Czy wg Was to są osoby zamożne

Małżeństwo, 39 i 35 lat. Dzieci brak. Mieszkania własnego brak, kredyt na dzialkę budowlaną w dobrym miejscu na 250 tys., Oszczędności na poziomie 700-800 tys. pln. Wysokie zarobki, miesięcznie ok. 25-30 tys. netto. Są zamozni czy biorąc pod uwagę zobowiąznaia nie są?

Skoro mają tyle oszczędności to po co im kredyt?Nie rozumiem...

nieważne po co im kredyt. Przyjmij że tak jest i do oceny weź ten stan faktyczny.

Racja to jakiś wał...

Czytałam że wg standardów Polski zamożne są osoby z zarobkami powyżej 8tys zł, bogate powyżej 20. Czyli łapią się na bogatych :)

moim zdaniem są zamożni, kredyt, bo pewnie jakieś lewe dochody mają

Dla mnie nie. Mam dużo więcej. Ale dla innych tak. Nie widziałaś reklamy w TV o Eskimosie co ma 4 psy. Zalezy do czego ten ich majątek porównasz. Bogactw to rzecz względna :)

wrecz bogaci

żadnych lewych dochodow, wszystko udokumentowane

800 tys. i kredyt na 250 plus wynajem mieszkania? do tego ten kredyt na działkę budowlaną? pod dom? dla dwóch osób? sorry ale śmierdzi ściemą za 800 tys, można mieć świetny apartamentowiec dla pary bez dzieci. albo g... wiesz o sytuacji tych osób, albo ta ich kasa jest naprawdę lewa. z drugiej strony gdyby była lewa - nikt nie dałby im kredytu. ale skoro mamy "przyjąć tak jak jest" - to ani nie zamożni ani nie biedni - tylko idioci

Ludzie różne mają pomysły na życie, nie ma co oceniać. Znam kobietę która zarabia jeszcze więcej a na kredyt ma od mieszkania, przez zmywarkę po mikser za kilkadziesiąt złotych :)

a jeśli ta działka na kredyt to "inwestycja" - to idioci do kwadratu

i nie wiem co w tym złego że ktoś kto nie ma dzieci chce mieć dom...

nic ZŁEGO.... tylko raczej bezsensownego za tą kasę można mieć dużo większy apartamentowiec na strzeżonym osiedlu z pełną obsługą administracyjną - w przypadku bezdzietnej pary, która kiedyś się zestarzeje to lepsze wyjście niż dom z reszta nie o to chodzi - niech za tą kasę kupią sobie nawet działkę na Marsie - chodzi o to że te proporcje między rzekomymi oszczędnościami, kredytem i brakiem własnego lokum nie trzymają się kupy

Tak, są zamożni a kredyt to ich sprawa, skoro są go w stanie lekką ręką spłacić.

pewnie oszczednosci wydadza na budowe domu, zarobki na splate kredytu, wiec poki nie splaca, beda na styk. Ale potem - ok.

A może jest tak, ze zanim coś na działce wybudują chcą ją w całości splacic i szybko coś wybudować. Przypuszczam, że chcą mieć po wybudowaniu jeszcze oszczedności.

Dla mnie też głupota i nieumiejętność inwestowania, no ale bardzo zamożni

zamożne. Nawet bardzo. Mogą w każdej chwili spłacic obciązenia. Fajnie mają.

Są zamożni ale bez szału :) i niemyślący inaczej już dawno spłaciliby ten kredyt, chyba ze jest im potrzebny do błagania w robocie żeby ich nie zwalniali bo kredyt :p słyszałam że niektórzy tak robią.

bogate są jak na Polskę

my mamy 150 tys oszczędności, mieszkanie o watości 200ty zł i kredyt na 50 tys. dochody rzędu 5-7 tysięcy miesięcznie. jak dla mnie oni są zamożni, bo my to tak trochę poniżej tzw klasy średniej

co wam tu śmierdzi ściemą? kretydy się bierze, że zdobyć zdolność i być wierzytelnym. tak samo jak raty. normalna sprawa :) a oni są wyżej niż przeciętni, ale nie są milionerami :D

przecież kredyty sa właśnie dla bogatych :) ja tez nie rozumiem, że część wietrzy ściemę bo ludzie kredyt mają. :)

według mnie są zamożni, ale też puści bo po co im tyle kasy chomikować na koncie jak i tak dzieci nie mają :D

Wg mnie bardzo bogaci. My mamy oszczędności ale 80 tys no i własny dom wart około 400tys ale zarabiamy połowę tego co oni i mamy dzieci.

"według mnie są zamożni, ale też puści bo po co im tyle kasy chomikować na koncie jak i tak dzieci nie mają " ha ha oczywiście nie mają dzieci więc kasa im niepotrzebna, niech rozwalą od razu wszystko, nie? :))))))))))))))))))