieszkać wspólnie pod jednym dachem z kimś wrednym.Osobiście nie zgodziła bym się na to! Skoro Twój narzeczony wtóruje mamusi. Zapewniam ze masz rozwód murowany!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
będzie jakiś ślub czy masz zamiar tam mieszkać jako wieczna narzeczona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak będzie ślub, już mamy datę. nie martw się, nie smierdzi u mnie w domu, bo jak ktoś napisał sprzątam. Osobne wejście będzie, ale nie od razu, przez kilka miesięcy musielibyśmy mieszkać razem z nią, a potem my na piętrze. Często rozmawiam o swoich obawach z narzeczonym, ale wciąż tweirdzi, że jego matka mnie lubi, ale ja tego nie czuję, naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głupia jesteś ze sie godzisz na taki układ Ile już mieszkanie razem ? Penie niedługo a ty już sie z nią złe czujeszi maszschizy ze cię obgaduje Zgadnij jak sie bedzieszczuc za kilka lat wypalona sfrustrowana zgnebiona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maryyyysiaaaaa
nie poddawaj się i od razu pokaż że nie dasz sobą pomiatać rozmawiaj i od razu wyjaśniaj nieporozumienia, bo to później narasta grzecznie co by teściowa nie miała pretekstu że jej nie szanujesz, mów swoje zdanie w każdej kwestii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszystkie nieporozumienia wyjaśniam od razu z narzeczonym i mówię mu za każdym razem jak jego matka coś powie lub zrobi. Wkurza mnie to jej nagadywanie przy innych, te jej żarty, poza tym zawsze jak nie ma mojego narzeczonego to na niego też gada do ludzi, że się jej brzydzi i w ogóle i potem każdy ją ma za świętą a jego za tego złego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyprowadz sie ja bym z taka jedzą nie mieszkala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matka siedzi na glowie twojego brysia??? I on nie chce sie jej pozbywac? Prawda jest pewnie taka ze matka przepisala na niego swoj dom albo mieszkanie a za chwile I tak pewnie odacie ja do Domu Starcow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może Ty byś tak postąpił ale ani ja swojej matki bym nie oddała do domu starców, ani mój narzeczony nie odda swojej. I ja go rozumiem bo matka - jaka by nie była - to jednak matka, ale bardzo obawiam się konfliktów, bo ja mimo, że jestem spokojna, mam też granice wytrzymałości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nas niestety nie dalo sie normalnie zyc i tesciowa zaczela chorowac wiec bylismy zmuszeni znalezc dom opieki.. na szczescie udalo nam sie znalezc naprawde dobry i dosc blisko, teraz tesciowa mieszka w www.domopiekinestor.pl i wrecz zmienila sie na lepsze - ma kolezanki w swoim wieku, troche zrzędzi, ale to juz nie to co kiedys.. teraz da sie z nia normalnie porozmawiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie zamieszkam nie tylko z teściową ale i nawet z mężem ani z narzeczonym bo lubię święty spokój ,za 25 lat przyznacie że to ja miałam racje :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×