Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wychodzenie na dwór z przedszkola czy moge

Polecane posty

Gość gość

prosić panią zeby nie zabierała mojego dziecka na dwór? Jest zimno, pada śnieg. Dziecko poszlo do przedszkola pierwszy raz po 2 miesięcznej ciężkiej chorobie. Wiem jak wygląda wyjscie na dwór w przedszkolu. Dzieci ubierają się same i jak się ubiora tak pójdą. Dziecko ma 5 lat i jest troche roztrzepane. Jestem pewna ze nie zaloży rekawiczek a o szaliku nie wspomnę. Będzie biagało krzyczalo i skończy się kolejną chorobą. Czy mam prawo zażądać zeby dziecko zostało w budynku i niewychodzilo na dwór?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze ktoś wie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie dlatego, że na niego chuchasz i dmuchasz choruje. Ja zakłądam, że jak dziecko jest w przedszkolu to jest zdrowe i nie ma przeciwskazań by wyjść na dwór. Będziesz do lata trzymać pod kloszem ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zażądać raczej nie jak już to poprosić grzecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedzieć możesz ale kto będzie z nim siedział w przedszkolu? przecież jak wychodzą to wszyscy.. jak nie chcesz żeby wychodziło to po siedź w domu jeszcze z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może nie zażądać ale poprosić, zapytać czy jest taka możliwość możesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Własnie zachorował dwa miesiace temu po wyjsciu z przedszkolem na dwór. Bylo chlodno a on poszedł z rozpięta kurtką bo nie umial zasunąc podszewka mu podeszła. Biegał bez czapki. Skończylo się obustronnym zapaleniem płuc z ktorego dopiero co wyszedł. Ma obniżoną odporność ale to jest zerówka i nie chce zeby miał tyle nieobecności wiec go wysłalam mimo ze nadal leki jeszcze przyjmuje bo na zatoki mu też siadło. Prosić nie mogę. Prosilam to uslyszalam od pani ze ona bierze wszystkich bo musi i ona by nawet psa na taką pogode nie zabrała ale jej dyrekcja każe wiec musi ich zabrać a liczyć na to ze mu każe się ubrać i dopilnuje nie mam co bo ma ich 25 w grupie a jest sama jedna i wszyscy mają kombinezony i śniegowce i ona to chrzani bo nie da rady tego ogarnąć. Więc pytam czy mogę w jakiś sposób zażądac zeby dziecko zostało. Mam do tego prawo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Możesz poprosić ładnie, żeby Twoje dziecko zostało w przedszkolu, ale wątpię żeby ktoś dostosował się do takiej prośby, bo niby kto ma się zajmować takimi sierotkami spoza grupy? Żeby jeszcze był jakiś poważny powód np. złamana noga, albo chociaż ręka...ale tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pracowałam jako przedszkolanka, zawsze sprawdzałam czy dzieci mają wszystko poubierane i pozapinane jeśli ta pani tego nie robi możesz poprosić, żeby szczególnie zwróciła uwagę, czy Twój syn ma na sobie wszystko co powinien i ma zapiętą kurtkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale co to za problem? przecież raczej nie wychodzą na raz wszystkie grupy i wszystkie panie. poproś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to powazny problem bo dyrekcja wydzwania ze dziecko ma tyle nieobecności i jak oni mu zaliczą zerówkę poźniej? a z drugiej strony jak go puścilam dziś i go wezmą na dwór to 100% ze znó wrócimy do szpitala. W szpitalu są zajecia dla dzieci ktore przebywają na oddziale powyzej 2 tygodni, ale nie dla zerówkowiczów bo według nich to jeszcze przedszkole. No i czuje się jak w matni. Co w takiej sytuacji robić? Pytalam o indywidualny tok to bym musiala mieć orzeczenie z poradni pedagogiczno- psychologicznej i musialaby to być przewlekła choroba a przecież on przewlekle nie jest chory. Do tej pory miał tylko lekkie infekcje ale jak go wzięlo to po calości. S ą w przedskzolu inne grupy, są panie dyżurujace czy w takiej sytuacji nie możnaby go zostawić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie prosiłam to usłyszalam to co już opisałam wyzej. Dyrektorka za mila nie jest więc do niej idąc chcialabym wiedzieć czy jest wogóle taka opcja, czy to się praktykuje, czy w jakimś regulaminie jest coś o takich przypadkach żeby się móc czymś poprzeć w rozmowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma opcji, jak wychodza to wsyzstkie dziec****anie tez rozsądnie obserwują pogodę, w końcu one też muszą wyjść. Oświata wydała dyspozycje że do -10 trzeba zdziecmi wychodzic, kierownik żłobka decyduje, jak jest wiatr, pada, to napewno nie wyjda. A nikt z Twoim dzieckiem nie zostanie skoro na grupę dzieciaków są 2-3 panie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*kierownik przedszkola :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Można ja pracuje w przedszkolu i to się zdarza wówczas ,dziecko idzie na ten czas do innej grupy a nieraz jak wychodzi pora obiadowa to je wcześniej obiad .Ale musisz ustalić z dyrekcją bo wychowawczyni sama decyzji podjąć nie może .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nawet popieram pomysl, by dzieci wychodzily, ale u mnie w zerowce paniom sie nie chce. Juz na zebraniu oznajmily, ze one dzieci ubierac nie beda, nawet gimnastyki nie ma, bo dla pan to za duzy wysilek czekac az cala grupa sie przebierze w stroje. Nie mowie, ze maja dzieci ubierac, ale chociaz podogladac, czy dzieci zrobily to dokladnie. Ale one nie zwracaja uwagi, jesienia byli na wyjsciu na sali zabaw, bylo brzydko, wietrznie, moje dziecko mialo byle jak zawiazana chustke na szyi, wiec szyja cala gola, kurtka niedopieta a czapka na czubku glowy. U nas paniom sie nie chce i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a pomyśl jak bedzie sie czuło twoje dziecko jak jako jedyne pójdzie do innej grupy, podczas gdy jego koledzy pójdą się świetnie bawić... a nie lepiej poprosić przedszkolankę aby doglądnęła ubierania się twojego malucha. nie wierzę że twoje dziecko biegało bez czapki. u nas widzę że pilnują aby dzieci miały rękawiczki, drugie spodnie przed wyjściem. Wszytsko co dziekco ma w szafce jest założone. Dzisiaj zjeżdżali z górki przedszkolnej, wszystko się suszyło na grzejnikach jak przyszłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to do kitu ta twoja kadra przedszkolna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a pomysl jak sie czuje moje dziecko jak mu wbijaja wenflon do reki :-o on jest chory. bierze leki i ma zapalenie zatok i obnizona odpornosc po ciezkim zapaleniu płuc wiec zadne bieganie po dworze nie wchodzi w gre a pani jasno powiedziała ze ona mu sie nie pomoze ubrac bo ma ich za duzo i tyle. ja mu moge mówic ze ma szalik zalozyc ze ma niekrzyczec na całe gardło i nie biegac. myslicie ze mnie posłucha? jak widzi kolegów to malpiego rozumu dostaje. bedzie gonil zgrzany spocony i darl sie na całe gardlo tak jak jego koledzy. jakby nie ta choroba to bym nic przeciwko nie miała. niech goni. ale w jego stanie to zdecydowanie niewsazane. laryngolog powiedziała zeby nie wychodzic na dwór podczas wiatru i przy opadach sniegu i przy silnych mrozach. dzis mega mrozów nie ma ale jest tak wilgotno i wieje i temperatura odczuwalna jest nizsza niz w niedziele kiedy bylo slonecznie i -10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przedszkole to masówka, nie ma podejścia indywidualnego, zawsze możesz z nim w domu siedziec jak Ci nie pasuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisalam juz-u nas nauczycielki maja w d***e, czy dziecko sie dobrze ubierze czy nie, juz przed zima mowily, by w domu dzieci uczulac, by nie zapominaly o zakladaniu drugich cieplych spodni, bo one pilnowac nie beda. Ze to w koncu juz duze dzieci. No duze, ale jeszcze rozbrykane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja moge siedziec tylko mi dyrekcja wydzwania ze mu nie beda mogli zaliczyc zerówki jak 75% obecnosci nie bedzie a w 1 semestrze to miał moze 20 % obecności z takich czy innych powodów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeczekaj te mrozy największe - jeszcze pół roku do końjca roku szkol, zaliczy spokojnie, nie Twoja wina że choruje, poporstu oni kasy mniej beda mieli i o to chodzi, a nie - co NIE ZDA w zerówce, no ludzie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matko 5 latek nie umie sie sam dobrze ubrać ? Ty powinnas miec do dziecka pretensje a nie do pan z przedszkola. Rozumiem ze 3 latek potrzebuje pomocy ale 5 letnie dziecko ? Bez przesady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przedszkole to nie opieka indywidualna a kto się nim zaopiekuje jak inne dzieci z opiekunkami będą na spacerze? absurd jakiś,lepiej zadbaj o lepszą odporność dziecka i witaminy zamaist jadła z biedronki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i? Moje dziecko nie potrafi dobrze zawiazac szalika, coo w tym dziwneg? Zapomina tez, ze podkoszulka ma sie znajdowac w spodniach a nie wystawac jak gazeta zwlaszcza, gdy jest podekscytowane wyjsciem na sanki. zreszta panie chyba zapomnialy, ze do zerowki poszly dzieci o rok mlodsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 letnie dziecko nie potrafi zawiązać szalika ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaassssssssssssaaaaaa
Ludzie czy Wy jesteście nienormalni? Skąd tyle jadu w was? "2014-01-30 15:47:18 [zgłoś do usunięcia] gość przedszkole to masówka, nie ma podejścia indywidualnego, zawsze możesz z nim w domu siedziec jak Ci nie pasuje " A przepraszam bardzo, z czego na masówka się składa? Z pojedynczych dzieci i do każdego POWINNY podchodzić indywidualnie! Czy to naprawdę ciężko ustawić dziec***ara po parze i sprawdzić u każdego czy są dobrze ubrane? LUDZIE, jak one tego nie potrafią zrobić to na co one tam są? Siedzieć, patrzeć i kawę spijać? Nie dosyć, że siedzą cały dzień zamiast prowadzić jakieś fajne zajęcia, a dzieciaki biegają po sali samopas cały dzień to jeszcze narzekają!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaassssssssssssaaaaaa
I moim zdaniem autorko powinnaś iść do dyrektorki zapytać czy jest taka możliwość, wytłumaczyć dlaczego o to prosisz i że sama dyrektorka wie , że dziecko często nieobecne z powodu chorób, więc moglaby się przychylić jakoś do Twojej prośby. A jak nie to po prostu stanowczo poprosić, żeby opiekunki rzetelnie wykonywały swoje obowiązki i sprawdzały czy dzieci są dobrze ubrane, pozapinane itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyra
To uczcie w domu dzieci jak sie porzadnie ubierac, zalozyc szalik, czapkę, kokszulke w spodnie itp. Raz, drugi, piaty, dziesiaty i sie nauczy to chyba nie sa dzieci specjalnej troski? Poswieccie troche czasu swojemu dziecku, a nie tylko od opiekunek wymagacie. Ubranie szalika czy zawiazanie butow to nie jest wyzsza matematyka...Potem placza, ze dzieci chore, wyreczajcie dalej te dzieci we wszystkim to bedziecie je za raczke do liceum prowadzic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×