Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przybita mama

CZY WASI MĘŻOWIE TEŻ TACY SĄ BRAK MI JUŻ SIŁ

Polecane posty

Gość przybita mama

Rzadko mi się zdarza wyjść bez dziecka. Zliczając takie wyjścia to wyjdzie może raz na miesiąc i to tylko po jakieś zakupy, gdy np jest zimno, albo pada. Bo tak to oczywiście zawsze z dzieckiem. I tu zaczyna się problem z moim mężem, gdy mam wyjść bez dziecka do sklepu choćby na 5 minut to robi mi takie jazdy, że żyć się nie chce, wyzywa, gnębi...gdy wyjdę do sklepu to wydzwania co sekunde mnie sprawdzać robiąc przy tym aferę. Robi ze mnie najgorszą matkę, bo jaka matka wychodzi sama bez dziecka. Dodam, że nigdzie indziej nie wychodzę, nie mam koleżanek, bo przez niego wszystkie straciłam, bo jaka matka ma czas na koleżaneczki i ploty...tylko najgorsza. Nie jestem przecież złą matką 24\7 poświęcam swemu dziecku. To ja od urodzenia ją karmię, kąpie, bawię, prowadzę do lekarza, usypiam, śpiewam kołysanki, czytam, pielęgnuje, uczę wszystkiego. Po co i dlaczego on tak się zachowuje? Jestem dobrą matką, kobietą więc dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wyobrazam sobie tego, jak oglas na to pozwolic?... maz cie zupelnie udupil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zycie *****.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo... może? bo mu na to pozwalasz? normalna kobieta zostawiłaby mu w piątek wieczorem dziecko, wystroiła się i wyszła z koleżankami. jesteś chora, powinnaś iść do psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
życie **********

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przybita mama
Nie jestem chora, po prostu nie mam już sił z nim "walczyć". Nie wiem jak to spokojnie wszystko rozegrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
życie r*u*c*h*a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś chora, bo pozwoliłaś zrobić z siebie służącą tylko dziecka szkoda, bo jeśli to nie daj boże dziewczynka, przejmie twój sposób bycia i znajdzie podobnego męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no a pytałaś czemu tak się zachowuje? nie chce zostać z dzieckiem z lenistwa czy strachu ze sobie nie poradzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo on jest śmierdzącym leniem i dziwię się że tego nie dostrzegasz. Ładnie cię mąż zapędził w kąt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy wy czasem siebie czytacie? naprawdę sądzisz, że jej mąż przyzna, że nie zostaje z dzieckiem z powodu lenistwa? :D nie zostaje z dzieckiem, bo nie musi. bo tak wychował żonę, że ona wykonuje wszystkie prace przy dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ŻYCIE R*U*C*H*A

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przybita mama
On po prostu uważa, że moim obowiązkiem jest siedzieć w domu z dzieckiem, bez żadnych wyjść samej gdziekolwiek czy to sklep, czy koleżanka, czy kosmetyczka, bo tylko jakież matki-k***y tak robią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu się mąż tak zachowuje? Bo jest cwany i wie czym taka robota smakuje. Matko jak ja się cieszę że nie mam takiego buca za męża. Żal mi ciebie autorko ale pozwoliłaś na to co nie umniejsza winy męża bo to typowy h*j ale wiadomo że jak ktoś takiemu pozwoli to będzie to wykorzystywał. Uświadom mu może jego rodzicielskie obowiązki to otrzeźwieje leń .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja to nie wiem jak wy tego nie widzicie PRZED ślubem. Przecież to logiczne, że jeśli facet po pracy tylko siada przed tv i czeka na ciepły obiadek to i dzieckiem się potem nie zajmie. A jeśli to normalny facet, który zakupy zrobi, posprząta i obiad zrobi, to i zajęcie się dzieckiem nie będzie dla niego problemem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jak on uważa że kobieta , matka która wyrwie się bez dziecka do kosmetyczki, sklepu, na kawę z koleżanką to k***a to za przeproszeniem gdzie ty oczy miałaś . Współczuję ale to nie jest dobry człowiek i mąż ale cwany dyktator.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja tu na forum ostatnio wyczytałam, że w małżeństwie to jest tylko lukier - cukier, a jazdy i afery to w konkubinatach wyłącznie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przybita mama
On tak umiejętnie-ohydnie gra naszym dzieckiem... Mówi tak przykre rzeczy, że wtedy naprawdę czuje się winna, a przecież tak nie jest. Nie wiem jak on może tak robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak tak a piernik do wiatraka.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale co, masz zamiar coś zrobić konkretnego czy tylko tak sobie popłaczesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kopnij go w d**ę, strzel w twarz powiedz, że nie jesteś jego służącą! musisz byc stanowcza bo kiedyś się obudzisz zawalona garami, pieluchami i drzwiami zamkniętymi na kłódkę, a mąż będzie się bawił w najlepsze z jakąś młodą C****** Ą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czemu masz o to walczyć? Zdarzało się kiedyś żeby mąż walczył o "przywilej" robienia zakupów bez dziecka?? Prosił Cię kiedyś grzecznie żebyś z nim zostawała kiedy wychodzi z kolegami czy co tam lubi robić w wolnym czasie? Nie, mój mąż taki nie jest ale nie słuchał nigdy ode mnie krytyki na temat jego zajmowania się dzieckiem, najwyżej pewne sprawy przedyskutowaliśmy. Nigdy nie wydawałam mu poleceń, nie domagałam się robienia po mojemu, nie uważałam że ja wiem lepiej z założenia- co najwyżej dzieliłam się wiedzą: "a wiesz, właśnie przeczytałam że..."- żeby wiedział że nie mam tego zaprogramowanego w genach, ani nie dostałam prywatnej instrukcji obsługi do dziecka. Zostawał z nim odkąd mały skończył dwa tygodnie, owszem, oboje jeżeli wychodzimy dla własnej rozrywki uzgadniamy to z drugą osobą, jeżeli w ramach obowiązków- bardziej uprzedzamy. Synek ma 3 lata, owszem, często biorę go ze sobą jak idę do biblioteki- bo jest kącik dla dzieci, jak idę po pieczywo- zaglądamy do cukierni na ciepłą czekoladę, czy po niektóre zakupy, bo np. wybieranie żarówek w sklepie z art. elektronicznymi to dla niego super zabawa... tak samo często bierze go mąż, nie traktujemy dziecka jak zbędnego balastu i młodemu zdarzył się nawet jeden wieczór w barze przy grze karcianej (bez papierosów :P). Ja wychodzę na fitness, mąż na basen. Pracujemy różnie, przeważnie na zakładkę, jak mąż chce wyjść gdzieś w czasie mojej pracy to sobie organizuje opiekę do dziecka i informuje- "w piątek wieczór mnie nie będzie ale mama z nim zostanie, przygotuj jej proszę wszystko do kąpieli", tak samo robię też ja. Teraz przeanalizuj co robiłaś, czy rozmawiałaś z mężem na temat opieki nad dzieckiem zanim zaszłaś w ciążę, czy w ciąży zwracałaś uwagę na to czy w ogóle się angażuje, czy po porodzie nie postawiłaś go na bocznym torze ewentualnie wołając: "czy możesz MI POMÓC", czy nie mówiłaś nawet idąc pod prysznic: "idę się umyć, popatrz na małego", czy nie dawałaś mu instrukcji za każdym razem jak miał się dzieckiem zająć... Bo jeśli sama nie popełniłas błędu, masz po prostu skończoną świnię w domu, która ma głęboko gdzieś nie tylko potrzeby żony, ale i kontakt z własnym dzieckiem- naprawdę go do czegoś potrzebujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przybita mama
Zamierzam zrobić konkretne kroki w tej sprawie, chcę żeby w końcu się zmienił. Muszę postawić sprawę jasno, tylko bardzo chcę zrobić to tak jak trzeba, pomożecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musisz zrobić sobie jeszcze jedno dziecko, żeby udupić się podwójnie i mieć nadzieję, że staremu się odmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przybita mama
Wiem to, że taki los mnie czeka. To moja wina, bo byłam zapatrzona w niego jak w obrazek, jestem młodsza o 12 lat. Zaimponował mi dojrzałością, męskością i masz babo placek. Teraz tylko płakać i nic więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz przestać być grzeczna i nie bój się postawić sprawy na ostrzu noża. Póki co mąż ma cię z osobę która mocno sied******ącie ale jest doskonale świadomy tego że robi ci krzywdę tyle że wybiera tą opcję bo jest wygodniejsza dla niego. Masz do czynienia z egoistą. Teraz musisz zacząć zostawiać z nim dziecko i nie wolno ci mrugnąć powieką jak zacznie wstrzynać awanturę bo to będzie jego obrona i gierka. Będzie złośliwy i będzie próbował cię słownie zeszmacić dlatego nie możesz na to zwrócić uwagi tylko rób swoje, tak by on widział że stare metody zawodzą i nie jesteś głupia. Mój mąż raz tak bardzo mnie zdenerwował (odwidziało mu się zostanie z dzieckiem i wymyślił że wychodzi) że bez słowa się ubrałam i wyszłam zostawiając go na pół dnia z córką . Mąż obraził się co mnie nie zraziło bo na następny dzień zrobiłam to samo i dodałam że jeżeli ma problem z opieką nad własnym dzieckiem to może szykować papiery rozwodowe już w tym momencie. Poskutkowało. Pozostał mi niesmak że o swoje musiała walczyć ale warto było. Życie bywa surowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
30.01.14 [zgłoś do usunięcia] przybita mama Zamierzam zrobić konkretne kroki w tej sprawie, chcę żeby w końcu się zmienił. Muszę postawić sprawę jasno, tylko bardzo chcę zrobić to tak jak trzeba, pomożecie? xxx ja bym powiedziała: słuchaj ty tępy c***u w mordę p********y cwelu, twój czas się właśnie skończył i teraz ja zaczynam rządy w tym domu. W*********j z dzieckiem na spacer, a ja sobie idę na szoping. Prędko nie wrócę, a ty się nie waż do mnie zadzwonić, bo się tak w*****ę, że jak wrócę do domu, to ci tak p**********ę patelnią w ten p******* łeb, że zobaczysz wszystkie gwiazdy. Służącą to ty se możesz robić ze swojej matki, ale nie k***a ze mnie. I nie zapomnij pozmywać tych p**********h garów faszystowska świnio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem, 12 lat starszy dziad który cierpi na kompleks wieku dojrzałego i na każdym kroku będzie węszył że pójdziesz w tany i pojawi się młodszy. :D Aleś się utopiła kobieto. Masz starego zazdrosnego lenia który będzie cię tyranizował . Albo coś z tym zrobisz albo on cię zniszczy. Nie bój się postawić, on dobrze wie że już nikt go już tak nie zechce ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gościa z 22.14 :D Dokładnie! Tak by pasowało facetowi odpalić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×