Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość milka mleczna

karmienie piersią a praca na umowę

Polecane posty

Gość milka mleczna

Mamuśki, do jakiego czasu "wypada" (to nie jest dobre słowo) zgłaszać pracodawcy, że karmi się piersią w celu uzyskania dwóch przerw na karmienie albo o godzinę krótszej pracy? Sama karmię już 10ms i chcę to ciągnąć, za 2 m-ce wracam do pracy. Czy zdziwi kogoś jeśli zgłoszę, że chcę o godzinę wczesniej kończyć pracę bo karmię dziecko? Nie jest tak, że moje piersi tego nie wytrzymają. Chodzi mi o moje prawa i nie uwazam tego za naduzycie. No i wlasnie czy przy roczniaku to przejdzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wypada przestac karmić kiedy sie wraca do pracy. Wracasz jako pełnoetatowy pracownik. Ja mam w zespole kobietę, która karmi dwa lata rozwalając plan dnia. Wychodzi wcześniej lub przychodzi godzine później, w zależności kiedy ma ochotę zrobić zakupy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milka mleczna
Ty jestes stronnicza. U mnie w pracy kojarze babke, co 3 lata to ciagnela, bo nikt tego nie dopatrzyl. Ja mysle o 4-6 miesiacach (zanim osiadzie w zlobku). Moze ktos jeszcze sie wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamacokarmiiiitakitak
Jest to możliwe i normalne jak najbardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja myślę że "wypada" tak do roku. Roczniak je juz dużo, normalne obiady, kanapki, kaszki i naprawdę nie czeka aż mamusia wróci z pracy i go nakarmi. Ja jak dziekco skończyło rok karmiłam piersią rano i wieczorem, przed zaśnięciem. Nie wygłupiałabym się z przerwą w pracy na karmienie roczniaka, chyba nikt by w to nie uwierzył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fakt, oni w pracy raczej nie wierzą, ale tak do półtora roku można to pociagnąć;) Wydaje mi się, że jesli kobieta w ogóle karmi (nawet 1 czy 2 dziennie) to niech korzysta - w koncu jest mamą karmiącą :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wychodzilam wcześniej mimo ze nie karmiłam do ukończenia przez małego 2 lat. i pamiętaj ze to nie jest tak, ze ty sobie zgłaszasz i wychodzisz. ty masz obowiązek dostarczyc pracodawcy zaświadczenie od położnej potwierdzające ze karmisz, i musisz napisac podanie do pracodawcy o pozwolenie na wcześniejsze wychodzenie. należy ci sie to jak psu buda, jednak musisz zapytać o zgodę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gowno prawda :) kodeks pracy nie reguluje limitu wiekowego do którego przysluguje przerwa na karmienie. Tak samo jak nie trzeba zaświadczenia od lekarza. Wystarczy oswiadczenie pracownika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To prawdam trzeba przynieść zswiadczenie, że sie karmi. Pracodawca nie może odmówić, ale Ty też nie możesz narzcić tego, ze np kończysz godzinę wcześniej, jesli pracodawca sie uprze zgodzi się tylko na wydłużoną przerwę śniadaniową i nic nie poradzisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milka mleczna
Dzięki. Nie wiedziałam, że potrzebne zaświadczenie, ale póki co to nie ściema, więc uzyskam. W pracy pewnie sprawa się nie spodoba, bo dodatkowo wracam na 7/8 i minus ta godzina to pracowałabym tylko 6h. Ale czekamy na żłobek od września i ta opieka nad dzieckiem przez kilka m-cy będzie mocno kombinowana i ja powinnam na jak najmniej znikać. A nie stać nas, bym odpuściła pracę do września...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milka mleczna
KSF to słabo z wydłużoną przerwą, bo jak miałabym ją wykorzystać: laktator w ubikacji? Sam przejazd w jedną stronę to min.40min, ale częściej blisko godzina (wielkie miasto).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pracowdawca powinien zapewnić odpowiedni pokój dla matek karmiących tudzież odciągających mleko. A zaświadczenia nie potrzeba. Przynajmniej pracodawca nie powinien takiego żądać bo kodeks nie mówi nic o zaświadczeniu od lekarza tylko o oświadczeniu pracownika. Ludzie czytajcie kodeksy będziecie wiedzieć jakie macie prawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama niejadka przedszkolnego
Pracownica, która chce skorzystać z przerw na karmienie, powinna złożyć pisemny wniosek i podać w nim dane dziecka (imię, nazwisko, datę urodzenia), datę rozpoczęcia korzystania z przysługującego uprawnienia i sposób, w jaki chce wykorzystać przerwy. Art. 187 k.p. nie nakłada młodą matkę obowiązku udowadniania, że rzeczywiście karmi dziecko, ale jeśli pracodawca ma wątpliwości, może zażądać aktualnego zaświadczenia lekarskiego, które udokumentuje ten fakt. Wniosek o udzielenie przerw na karmienie jest dla pracodawcy wiążący. Kodeks pracy nie określa maksymalnego okresu korzystania przez pracownicę z tego uprawnienia ani nie uzależnia go od wieku dziecka. To lekarz pediatra ostatecznie decyduje o tym, czy dziecko jest karmione piersią, i wydaje odpowiednie zaświadczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydłużona przerwa sniadaniowa, lub dwie mniejsze są jeszcze możliwe do zaakceptowania, ale wczesniejsze wychodzenie lub przychodzenie już nie!! I jestem za tym żeby zaświadczenie było wymagane! Od pediatry najlepiej. W listopadzie żeby zdążyć zmienić opony w samochodzie musiałam rano godzinę zwolnić się z pracy. Na serwisie spotkałam się z koleżanką z pracy, która nie musiała się zwalniać bo ma przerwę na karmienie!!! Kilkumiesięczne dziecko, które przyjmuje inne pokarmy, można "ustawić:" że pije pierś poza godzinami pracy matki lub po prostu odciągać do butelki. Nieźle niektóre mamusie naciągaja pracodawcę!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milka mleczna
Z obserwacji innych babek w firmie wychodzi, ze nalezy się;) A dla wlasnego bezpieczenstwa chce powrocic na niepelny etat, by ustrzec sie przed zwolnieniem. Nie moge jednak przekombinowac, by mi po roku podziekowano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale pracodawcy to nie interesuje ze ty nie dasz rady dojechac do domu w trakcie tej przerwy. tak mówi ustawa i nic nie poradzisz, więc lepiej zalatw to bardzo grzecznie i bez marudzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KSF należą się dwie półgodzinne przerwy na karmienie gdy pracownik pracuje 6h i wiecej. Czyli jak pracuje 6h i będzie miał przerwy na karmienie to będzie pracował 5h.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama niejadka przedszkolnego
Zgodnie z art. 187 k. p. pracownicom, które pracują co najmniej 4 godziny dziennie, przysługuje jedna półgodzinna przerwa, a tym, które pracują co najmniej 6 godzin - dwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ej laski ale wy to wszystko błędnie interpretujecie. Przerwy na karmienie są dla matek karmiących przywilejem. To taka polityka prorodzinna która mówi że skoro teraz jesteś matką i karmisz piersią to my jako pracodawcy nie będziemy Cię z tego powodu dyskryminować, tylko pomagać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ej co to znaczy 'do kiedy przejdzie'? Tzn co, chce karmic i karmie (a nie sciemniam jak wiekszosc) to co? Mam w okolicach 18 miesiaca MAX zrezygnowac dobrowolnie z tego przywileju bo przy 'tak duzym' dziecku nie wypada juz korzystac z przywileju? Prawo zezwala ale w imie tego jak na mnie patrza ( w imie tego jakie 'standardy' ustalaja inne mamy/pracownicy) mam z tego nie korzystac bo nagle bede 'be'? Dziewczyny ja rozumiem, ze wiekszosc z Was jest emocjonalnie na poziomie 13 latek ale juz za przeproszeniem bez jaj...;-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kasza, pamiętam Cię z kwietniówek. Bardzo fajnie pisałaś, ale szybko Cie chyba forum znudziło (mnie też);) Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
karmię 22 miesiące, wróciłam po 7 miesiącu korzystam z tej przerwy uczciwie, bo moje dziecko chce pierś od razu po moim powrocie. Jednak nie zawsze mogę wykorzystać przywilej, bo czasami jestem sama w pracy i też nie robię problemu pracodawcy, że musi szukać zastępstwo na godzinę w moim dziale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość Wydłużona przerwa sniadaniowa, lub dwie mniejsze są jeszcze możliwe do zaakceptowania, ale wczesniejsze wychodzenie lub przychodzenie już nie!! I jestem za tym żeby zaświadczenie było wymagane! Od pediatry najlepiej. W listopadzie żeby zdążyć zmienić opony w samochodzie musiałam rano godzinę zwolnić się z pracy. Na serwisie spotkałam się z koleżanką z pracy, która nie musiała się zwalniać bo ma przerwę na karmienie!!! Kilkumiesięczne dziecko, które przyjmuje inne pokarmy, można "ustawić:" że pije pierś poza godzinami pracy matki lub po prostu odciągać do butelki. Nieźle niektóre mamusie naciągaja pracodawcę!! vvvvv Może powiesz jeszcze, kiedy mogę przystawić dziecko do piersi a kiedy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
30.01.14 [zgłoś do usunięcia] KingaStefankaFanka Ogarnij się gówniaro bo twoje teksty sa na poziomie 15letniej gimbusiary!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosciu, odeszlam z kwietniowek bo to nie na moje nerwy bylo:-P Zreszta obecnie kafe to nie to co w 2008 gdy zapisywalam sie do czerwcowek 2009 (moja I tura:-P ). Rowniez pozdrawiam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
karmie juz 3 lata i nikt sie o to nie przyczepil- oczywiscie sciema ale wychodze godz wczesniej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wróciłam po pół roku- najpierw korzystałam z przerw- potem wychodziłam godzinę wcześniej. W sumie dwa lata. Nie trzeba żadnego zaświadczenia. Karmiłam 1,5roku- korzystałam z przywileju dwa lata :) Nie czuję sie z tym xle- pracowałam do końca ciaży, przekazałam na pół roku wszystko, z domu zdalnie pomagałam jak byłam na macierzyńskim. Wiec juz zluzujcie, co wypada, a co nie wypada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×