Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Poród w szpitalu w Sandomierzu???

Polecane posty

Gość gość

Witam! Rodziła któraś z Pań w tym szpitalu? Jak wyglądała opieka po porodzie i tuż przed w stosunku do maluszka jak i rodzącej??? I warunki sanitarne??? Czy można liczyć na pomoc i zainteresowanie ze strony personelu oraz lekarzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneta_26lat
Niech ktoś odpowie na to pytanie, bo też planuje rodzić w sandomierzu. wacham się ostrowiec czy sandomierz...o ostrowcu slyszalam zle opinie,a o sandomierzu zadnych....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja słyszałam negatywne opinie o Sandomierzu, o Ostrowcu też. Mam termin porodu za kilka dni i wybrałam porodówkę w Lipsku na podstawie dobrych opinii kobiet które tam rodziły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez słyszlam kiepskie opinie lepiej wybierz tarnobrzeg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja Wam proponuję Stalową Wolę albo Nisko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Tarnobrzegu nie ma porodówki. Ja rodziłam w Krakowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
SANDOMIERZ! od ostrowca trzymajcie sie z daleka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w Sandomierzu podobno Ojciec Mateusz odbiera porody :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahaha jeblam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulaXXXXX
Rodziłam w Sandomierzu i powiem, że jest tragedia. Nie dość że cały personel ma złe podejście do kobiet rodzących to w dodatku po porodzie wszystkie kobiety na oddziale mają jedną łazienkę. A łazienka jest stanie krytycznym. Wszystko to wpływa bardzo źle na psychikę kobiety:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulaXXXXX
w Tarnobrzegu jest porodówka. Była tylko nieczynna z powodu remontu ale teraz wszystko wróciło do normalności. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rodzilam dwojke dzieciakow w NIsku,jak najbardziej polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja rodziłam dwa lata temu owszem oddział stary , warunki średnie ale było czysto, położne nawet w porządku gorzej z tymi od noworodków nie wszystkie przyjemne , lekarze cóż zależy na jakiego trafisz ja niestety trafiłam źle , tragedii nie było teraz też będę tam rodzić. jestem zdania że jak ma być dobrze to wszędzie będzie , o łazienkę się z nikim nie biłam, kolejek też nie było. w Tarnobrzegu jest porodówka warunki zdecydowanie lepsze , nowszy oddział ale nie mam pojęcia jak z opieką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Błażeja
Właśnie jestem po porodzie w Sandomierzu urodziłam zdrowego chłopca. Rodzilam tu pierwszy raz bo nie dawno przenieslismy się ze Śląska. Jak nie znałam tego szpitala, to też czytałam różne opinnie na jego temat. I nie były one pochlebne, teraz Mogę powiedzieć z pełną świadomością ze to bzdura i gdybym jeszcze raz miała wybierać w którym szpitalu chcę rodzić,napewno był by to Sandomierz a mam trzech synów. Opieka jest wspaniała tym bardziej że przed porodem musiałam leżeć na patologi ciąży z powodu małej ilosci plynu owodniowego. Lekarze caly czas się tobą interesują i udzielają informac****elegniarki są przemile i nawet nigdy nie spotkalam się z tym żeby nie była miła pani stalowa. Co rano pytają czy chcesz swierza pościel. Na porodowce cały czas był przy mnie lekarz i to pan ordynator bo miał dyżur z czym nie spotkałam się przy poprzednich poradach bo lekarza zainteresowanie było zero. Pan doktor J. Nawet insrtulowal mnie gdy już opadalam z sił. Jak także siostra która pomagała mi oddychać, i choć był ze mną cały czas mój mąż to bez ich pomocy napewno bym sobie nie poradziła. Gdy leżała po porodzie co chwilę przychodził lekarz lub siostra. A na dzieciecym to samo nik nie pozostaje sam sobie cały czas można poprosić o pomoc a nawet sami pytają. Naprawde polecam serdecznie ten szpital. Szczesliwa mama Błażeja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Błażeja
Właśnie jestem po porodzie w Sandomierzu urodziłam zdrowego chłopca. Rodzilam tu pierwszy raz bo nie dawno przenieslismy się ze Śląska. Jak nie znałam tego szpitala, to też czytałam różne opinnie na jego temat. I nie były one pochlebne, teraz Mogę powiedzieć z pełną świadomością ze to bzdura i gdybym jeszcze raz miała wybierać w którym szpitalu chcę rodzić,napewno był by to Sandomierz a mam trzech synów. Opieka jest wspaniała tym bardziej że przed porodem musiałam leżeć na patologi ciąży z powodu małej ilosci plynu owodniowego. Lekarze caly czas się tobą interesują i udzielają informac****elegniarki są przemile i nawet nigdy nie spotkalam się z tym żeby nie była miła pani stalowa. Co rano pytają czy chcesz swierza pościel. Na porodowce cały czas był przy mnie lekarz i to pan ordynator bo miał dyżur z czym nie spotkałam się przy poprzednich poradach bo lekarza zainteresowanie było zero. Pan doktor J. Nawet insrtulowal mnie gdy już opadalam z sił. Jak także siostra która pomagała mi oddychać, i choć był ze mną cały czas mój mąż to bez ich pomocy napewno bym sobie nie poradziła. Gdy leżała po porodzie co chwilę przychodził lekarz lub siostra. A na dzieciecym to samo nik nie pozostaje sam sobie cały czas można poprosić o pomoc a nawet sami pytają. Naprawde polecam serdecznie ten szpital. Szczesliwa mama Błażeja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rodziłam w Sandomierzu w lutym. Chodziłam w ciąży na NFZ do doktor Petelewicz, i byłam z niej zadowolona. Ciąża dzieki niej donoszona( w 5 miesiącu miałam już rozwarcie). Dobrym ginekologiem jest dr. Wroczek który odbierał mój poród. Rodziłam łącznie 10 godzin. Gdy zaczeły mi się silne skurcze lakarz przychodził do mnie co 15 min i sprawdzał jak postępuje poród, gdy miałam parte dr. Wroczek był caly czas nie odchodzil. Miałam nacinane krocze. Mąż był ze mną cały czas. Położne bardzo miłe. Córka urodziłam się zdrowa. Pielęgniarki od noworodków bardzo miłe oprócz jednej, która można powiedzieć że znęcała się nade mną. Usłyszałmam tekst"Urodziła zostawiła" bo mała nie chciała ssać piersi a ona musiała pomóc mi ją dostawić. Było wiele takich sytuacji. Wydaje mi się że po prostu chciała kasy albo prezentu w tedy byłaby milsza. Poza tym polecam opiekę w tym szpitalu. Codziennie miałam prawo żeby zmienili mi pościel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TaniaTania
Troche odświeżenia dla tego wątku. A czy w sandomierskim szpitalu dalej jest lewatywa przed porodem? Dwie poprzednie ciąże kończyłam za granica cesarka planowana od początku i zamiast tej nieprzyjemnej lewatywy dostaje sie tabletkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ewa 0000000000000
Ja tam jeszcze nie rodziłam, ale lada chwila będę w Szpitalu w Sandomierzu. Moją ciążę prowadzi ordynator Jawornik - polecam. Chodziłam też do szkoły rodzenia. Zrezygnowałam w połowie, ale dowiedziałam się o krwi pępowinowej i dostaliśmy próbki kosmetyków dla dziecka do kąpieli, na odparzenia, ulotki o ciąży, buteleczkę, mały płyn do prania - artykuły promocyjne. Położna tam pracująca mówiła o lewatywie. Jest ona potrzebna, aby podczas porodu zmniejszyć prawdopodobieństwo oddania stolca przy wszystkich. Poza tym zazwyczaj po porodzie jest jedno dwudniowe zaparcie, więc miło pozbyć się nadmiaru z jelit. Lewatywa nie jest straszna, nie boli. Dostałam też plan porodu i tam też jest możliwość wyboru wykonania lewatywy lub nie. Poza tym nacinają krocze, żeby nie było niekontrolowanych pęknięć, co utrudnia szycie i zmniejsza ranę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×