Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

muszę się wyżalić dlaczego on o siebie nie dba

Polecane posty

Gość gość

Jestem z moim narzeczonym 6 lat. Od czterech lat mieszkamy razem. Od kiedy go poznałam, miał spory brzuszek, ważył ok. 105 kg. Pokochałam go jednak mimo to, bo był i nadal jest wspaniałym człowiekiem, opiekuńczym, czułym (choć nie ukrywam, że z biegiem lat popadliśmy nieco w rutynę) Od początku oboje nie specjalnie przejmowaliśmy się stylem życia, jedlismy co popadnie, a największym naszym ruchem był spacer do sklepu. Ja przytyłam sporo, ale mimo wszystko zarówno ja jak i on dbaliśmy o higienę. Niestety od kilku długich miesięcy on co raz bardziej się zaniedbuje. Nie zawsze bierze prysznic po pracy. Ja rozumiem, jest zmęczony, ale po tylu godzinach ciężkiej pracy na pewno nie pachnie fiołkami, a wręcz przeciwnie. Bywa, że przyjdzie do domu, rozbiera się do przepoconych slipek i idzie spać. Często obżera się na noc, choć wie, że mu to szkodzi, w nocy wtedy poci się tak strasznie i tak cuchnąco, że aż się budzę :o Co najgorsze w tym wszystkim, on doskonale o tym wie, mówię mu to wprost, czasami aż mi głupio bo zachowuję się jak ostatnia suka mówiąc mu w twarz, że o siebie nie dba i wyglada jak prosiak. Nie mam w ogóle ochoty na seks przez to, a on nie widzi w tym problemu. Warto dodać, że to jest młody chłopak, ma 23 lata! Ja od roku zmieniłam swoje życia z nadzieją że on pójdzie moim śladem. Przeszłam na dietę, schudłam 20 kg, czuję sie świetnie, poprawiła mi sie cera... Nadal żyję zdrowo, ćwiczę, dbam o siebie. A od niego wciąż słyszę, że on jutro pójdzie pobiegać, pójdzie poćwiczyć, zrobi to, zrobi tamto. A tak na prawde to są puste słowa bo nigdy nic z tych rzeczy o których mówi nie robi :( Jest mi tak strasznie przykro i smutno... Chciałabym mieć zdrowego, zadbanego mężczyznę, który pociągałby mnie fizycznie. Teraz niestety częściej wolę się sama zadowolić, bo kiedy nie ma go w domu nabieram na niego ochoty, ale jak przychodzi taki brudny do domu, nawet zębów nie umyje, naje się o 2 w nocy i wgramoli się do łóżka... Nie mam ochoty go nawet przytulić, nie mówiąc już o seksie :( Najgorsze jest to, że nawet jakby przeczytał to, co teraz napisałam, olałby to, nic by to nie dało. Kocham go nad życie, planujemy wspólną przyszłość, ale nie chcę aby tak wyglądał mój mąż, nie chcę za 20 lat się opiekować schorowanym mężem, tylko dlatego, że nie chce o siebie zadbać :( Wybaczcie, musiałam się wyżalić, wciąż o tym myślę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×