Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Odnalazłam ojca mojego dziecka

Polecane posty

Gość gość

Jako osiemnastolatka spotykalam sie z chlopakiem o rok starszym. To byla wakacyjna milosc. Myslalam, ze bedzie z tego cos wiecej. Zaszlam w ciaze, jednak jemu o tym nie powiedzialam. Corke wychowywalam sama, mieszkajac u rodzicow. Unioslam sie duma wiem ale zlamal mi serce bo okazalo sie, ze ma dziewczyne :/ Corka nie dopytywala sie o ojca bo gdy miala kilka lat spotkalam mojego meza i to do niego mowila tato. Gdy troche podrosla powiedzialam jej, ze maz nie jest jej prawdziwym ojcem ale przyjela to spokojnie. Zgodnie z prawda powiedzialam jej, ze nie wiem gdzie obecnie jest jej biologiczny ojciec. Ma 15 lat. Chcialaby go poznac. I teraz do rzeczy. ZNALAZLAM GO NA FACEBOOKU :O Ma zone i 3 synow... Co robic? Nie chce rozwalac jego rodziny ( nie licze tez na kase bo nie potrzebuje ;) ) jednak nie chce, zeby corka miala mi kiedys za zle, ze jej nie powiedzialam, ze znalazlam jej ojca...Co robic? ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sprawdź najpierw czy cie pamięta nie mów o dziecku odrazu zobaczysz jak on się zachowa na poczatek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bedzie to szok dla jego zony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmm, na twoim miejscu zostawilabym to tak jak jest do tej pory, moze i corka chcialaby poznac ojca, ale wtedy wasze zycie ulegnie zmianie, jest kilka wariantow co by sie moglo stac. Jesli zyjecie spokojnie, dobrze wam razem, twoj maz jest dla twojej corki dobry to nie szukaj atrakcji juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że warto było by powiedzieć. Nie rozwalisz mu rodziny, bo to czy on powie jego zonie to jego sprawa. Przynajmniej nie bedzie tak ze kiedys wasza corka zacznie spotykac sie z jego synem :D Wiem, malo realne ale kurde kto tam wie co przyszlosc niesie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mowilas swojemu mezowi? Jak on zareagowal i co o tym mysli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak najbardziej mu powiedziec, bedzie moze troche bolu i radosci, z czasem sie pouklada jednak a to jest jej ojciej i jej bracia, a bym chciala znac braci.. Ona i ci chlopcy nie sa winni niczego a sa rodzenstwem.. Jesli zona tego faceta jest ta sama dziewczyna ktora zdradzil ciebie to moze miec dylemat lecz jesli inna to bedzie prosciej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież spotykaliście się nim on poznał swoją żonę. Nie zdradził jej, a że mu nie powiedziałaś wcześniej to nie jego wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam w UK wiec mam nadzieje, ze prawdopodobienstwo spotkania jego synow tutaj sa male ale nie mowie, ze nie jest to niemozliwe ;) No wlasnie moja przyjaciolka mi mowila, zeby "nie szukac atrakcji" i wiecie, ze ja nawet bylabym sklonna o tym "zapomniec" gdyby moje dziecko co jakis czas nie wracalo do tego tematu. Mezowi powiedzialam, corka wyszla do szkoly a my mielismy kilka godzin zanim poszlismy do pracy ( pracujemy na popoludnie ). Maz mowi, ze musze sama podjac decyzje...To, to ja wiem ale ciezko mi troche. Nikomu innego temgo nie powiem dlatego zdecydowalam sie napisac na Forum bo jestem anonimowa... Ech, czasami sie zastanawiam czy dobrze zrobilam nie mowic chlopakowi...Wiedzac o tym kopnal by mnie w tylek ale przynajmniej sytuacja bylaby jasna...Jego zona jest dziewczyna, z ktora wtedy byl. Sa juz razem 16 lat...Jego najstarszy syn ma 13 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosciu z 22:57 on zdradzil swoja dziewczyne ze mna...Ja o tym nic nie wiedzialam. Wyobrazcie sobie byla impreza, na ktorej mialo mnie nie byc bo mialam jechac z rodzicami na wakacje. Traf chcial, ze nam sie zepsulo auto wiec wyjazd sie przesunal o jeden dzien. Na impreze poszlam...On wiedzial, ze ma mnie nie byc...Przychodze a tam zabawa na calego, on siedzi na krzesle a jego dziewczyna na jego kolanach i sie caluja. Mnie jakby piorun strzelil. Wyszlam od razu ale staralam sie nie pokazywac po sobie, ze sie cos stalo...Wybiegla za mna kolezanka i pytam sie kim jest ta dziewczyna, a ona mowi: to A. jego dziewczyna. Sa razem od 2 lat : O Wracalam wtedy do domu, po ciemku, 5 km. Plakalam caladroge. Jakis facet mnie zaczepil i sie pytal czy wszystko w porzadku, jeydnie to pamietam. Reszty drogi nie. Moja mama byla przerazona jak wpadlam o polnocy do domu, zaplakana, az dostawalam spazmow... Tem sie okazalo, ze jestem w ciazy...Bylam tak zla/rozczarowana, ze nie wiedzialam co robic. Po rozmowie z rodzicami postanowilam urodzic dziecko. Pomagali mi jak mogli, gdy Mala poszla do przedszkola poszlam do pracy. Wszystko fajnie sie ukladalo, jedynie przez dluzszy czas mialam awersje do facetow. Gdy Mala miala 4 lata spotkalam mojego meza, wyjechalismy do Anglii. I tutaj wiedziemy normalne zycie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
moim zdaniem nie mów.skoro wtedy cię/was zostawił to teraz tez moze zareagowac podobnie ( czyli brak zainteresowania) a wtedy moze tobie i dziecku byc przykro.a swoją drogą to duze prawdopodobienstwo ze juz wtedy wiedział o dziecku tylko milczał.skoro ty go znalazłas na FB to on tez musiał znac twoje dane,pewnie mieliscie jakiechs wsolnych znajomych. czyli wynika z tego ze to raczej z tobą on ją zdradził a nie odwrotnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex_debill_znowu_po
to napisz do niego wiadomość na fejsie, wyjaśniej, że nie chcesz pieniedzy, jak Ci się układa i dlaczego piszesz, napisz, że nie wiesz co zrobić, bo nie chcesz rozwalać mu rodziny - napisz jakoś ładnie to wszystko co tu przedstawiłaś i daj mu czas niech sam rozpatrzy sytuację; jak się nie zgodzi to daj mu spokój, może miec powody, żeby nie chcieć tego spotkania, a córce powiedz... no ciężko, ale prawdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym zapytala corki co by zrobila (niby czysto teoretycznie), gdyby wiedziala, ze jej ojciec ma od dawna swoja rodzine, dzieci i moze wcale sie nie cieszyc z wiadomosci, ze ma corke spoza malzenstwa. Czy nadal chcialaby go spotkac? Moze ona ma taki obraz ojca biologicznego, ze to samotny facet, ktory dowiedziawszy sie o corce oszaleje z radosci???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skąd wiesz, że ta żona to ta sama dziewczyna co wtedy. Zapamiętałaś jak ona wyglądała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
czyli byla impreza,mieliscie wpolnych znajomych a przynajmniej jedną kolezankę czyli na bank musiał wiedziec o ciaży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mow i zapomnij o nim, moze czas leczy rany, ale ja bym mowila corce nadal, ze nie wiesz gdzie jest itp. i nie robila jej nadziei ze go zobaczy. Co jesli nagle zapragnie z nim zamieszkac jak jej sie u niego spodoba? Albo zacznie ja buntowac przeciwko Tobie? Albo co gorsza, nie uwierzy ze jest jego corka i zrobi jej mega przykrosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet jeśli usłyszał o ciąży to jak się do niego nie zgłosiła poinformować o ciąży to bardzo prawdopodobne, że myślał, że dziecko ma z kimś innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
no wlasnie skad wiesz ze to ta sama kobieta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko powinno mieć prawo do poznania biologicznego ojca. Mówi się, że nawet dzieci od dawców spermy powinny mieć prawo do poznania swojej tożsamości, bo to jedno z praw człowieka. W końcu dojdzie do tego, że dawcy spermy będą musieli się ujawniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skad wiem, ze to ta sama dziewczyna? Ze zdjec z FB ;) FB to niesamowita kopalnia informacji...Poza tym okazalo sie, ze jego zona zna sie od podstawowki z moja kolezanka, z ktora chodzilam do liceum i studiowalam... O mojej ciazy nie mowilam nikomu z tych znajomych, z ktorymi wtedy sie kumplowalam. To byly wakacje, mieszkam 20 km w inym miescie wiec latwo bylo sie unikac. Ta wspolna kolezanka, z ktora chodzilam do liceum ( w ciaze zaszlam na wakacjach przed klasa maturalna ) nie skojarzyla faktow ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyslalam mu wiadomosc na FB z zapytaniem czy mnie pamieta i co slychac...Zobaczymy czy odpisze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem gościem z 19 41
Niezła historia, niczym z Trudnych spraw :D bez urazy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to trzymam kciuki żeby wszystko było ok daj znać co i jak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość72
moim zdaniem juz raz zadecydowalas i za siebie i za niego.To juz tak powinno zostac.Jesli jest Ci dobrze.to po co burzyc ten spokuj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jednak bylabym szczera wobec mojego dziecka, przeciez jej musi byc tak naprawde ciezko nie wiedziec kim jest jej ojciec, mialam taka kolezanke, ktora byla w podobnej sytuacji, matka jej nigdy nie powiediala, a ta nie potrafila sobie z tym poradzic(szczegolnie jak juz dorosla) i mimo, ze z matka byly zawsze bardzo blisko to niemal urwala wsystkie kontakty, widuja sie ze 2 razy w roku a mieszkaja 15min. od siebie, Wracajac do tematu, ja bym swojego dziecka nie potrafila oklamywac w imie czyjegos spokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co odpisał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Generalnie warto wiedzieć, kto jest biologicznym ojcem, choćby po to, by znać historię chorób rodziny od strony ojca. To ważne, bo córka ma teraz dopiero 18 lat, ale jeżeli np. w tamtej rodzinie dużo osób chorowało na raka, to córka może być genetycznie obciążona i warto, by o tym wiedziała. Z drugiej strony rozwalisz tamtą rodzinę. Bo nawet jeśli nie chcesz teraz kasy, to weź pod uwagę, że ten mężczyzna kiedyś umrze i córka automatycznie będzie po nim dziedziczyć. Nie wiemy w jaki sposób facet zabezpieczył przyszłość swojej rodziny i dzieci, ale dajmy na to kupili dom, on umrze, a Twoja córka w tym momencie dziedziczy jakąś część i jego żona z dziećmi będą ją musieli spłacić. Ty kasy niby nie chcesz, ale jaka jest pewnośc, że Twoja córka za ileś tam lat nie zechce się z nimi sądzić. Moim zdaniem za dużo czasu minęło, on ma rodzinę, żona nie wie, że istnieje jakaś tam jego córka, on też nie. Powinno się o dzieciach mówić ojcom od razu, a nie po prawie dwudziestu latach. Uważam, że to nie fair. Wyobraź sobie, że do Ciebie nagle przychodzi jakaś kobieta i mówi, że jej dziecko jest dzieckiem Twojego męża sprzed waszego związku, o czym on nie wiedział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam że to świństwo po 16latach włazić facetowi w zycie małżeństwo i informować o dziecku, mogłaś to zrobić w ciąży a nie po tylu latach. Na miejscu jego żony zrobiłabym c*****kło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A z tym dziedziczeniem chodzi mi o to, że gdyby facet wiedział, że ma jeszcze jedno dziecko, to może inaczej pokierowałby sprawami finansowymi. Np. moi rodzice zarabiają dobrze i dali radę kupić dwa mieszkania dla mnie i dla siostry. Plus jedno dla siebie. Gdyby teraz pojawiło się kolejne dziecko, to w przypadku śmierci rodzica ono dziedziczy i musielibyśmy spłacać. Bardzo nie fair w stosunku do mojej mamy, która też pracowała, by zarobić na te mieszkania. A gdyby ojciec wiedział od początku, że jest jeszcze jedno dziecko, to np. kupiliby trzy mieszkania, ale mniejsze. Bo teraz to i ja i siostra mieszkamy z rodzinami w mieszkaniach, włożyłyśmy kasę w remonty i sprzęty i nie wyobrażam sobie nagle sprzedaży, bo kogoś trzeba spłacić. A to ogromne pieniądze i kłopot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×