16 lat znęcania się kobiety nad facetem

Już nie mogę. Nie potrzebuję wsparcia. To za długa historia. Zawierzyłem kobiecie. Nie zdradziła mnie. Gorzej. Odebrała godność faceta -bo nie mam kasy. Nienawidzę jej. Odebrała mi dziecko - chciałem choć isc z córką na basen. Odebrała mieszkanie. Oddałem jej. Teraz mam odejść. Dokąd ? Do schroniska.Nie warto nikomu ufać. Ludzie są źli z natury i dążą do zniszczenia - w tym przypadku ojca. Za co ? Że nie miałem kasy co miesiąc, ale zapierdzielałem i dawałem co mogłem. Podłożyłem się i przegrałem. Teraz jeszcze spraw o odebranie praw rodzicielskich. Pije jak zwykle. 1-2 na miesiąc. Jestem zaradny na ile potrafię ale nie wybaczę czegoś takiego. Długa historia. Czy ktoś słyszał nad znęcaniem się na facetem? Nie potrafię podnieść ręki. na prowokacje odpowiadam wulgaryzmami - i to dziecko słyszy - masakra .Płakac się chce ale jako facet muszę sie ogarnąć w przytułku. Jedno tylko powiem. Nie zapomnę o tych krzywdach o dręczeniu. Prowokacjach, odbieraniu córki i wieli złych rzeczy. Tak powiem -jeszczce tu jestem. Bez komentarza.